Od paru lat nie wyrzucam cebulek przybyszowych. W tym roku całą drobnicę zimuję w ... lodówce i jak na razie nie widzę aby im to szkodziło. Parę sztuk wyciągnąłem z lodówki (sprawdzałem czy ruszą i poszły) i "pędzę" w domu ale zamierzam je później wysadzić na zagon do cienia bo w domu strasznie się wyciągają.amelia35 pisze:postanowiłam, że będę jednak je rozmnażać, a potem wymieniać albo sprzedawać - w końcu kryzys; trzeba sobie dorabiać
Jeśli chodzi o miniaturkę, to całkiem przyjemny kolorek
