Jestem
Jadźko właśnie...a moje korony cesarskie ani widu ani słychu. Dziś znowu pojawiły się nowe kwitnące krokusy.
Masz rację z dnia na dzień przybywa śladów wiosny.

A co do pikowania to sama nie wiem gdzie to przesadzę....ziemi muszę dokupić i faktycznie jakiś foliak by się przydał...taki swojski jak ma
Madzia mag byłby super.
Basiu myślę, że też będzie dobrze bo łodyżki nie były czarne tylko same liscie...no chyba, że patogeny poszły już w dół.
Jestem przerażona tym pikowaniem....dziś popikowałam jeden pojemnik z sałatą a gdzie reszta.

Kobea jak na razie trzyma się dobrze....tfu odpukać
Violu hejka

..takiemu to dobrze

....pod dom przywiozą.
Mój stary ciemiernik dopiero teraz wypuszcza kwiatka więc myślę, że Twój się opamięta i da jeszcze po oczach.
Krysiu ...wiosna na całego.
Ten różowy kwiatek to schlumbergera....zygokaktus....bardzo go lubię...mam jeszcze inne kolory ale ten kwitnie właściwie od października. Za niedługo będzie kwitł biały bo już ma piękne pączusie.
Asiu ja też myślałam o takiej półce ...przydałaby się. Te szyszki to sosnowe.....może masz możliwość zdobycia szyszek modrzewiowych...też są fajne. Ja szyszki zgapiłam z forum

...też mi się to okropnie spodobało.

Cieszę się, że przydały się informacje o ciemiernikach.
Grażko dzisiej żech popikowała jedno pudełko...a gdzie tam reszta

...
To chyba wielkanocnik....kwitnie od października z małymi przerwami.
Bardzo Wam dziękuję za miłe odwiedzinki i cieplutko Was pozdrawiam.
