parapetowce Ani
- andzia0801
- 200p
- Posty: 257
- Od: 10 sty 2011, o 23:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka-Leszczyny
Re: parapetowce Ani
-ewelina-: miło mi, że zajrzałaś do mnie i zostawiłaś ślad swojej obecności w moim wątku...
rysia13: co do Zygopetalum to prawdopodobnie mam go ponad 4 lata, i tak sobie u mnie wegetuje, wcześniej zdychało. To kwitnienie ze zdjęcia jest sklepowym. Pamiętam jak przez mgłę, że pachniały te kwiaty nieziemsko. W "hodowli" którą zafundowałam tej roślinie popełniłam takie błędy, że mi wstyd, ale ja nic nie wiedziałam o tej roślinie, nawet nazwę odkryto dla mnie dopiero tutaj ;). Teraz mam Was na forum, jest internet z masą info i myślę, że odbijemy się od dna z moim Zygo ;)
rysia13: co do Zygopetalum to prawdopodobnie mam go ponad 4 lata, i tak sobie u mnie wegetuje, wcześniej zdychało. To kwitnienie ze zdjęcia jest sklepowym. Pamiętam jak przez mgłę, że pachniały te kwiaty nieziemsko. W "hodowli" którą zafundowałam tej roślinie popełniłam takie błędy, że mi wstyd, ale ja nic nie wiedziałam o tej roślinie, nawet nazwę odkryto dla mnie dopiero tutaj ;). Teraz mam Was na forum, jest internet z masą info i myślę, że odbijemy się od dna z moim Zygo ;)
mój wątek "wazonowce w keramzycie": http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=40124" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: parapetowce Ani
"ewelina" chodziło mi o całkowite umycie roslinki czyli wyjęcie jej z doniczki oczyszczenie z substratu i wymyciu jej dokładnie w letniej wodzie z płynem do naczyń. a jeżeli chodzi o wyrzucenie jej to przed Bożym Narodzeniem moi rodzice kupili Dendrobium phalenopsis które wcześniej było zarazone jakś choroba wirusową. Zaraziło mi wiec miltassie Aztac ( udało się ją uratowąc poprzez kompiel w wodzoe z płynem do naczyń), padłomi też jedno z 2 zygopetalum luisendorf i własnie po zarażeniu padło mi tez dendrobium bery oda , a drugie dpadly przedziorki także wiesz nie mogę więcej ryzykować a teraz mam jedną pseudobulwę Dendrobium Bey Oda i właśnie spojżałem na nie (teraz) i widze że może wypuści keiki ze starych pseudobulw którym poucinałem liście i wymoczyłem pól dniaw wodzie z płynam do naczyń na razie brak szkodników .
Re: parapetowce Ani
Tak Michale..... dobrze, że tłumaczysz.
Ale chodzi o coś innego ---> o złą pisownię, najeżoną masą błędów. .
Nie jest do przyjęcia post na forum z nadmierną ilością błędów .
Tego nie dopuszczamy/Regulamin Forum/ .Obowiązuje nas poprawna polszczyzna i wszelkie reguły języka ojczystego.
Zaznaczam,ze "purystami językowymi " ; o przecinek nikt nie zginie.
Jednym słowem staranność w każdym calu wskazana.
Wpis moderacji:
Posty z błędami niestety, ale...będą wracać do autora celem korekty.
A przy braku reakcji i poprawy będą kasowane.
Uniknąć tego można, sprawdzając swoją twórczość. Są korektory w "sieci" , a funkcja PODGLĄD przy pisaniu postu na dole,wskazuje... aby bezwzględnie sprawdzać co serwuje się czytajacym i co można jeszcze poprawić.
Proszę o bezwzględne dołożenie starań, aby teksty były możliwe do akceptacji. Poprawne.
moderator JOVANKA
Ale chodzi o coś innego ---> o złą pisownię, najeżoną masą błędów. .
Nie jest do przyjęcia post na forum z nadmierną ilością błędów .
Tego nie dopuszczamy/Regulamin Forum/ .Obowiązuje nas poprawna polszczyzna i wszelkie reguły języka ojczystego.
Zaznaczam,ze "purystami językowymi " ; o przecinek nikt nie zginie.
Jednym słowem staranność w każdym calu wskazana.
Wpis moderacji:
Posty z błędami niestety, ale...będą wracać do autora celem korekty.
A przy braku reakcji i poprawy będą kasowane.
Uniknąć tego można, sprawdzając swoją twórczość. Są korektory w "sieci" , a funkcja PODGLĄD przy pisaniu postu na dole,wskazuje... aby bezwzględnie sprawdzać co serwuje się czytajacym i co można jeszcze poprawić.
Proszę o bezwzględne dołożenie starań, aby teksty były możliwe do akceptacji. Poprawne.
moderator JOVANKA
- andzia0801
- 200p
- Posty: 257
- Od: 10 sty 2011, o 23:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka-Leszczyny
Re: parapetowce Ani
Zrobiło się trochę gorąco w moim wątku, więc dla rozładowania atmosfery chciałam pokazać wam coś miłego 
Phalaenopsis nierokujący nadziei jeszcze miesiąc temu, dziś pokazał mi czubeczek listka

