Urszulko witaj.
Cieszę się, że mnie odwiedziłaś. Były lata, że notorycznie kupowałam trutki na nornice, wydając mnustwo pieniędzy, ale te trutki, to wg mnie placebo, gdyż wcale nornic mniej nie było, albo granujki rozmiękły w ziemi nie tknięte, z zatrutego ziarna wyrosła piękna pszenica, więc sobie pomyślałam, że już te cebulki mniej kosztują.
Kopce, to jest robota kretów, one szukają dżdżownic, jakijś larw, a za rośliny się nie biorą, ale te kopce na trawie są wkurzające. Nornice robią korytarze, podnosząc ziemię i to głównie na rabatach.
Ja ubiegłej zimy straciłam połowę tulipanów, ale także szkoda, gdyż takie ładne odmiany sobie kupiłam, w tym długo poszukiwaną Angeliqę, ale tej jesieni ponownie ją posadziłam, może ocaleje.
Misiu tulipany w doniczkach to względem nornic jest dobre rozwiązanie, ale myślę, że trzeba je co roku wykopywać, żeby wymienić ziemię, a mnie nie chce się w to bawić, gdyż ja tulipanów nie wykopuję, tylko co roku dosadzam nowe. Nornice i krety mieszkają tam, gdzie jest żyzna ziemia, tam jest więcej pożywienia i zagonić na ugor raczej się nie dadzą.
U Ciebie także są krety i nornice?
