Ewo czasem i 40 km to duża odległość. Różnicę w wegetacji widzę nawet na sąsiednich działkach...Może masz późniejszą odmianę...Ciekawa jestem Twego migdałowca...Mój jak zakwitł wygląda tak:
Nezko - już zapomniałam jak to jest mieć małe dzieci

Fakt, że przy dzieciach skalniak może być problemem. Chociaż wcale nie trzeba wielkiego i kamienistego skalniaka by mieć skalniakowe roślinki. One w większości są bezproblemowe i szybko się rozrastają. Koleżanki po kawałku mogą oddać to co dostały, a ja też mogę się podzielić
Agness - naradka jest naprawdę maleńka, kwitnie u mnie pierwszy raz i zrobiła na mnie wrażenie. Nie wiem tylko czy nie ginie po kwitnieniu jak np. rojniki. Ta sasanka ma właśnie taki mocny, ciemny kolor. Marne sasanki masz? Nie wierzę...
Elu u mnie tylko na skalniaku sasanki ładnie wyglądają. Na rabatach - szkoda słów...Chyba im za mokro było...
A irysek jest wiosenny - kupiony na rynku.
Dziękuję
Marysiu! Podtrzymuję zaproszenie byś mogła to zobaczyć na własne oczy
Witaj
Krysiu! Ten irysek jest wiosenny i po kwitnieniu zanika, by pojawić się kolejnej wiosny. Deszcz porządny i u mnie by się przydał. Miejscami mam sucho jak na Saharze. Wody jeszcze nie puścili i muszę wiadrami wyciągać ze studni by podlać chociaż te świeżo posadzone rośliny. Na szczęście to tej śnieżnej zimie mam sporo wody w studni. Niestety latem widać w niej dno

Musimy koniecznie ją pogłębić, ale to są dodatkowe koszty

Na dniach mają zrobić próbę wodną i będę mogła ( mam nadzieję) napoić swoją "zieleninę".
Rozkwitają kolejne narcyze i tulipany. Mam sporo pomyłek odmianowych. Do tego jakiś dziwny pogrom w tulipanach z lat poprzednich

Jest ich znacznie mniej i są mizerne.

,

,

- biedronkowa róża miniaturowa

- na skalniaku coraz bardziej kolorowo