Jest to storczyk z pierwszego zdjęcia na str 15 w pucharze ;) Ale od dziś mieszka w kuflu ;) (Zdjęcia jeszcze sprzed przeprowadzki)


Phalaenopsis nierokujący nadziei jeszcze miesiąc temu, dziś pokazał mi czubeczek listka


Jest to storczyk z pierwszego zdjęcia na str 15 w pucharze ;) Ale od dziś mieszka w kuflu ;) (Zdjęcia jeszcze sprzed przeprowadzki)


mój wątek "wazonowce w keramzycie": http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=40124" onclick="window.open(this.href);return false;
- victorys
- 200p
- Posty: 364
- Od: 11 lut 2011, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lwów / Grajewo
Re: parapetowce Ani
Gratuluję listka!
Wszytko jest na dobrej drodze
Takie widoki cieszą niesamowicie a jednocześnie są naszymi małymi sukcesami, co nie może nie nastrajać optymistycznie 



Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Re: parapetowce Ani
Witaj Aniu
Na początku powiem że bardzo podoba mi się twój sposób uprawy - jest bardzo Ciekawy
Następnie bardzo podobają mi się twoje storczyki i cieszę się że tyle
wkładasz w to co robisz
Pozdrawiam i trzymam kciuki za reanimka


Na początku powiem że bardzo podoba mi się twój sposób uprawy - jest bardzo Ciekawy

Następnie bardzo podobają mi się twoje storczyki i cieszę się że tyle


Pozdrawiam i trzymam kciuki za reanimka


Pozdrawiam - Piotr
Moje storczyki
Moje storczyki
- andzia0801
- 200p
- Posty: 257
- Od: 10 sty 2011, o 23:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka-Leszczyny
Re: parapetowce Ani
Witam,
Dziś chciałam przedstawić zieleninę i nie tylko ;)
Listeczek, który już pokazywałam str wcześniej (na "bidoku") rośnie w siłę

Dodatkowo jego sąsiedzi pozazdrościli i też mają młode liście

No i najważniejsze: Phalaenopsis, który ma dwa stare pędy kwiatowe - przedłuża je oba i... puszcza całkiem świeży pęd
Nie mogłam uwierzyć, że spotkało mnie takie szczęście

A tak wygląda mój parapet w słońcu:
prawie cały

same Phalaenopsis

Dziś chciałam przedstawić zieleninę i nie tylko ;)
Listeczek, który już pokazywałam str wcześniej (na "bidoku") rośnie w siłę


Dodatkowo jego sąsiedzi pozazdrościli i też mają młode liście



No i najważniejsze: Phalaenopsis, który ma dwa stare pędy kwiatowe - przedłuża je oba i... puszcza całkiem świeży pęd



A tak wygląda mój parapet w słońcu:
prawie cały

same Phalaenopsis

mój wątek "wazonowce w keramzycie": http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=40124" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: parapetowce Ani
Aniu, storczyki rosną w siłe co jest zwiastunem niedługiego kwitnienia 

Pozdrawiam - Piotr
Moje storczyki
Moje storczyki
- andzia0801
- 200p
- Posty: 257
- Od: 10 sty 2011, o 23:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka-Leszczyny
Re: parapetowce Ani
Witam z szerokim uśmiechem 
Darzy się u mnie w pędy ostatnio. Dziś ujawniła się dość sporych rozmiarów niespodzianka na kolejnym Phalaenopsis.

