Z wyjmowaniem ich nie ma żadnego problemu, bo są poustawiane na podstawkach

Na początku trochę problemu z podgniwaniem miałam, ale to przez własną głupote. Jak spryskiwałam rośliny podwieszone to kapała z nich woda na dolne piętro. I te dolne rośliny miały ciągle mokre

Teraz już sobie poradziłam z tym problemem

A poza tym często otwieram orchidarium, żeby się wywietrzyło, bo spalił mi się wentylatorek.
Na parapecie mam: belline, tetraspisa, modeste, lueddemanniane, mannii, equestris, equestris albescens, Mini Mark, kinigdium minus x equestris, promenee i sabotka