lawendo a dlaczego jesteś złosliwa?
jakiej (???) lisce..
widzę, ze mnie znasz... (????)
prosze napisz.. jakiej takiej? proszę o wytłumaczenie ...
znów rzucasz cos i nie kończysz..
narazic? nie znam Cię,, "widze" Cię po raz pierwszy i nie robisz na razie na mnie żadnego wrażenia ani pozytywnego ani negatywnego.. bo Cię nie znam.. po prostu.. nie mozesz zatem mi sie narazić..
pomyliłas pojęcia..
dziękuję za wyjasnienia.. na forum ..
To bardzo poważne zarzuty..
guzowatość jest powazna choroba..
Tam gdzie jest guzowatośc cala plantacja powinna zostac spalona..
Tymbardziej upewniłam sie w przekonaniu ze absolutnie powinnas podzielic sie z nami swoimi przemysleniami nt. szkołki Baranowskich..
jeśli podasz wiecej szczegółów .. mimo Twoich złośliwości chętnie pomoge Ci w walce z nieuczciwym szkółkarzem.. bez żadnych profitów oczywiście.. ja to już kiedyś przerabiałam (guzowatość)
p.s lawendo.. cos z Tobą chyba nie tak.. piszesz.. kasujesz.. zmieniasz.. wstawiasz słoneczka.. kasujesz..
zdecyduj sie prosze.. ..
Napisze tylko że mój post odnosi się do Twojego postu wyżej i skasowanych słow
mniej więcej...
"uuuuuuuu takiej lisce się narazić? no dobrze 1. brak kontaktu, nie odpowiadają na maile 2. róże z guzowatością 3. brak opisu, nie wiem jakie róże dostałam, o wielkości już nie wspominając."
hmm jakoś tak natura obdarzyłam mnie doskonała pamięcią