Poznajecie "Strażników"? Porównać można z poprzednim zdjęciem 15str (z 22 lipca)

Bardzo dobrze widać różnicę między pędem kwiatowym a korzeniami. (Częste pytanie na forum: czy to pęd, czy korzeń? ;))
A tu jeszcze kilka zdjęć malutkiego pędu na innym Phalaenopsis. Przedstawiałam go kilka dni temu.



Pozdrawiam

Darzy się u mnie w pędy ostatnio. Dziś ujawniła się dość sporych rozmiarów niespodzianka na kolejnym Phalaenopsis.

Poznajecie "Strażników"? Porównać można z poprzednim zdjęciem 15str (z 22 lipca)

Bardzo dobrze widać różnicę między pędem kwiatowym a korzeniami. (Częste pytanie na forum: czy to pęd, czy korzeń? ;))
A tu jeszcze kilka zdjęć malutkiego pędu na innym Phalaenopsis. Przedstawiałam go kilka dni temu.



Pozdrawiam
mój wątek "wazonowce w keramzycie": http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=40124" onclick="window.open(this.href);return false;
- andzia0801
- 200p
- Posty: 257
- Od: 10 sty 2011, o 23:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka-Leszczyny
Re: parapetowce Ani
Zygopetalum od momentu przeprowadzki z keramzytu do kory stoi w miejscu. Liście nie przyrastają. Lekko odgarnęłam korę i zobaczyłam, że korzenie pomału rosną, więc może jednak coś kiedyś z tego będzie.

Niestety Miltonia, którą prezentowałam w reanimacji w keramzycie (str 12-13; 1 lipca) - nie przeżyła. Ale wiem jaki błąd popełniłam i myślę, że kiedyś jeszcze spróbuję Miltonii.


Niestety Miltonia, którą prezentowałam w reanimacji w keramzycie (str 12-13; 1 lipca) - nie przeżyła. Ale wiem jaki błąd popełniłam i myślę, że kiedyś jeszcze spróbuję Miltonii.
mój wątek "wazonowce w keramzycie": http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=40124" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: parapetowce Ani
Aniu, zapowiada się kolorowa jasień
Ps. Ja też właśnie reanimuję Miltonię w keramzycie, niestety na razie bez rezultatów
Co stało się u Ciebie że twoja odeszła do
storczykowatego nieba ?

Ps. Ja też właśnie reanimuję Miltonię w keramzycie, niestety na razie bez rezultatów


Pozdrawiam - Piotr
Moje storczyki
Moje storczyki
- andzia0801
- 200p
- Posty: 257
- Od: 10 sty 2011, o 23:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka-Leszczyny
Re: parapetowce Ani
Miltonii zżółkły liście, bulwa się zrobiła miękka i żółta. Prawdopodobnie stało się to przez wycięcie prawie do zera suchych korzeni, bo one chyba jednak jakimś sposobem wspierały bulwę i liście. A może po prostu była zbyt drastycznie potraktowana w sklepie, u mnie na chwilę zrobiło jej się lepiej przed śmiercią ;) A potem koniec.
Zygopetalum - faktycznie po porównaniu zdjęć widzę, że coś ruszyło w liściach
Z moich Phalaenopsis jestem bardzo dumna. Dają radę chłopaki ;) Będzie kolorowo, a zwłaszcza biało ;) bo większość moich kwiatuchów to proste, białe hybrydy, Mają swój urok
Zygopetalum - faktycznie po porównaniu zdjęć widzę, że coś ruszyło w liściach

Z moich Phalaenopsis jestem bardzo dumna. Dają radę chłopaki ;) Będzie kolorowo, a zwłaszcza biało ;) bo większość moich kwiatuchów to proste, białe hybrydy, Mają swój urok

mój wątek "wazonowce w keramzycie": http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=40124" onclick="window.open(this.href);return false;
- Klaudia89
- 200p
- Posty: 223
- Od: 16 maja 2011, o 12:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: parapetowce Ani
Szkoda Miltonii, ale najważniejsze, że się do niej nie zraziłaś. Co do Zygopetalum to czytałam kiedyś, że nie powinno się zraszać liści bo powstaną nieestetyczne plamy, ale pewnie to już wiesz
niech rośnie w siłę i w końcu odwdzięczy Ci się za Twoją cierpliwość 


