Ogród w kuchni

[gosia22]

Skończyłam oglądać reportaż o Ostryżu długim (Curcuma longa L.) nazywany także kurkumą długą, ostryżem indyjskim, kurkumą, szafranem indyjskim -. Na pewno znasz , używasz może go w proszku do mięsa czy ryb.
Ja używam często w kuchni, ale nie wiedziałam ze ta roślina jest śliczna ! Ma piękne duże zielone liście i kwiat którego liście się je jako sałatkę .
By uzyskać ten charakterystyczny zółty proszek używa się tylko korzenia, którego trzeba wysuszyć i zmielić.
Na wiosnę zacznę poszukiwania, może można ja kupić w sklepie ogrodniczym, jeśli nie, to zawsze pozostaje mi nie zawodny katalog baumaux
Dla ciekawości chciałabym mieć te roślinkę w moim ogrodzie!

[Locutus]

Gosiu, w sieci sklepów ogrodniczych Truffaut regularnie widuję kurkumę sprzedawaną jako roślinę doniczkową.

Pozdrawiam!
LOKI

[Zielona_Ania]

Mambo, ja też bardzo lubię ostre smaki, chilli nieraz dawałam tak dużo, że nikt oprócz mnie nie mógł zjeść dania. Dla dobra innych ograniczyłam więc ostrość potraw, no i niestety mój żołądek zaczął szwankować, teraz muszę bardzo pilnować jak przyprawiam, nawet cebuli nie mogę jeść Tak więc żegnaj Ceviche

Gosiu, znam i bardzo cenię kurkumę. Mogę śmiało powiedzieć, że wprowadziłam ją na stałe do domowej kuchni. Najpierw nieśmiało, lekko koloryzując zupy. Teraz jak ryż nie jest żółty od kurkumy, to rodzina jeść nie chce Kiedyś czytałam o niej w Kwietniku, właśnie w aspekcie ozdobnym, ma piękne kwiatostany, to fakt. Może też rozejrzę się na giełdzie kwiatowej w Krakowie, czy nie mają w doniczkach, byłaby do kolekcji roślin użytkowych. Jak pisze Loki, u Was to nie będzie problemu z kupnem.

[Locutus]

Uwielbiam ostre żarcie. Szczęśliwie moja Żona również ? jak kiedyś sprzedała koleżance z pracy ? skądinąd Arabce ? nasz przepis na kuskus, a w szczególności ilość harissy (tradycyjnej, arabskiej pasty z ostrej papryki i czosnku), jaką dodajemy, to jej wyszły oczy na wierzch, że coś tak ostrego w ogóle można zjeść. Mój ojciec też lubi ostrą kuchnię i pamiętam ? jeszcze z czasów młodzieńczych, gdy wciąż mieszkałem z rodzicami ? jak to niektórzy członkowie rodziny będący u nas przejazdem rezygnowali z posiłku po dwóch kęsach, podczas gdy my z ojcem wpierniczaliśmy, że aż się nam uszy trzęsły. :-P

Pozdrawiam!
LOKI

[marzanka]

Że do karpia chrzan to nie wiedziałam .A z jajkiem i śmietanką to i ja owszem ,owszem i z buraczkami jako ćwikła to i bez świąt ...uwielbiam

[Zielona_Ania]

Loki, może staniesz do konkursu na zjadanie ostrych papryczek? Myślę, że szanse na wygranie miałbyś duże przy takiej wprawie Muszę przyznać, że kuchnia arabska jest mi w zasadzie nieznana, chociaż połączenie ostrej papryki i czosnku jest mi bliskie.

Marzanko, ja też bardzo lubię ćwikłę Na zimno- to tak grubiej utartą, albo zasmażaną (wtedy to jest tarta bardzo drobno). A do karpia czasem też podajemy modrą kapustę, ale jednak chrzan jest numerem 1.

[Locutus]

Loki, może staniesz do konkursu na zjadanie ostrych papryczek? Myślę, że szanse na wygranie miałbyś duże przy takiej wprawie

Całkiem możliwe. Zdarzało mi się już wtrząsnąć cały słoik marynowanych papryczek chili Rolnika na jeden raz. :-P

Muszę przyznać, że kuchnia arabska jest mi w zasadzie nieznana, chociaż połączenie ostrej papryki i czosnku jest mi bliskie.

Mnie się z kuchni arabskiej zdarza wraz z Żoną przygotowywać kuskus oraz tadżin ze śliwkami. Mniam! Kiedyś będę musiał wrzucić przepisy na forum.

