No nareszcie
Wiesz jak bardzo czekałam na te fotki
Zaskoczyłaś mnie fotografią nakrapianego fiołka

Ja sobie wyobrażałam z Twojego wcześniej opisu, że będzie taki "zesporcony' , ale
to tutaj, to na pewno sportem nakrapianego nie jest

Gdzieś musiała być moja pomyłka

ale żeby aż tak? Głowę bym dała, że mnie się nie zdarza ;:78

Ale przyznać muszę, że chyba żałować nie ma czego, bo jak się okazało, ten pełny nakrapiany w kolejnych kwitnieniach /jak również jego odnóżki/ kwitną jak chcą- byle jakie, wyblaknięte, praktycznie bez owych kropek. Jakby nie patrzeć- chyba wygrałaś na tej pomyłce
Krasnokwiat.. kolejny na Fo, życzę Ci ślicznego kwitnienia i ładnych przyrostów; no i ta zielistka.. znowu jedna z nielicznych.. ponoć ona praktycznie się nie mnoży?
B. ładny gąszczyk w kąciku