- andzia0801
- 200p
- Posty: 257
- Od: 10 sty 2011, o 23:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka-Leszczyny
Re: parapetowce Ani
Witam,
Wesołych doniesień z mojego parapetu ciąg dalszy
Moje kochane Dendrobium Phalaenopsis, które przeżyło naprawdę wiele (dwukrotnie przędziorki, opadające liście w tempie ekspresowym, zalana młoda psb i parę jeszcze innych) uraczyło mnie swoimi dzieciaczkami w ilości 4szt.
Jeden przyrost idzie z poziomu korzeni, dwa na końcówkach psb, a trzeci jest wynikiem eksperymentu, o którym za chwilę napiszę.
Mowa o tym Dendrobium: (stare zdjęcie dla przypomnienia)

Młody przyrost, który widać na tym archiwalnym zdjęciu, prawie uśmierciłam zraszając go co rano w obawie przed powrotem przędziorków. Z liśćmi początkowo nic się nie działo, ale w środkowej części, psb zaczęła robić się miękka i ściemniała, potem zaczęły opadać jej liście. Załamałam się kompletnie.

Uważajcie zraszając młode psb!!
Ale wszystko idzie ku dobremu, gdyż wczoraj zauważyłam dwa "guzy" na starych psb, będą keiki!!



A eksperyment, o którym wspomniałam wyżej, polegał na tym, że oderwałam starą, bezlistną psb i wsadziłam do kufla. Na dnie 1 cm wody, tak, że psb w niej stała, a dookoła obsypałam ją keramzytem po sam czubek. Efekt jest taki, że tam też pojawiła się narośl - keiki w górnej części!
Obecnie wsadziłam ten kawałek razem z całą rośliną do wspólnego wazonu.

Taka moja myśl: Dendrobium to naprawdę trwałe kwiaty i warto dać im szansę, nawet jeśli mają tylko brzydkie, prawie uschnięte, bezlistne kikuty i bardzo słaby system korzeniowy. W nich naprawdę drzemie życie

Wesołych doniesień z mojego parapetu ciąg dalszy

Moje kochane Dendrobium Phalaenopsis, które przeżyło naprawdę wiele (dwukrotnie przędziorki, opadające liście w tempie ekspresowym, zalana młoda psb i parę jeszcze innych) uraczyło mnie swoimi dzieciaczkami w ilości 4szt.
Jeden przyrost idzie z poziomu korzeni, dwa na końcówkach psb, a trzeci jest wynikiem eksperymentu, o którym za chwilę napiszę.
Mowa o tym Dendrobium: (stare zdjęcie dla przypomnienia)

Młody przyrost, który widać na tym archiwalnym zdjęciu, prawie uśmierciłam zraszając go co rano w obawie przed powrotem przędziorków. Z liśćmi początkowo nic się nie działo, ale w środkowej części, psb zaczęła robić się miękka i ściemniała, potem zaczęły opadać jej liście. Załamałam się kompletnie.

Uważajcie zraszając młode psb!!
Ale wszystko idzie ku dobremu, gdyż wczoraj zauważyłam dwa "guzy" na starych psb, będą keiki!!



A eksperyment, o którym wspomniałam wyżej, polegał na tym, że oderwałam starą, bezlistną psb i wsadziłam do kufla. Na dnie 1 cm wody, tak, że psb w niej stała, a dookoła obsypałam ją keramzytem po sam czubek. Efekt jest taki, że tam też pojawiła się narośl - keiki w górnej części!
Obecnie wsadziłam ten kawałek razem z całą rośliną do wspólnego wazonu.

Taka moja myśl: Dendrobium to naprawdę trwałe kwiaty i warto dać im szansę, nawet jeśli mają tylko brzydkie, prawie uschnięte, bezlistne kikuty i bardzo słaby system korzeniowy. W nich naprawdę drzemie życie


mój wątek "wazonowce w keramzycie": http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=40124" onclick="window.open(this.href);return false;