Pozdrawiam!
LOKI

[Zielona_Ania]

Miejmy nadzieję, że to kiedyś nastąpi szybko. Chciałam sprawdzić w internecie co to ten tadżin - i wyszła informacja, że każdy kucharz ma swój przepis na niego

[Rusalka]

Aniu...
Chleb Twój mnie do mnie przemawia ;)
ZRÓB MNIE ZJEDZ MNIE!!!
Wiec jak tylko znajdę składniki będę robić..
powiedz mi czy on w smaku jest taki jak te wiejskie chleby..
Pamiętam jak w szkole średniej koleżanka która mieszkała na wsi przynosiła chleb i się z nią zamieniałam na kanapki
Mówiłam -Ania weź sobie wędlinę, masz moje kanapki daj mi tylko twój chleb
Od tego czasu minęło parę lat ale ten smak chleba.. bez cenny

Jak tylko znajdę odwagę aby się zmierzyć z zakwasem i upiekę to dam znać

powiedz mi tylko czy ten zakwas -czy będzie go czuć kwasem jako takim..
Pytam bo 1 raz jak robiłam zakwas do barszczu to zadzwoniłam do mamy i oświadczyłam
"Mamusiu barszcz musiałam wylać bo mi skwaśniał"
Mama wtedy pyta - ale jak to skwaśniał -zasmrodził się? (mieliśmy sąsiadkę która ciągle brała od mamy barszcz do ukiszenia i jej się go nigdy ukisić nie udało bo wiecznie jej się zasmradzał)
A ja jej na to nie skwaśniał i wylałam
A mama -no przecież to barszcz jest to musiał się ukisić

i dobry barszcz wylałam

Dlatego wole wcześniej spytać... aby tydzień pracy nie wylać

[Zielona_Ania]

Witaj Aniu
Chleb na zakwasie jest pyszny, właśnie taki wiejski i bardzo pożywny- dla mnie jedna kromka to jak całe danie. Częstowałam nim różne osoby i wszyscy byli zachwyceni, były zamówienia na imprezy, a nawet na wesele
Zakwas mój czuć kwasem, czasem zalatuje dość mocno, ale jest dobry, robi się ciemniejszy niż mąka z której powstał i widać bąbelki.
Oczywiście można też zepsuć zakwas, jeśli rozwiną się w nim inne grzyby, niż dzikie drożdże, ale to będzie widać- zmiany koloru typu pleśniowego to już oczywiście kwalifikuje do wyrzucenia.
Pamiętaj że zakwas do zrobienia potrzebuje ciepła, tak jak chleb do rośnięcia, najłatwiej o to dopiero latem (tzn, bez stosowania grzejników).

[Rusalka]

Aniu.. a teraz>
I tak mam w domu pewnie ze 24st bo ja ciepłolubna tropikalnie jestem ;)
No i kaloryfery na full..
myślę ze w takiej kuchni ciepłej i zaczyn szybo i chleb..
nooo ciekawa jestem własnej "ręki" bo już wiem ze barszcz mi lubi kwaśnieć
Ciekawe jak to będzie z chlebem

[Zielona_Ania]

Oczywiście, w takich warunkach możesz śmiało robić zaczyn i teraz. Tylko z tą szybkością nie przesadzaj, 5 dni karm zaczyn, a potem dopiero rób ciasto chlebowe. Pierwszy chleb jest dość płaski, ale kolejne rosną pięknie, bo zaczyn nabiera mocy. Powodzenia!

[Zyta]

Witam dwie Anie

Aniu...
Chleb Twój mnie do mnie przemawia ;)
ZRÓB MNIE ZJEDZ MNIE!!!

Piekę chleb z różnych rodzajów mąki. Świeżo upieczony chleb pachnie w domu dwa dni... ach jak ja lubię ten zapach

Wkleję Przepis - tu bo to o ziarno przecież chodzi, a ziarno związane jest z ziemią i ogrodnictwem.
Chleb

Zapraszam na mój chlebek bardzo serdecznie

[Rusalka]

Wieczorem:
Z zakwasu biorę sute 3-4 łyżki (na 1 chleb) i robię zaczyn, mieszając je z mąką pszenną, razową i wodą (wszystko odmierzone z proporcji z przepisu).
Zaczyn rośnie przez noc (minimum 12 godzin!)


Następnego dnia rano, odmierzoną mąkę pszenną i razową mieszam z wodą, odstawiam na godzinę, potem dodaję sól i zaczyn (i garść otrąb pszennych - tak dla urozmaicenia), wyrabiam.
Otrzymuję ciasto jednolite, które musi rosnąć 2,5 godziny. W trakcie wyrastania co godzinę zaglądam do niego i odgazowuję:


Teraz hop do koszyczka i ciasto rośnie jeszcze minimum 2 godziny.
Wyrośnięte ciasto wykładam, nacinam, glazuruję mlekiem, sypię mak, czarnuszkę albo słonecznik. Piekarnik rozgrzany, ok 45 minut i gotowe

Aniu..
nie bardzo rozumem a znaleźć na str twój chleb jest trudno bo ich tam tak dużo..

powiedz proszę co masz a myśli pisząc w fazie wieczornej że odmierzasz mąkę w proporcji z przepisu -czyli to 50g mąki i wody -dobrze rozumiem?
i rano to samo też po 50g mąki pszennej i razowej oraz 100g wody?
Czy zamiast otrąb mogę dać słonecznik?
-odgazowuje -znaczy wyrabiasz?
Piekarnik do ilu stopni ma być nagrzany?
Oraz co myślisz o zastosowaniu wody gazowanej? ja dodaje do naleśników np i dzięki niej stają się pulchne -może chlebek też by dzięki niej zyskał..?
(choć z 2 str piszesz o odgazowywaniu..to już sama nie wiem czy to dobry pomysł )

[Rusalka]

Zytko..
za dużo str do przeglądania
nie wiem gdzie szukać