Ogród Joli

[jola1]

Kasiu też kiedyś myślałam że cztery druty to magia i to czarna ale jak raz spróbowałam to już poszło pierwszą skarpetę robiłam dwa dni a właściwie wczytywałam się jak zrobić piętę zamknęła mi się jakaś klapka i w ogóle nie mogłam tego załapać ale całe szczęście kryzys minął.
Leszczyna odwiedzaj mnie jak najczęściej postaram się sprostać Twoim oczekiwaniom.Skarpetki rzeczywiście z owczej wełny.
Malina to rzeczywiście postępujesz wbrew zwyczajom. Ja bardzo lubię robótki na drutach chociaż teraz robię zdecydowanie mniej i jeżeli mam robótkę z ciemnej wełny to tylko w ciągu dnia bo wieczorem oczy nie pozwalają ale zima mam sporo czasu i jak wyekspediuję moich panów do pracy i do szkoły rano to wracają ok .16 więc jest kiedy zająć się przyjemnościami.

[jola1]

U nas dzisiaj okropna pogoda , wiatr i ślizgawica ,dobrze że tylko M musiał jechać do pracy ale całe szczęście dojechał bez problemów.
Żeby wprowadzić cieplejszy nastrój jeszcze jakieś pojedyncze zdjęcia z lata.

[JolantaG]

Mam kilka lilii trąbkowych ,ale tak intensywnie żółtej nie .Znasz może jej nazwę
Z szydełkiem i igłą jestem za pan brat ,ale druty ,to nie za bardzo kręcą .
Podziwiam .
Czy to jasno różowe to arcydzięgiel .

[kasik 69]

witaj u mnie taka sama pogoda już od wczoraj wieczora
ale fajne zdjęcie tej żółtej lilii,nie widać skąd się wzięła,ani łodygi,ani liści tylko kwiat,super

[leszczyna]

JOLKA
Te kulki w kolorze bordo to czosnek
Za Kasią powiem ładnie sfociłaś tą lilię na alejką
Pogoda paskudna, siąpi deszcz, ślizgawica, aż trudno się poruszać na dwóch nogach

[jola1]

Jolu te jasno różowe kwiaty obok parzydła to ostrogowiec.Niestety nie znam nazwy tej żółtej lilii ,miałam gdzieś opakowanie po niej ale niestety nie mogę znaleźć albo tak dobrze sprzątnęłam albo już wyrzuciłam.

[FRAGOLA]

Piękna ta lilia żółciutka...też takiej nie mam
Moje pierwsze lilie trafiły do mojego ogrodu dopiero poprzedniej wiosny,w tym roku zamierzam kontynuowac nasadzenia...
może więc i taka przypadkiem trafi między innymi do mojego węża

[AGNESS]

Jolu u mnie niestety już drugi dzień taka pogoda jak opisujesz
Lilia przepiękna, kwiaty wyglądają na ogromne A i do pergolki pięknie przytulone kolejne liliowe ślicznotki, ależ ja je uwielbia,

[Margo2]

Jolu, masz przepiękną działkę. Teren do pozazdroszczenie.
Podpatrzyłam u Ciebie sposób na powojniki. Jak pisałam u siebie też chciałam dać im jakieś naturalne podpory. Myślałam o krzewach kwitnących wiosną, ale iglaki też wyglądają fajnie.

[Tosia1]

Witaj Jolu. Przebrnęłam przez ogród i wszystko masz super. Z innego wątku dowiedziałam się,że dużo wiesz o powojnikach. O co chodzi z tym czosnkiem. Jak to stosować? Proszę napisz mi, bo ja nie kumam. Ile tego nadmangamianu o czosnku stosować? Do wiosny już 59 dni!!!

[magnolia15]

Jolu- pięknie tu u Ciebie.

[leszczyna]

JOLKA
Doświadczona w powojnikach, posadziłam w nasłonecznionym miejscu, na wiosnę ładnie odbija a potem "zdycha".
Co mam z nim zrobić

[kasik 69]

Wtrącę się -słyszałam że powojnik lubi mieć nogi w cieniu,a może tak jak u mnie atakuje go grzyb?

[jola1]

Fragola ja usunęłam sporo lilii ,trafiły do forumowiczów, teraz mam takie co mocno pachną.
Agness u nas już przy dzisiejszych temperaturach śniegu jak na lekarstwo na pewno będzie dostawa nowego wydaje mi się że to nieuniknione .Ta lilia przy pergoli bardzo ładnie pachnie i dla tego tam znalazła miejsce.
Margo ja nasadzenia powojników przy iglakach podpatrzyłam w jakimś programie ogrodniczym i rzeczywiście dobrze się to sprawdza.
Tosia o tym sposobie walki z uwiądem przeczytałam na forum. Stosuję to w połowie czerwca. Nadmanganian kupuję w aptece to takie fioletowe pastylki do kąpieli niemowląt mają właściwości odkażające . Pod każdy klematis rozkładam ok.pięciu sztuk nadmanganianu i pięć sztuk ząbków czosnku oczywiście wciskam to w ziemię. W tym roku po raz pierwszy to zastosowałam i żaden powojnik nie zachorował.
leszczyno wydaje mi się ze to właśnie uwiąd. To są grzyby które rozwijają się w dolnych partiach łodygi uniemożliwiając przenoszenie wody i składników pokarmowych do wyższych partii czego objawem jest właśnie więdnięcie a potem zamieranie pędów. Można roślinę podlewać środkami chemicznymi a można zastosować ten patent o którym piszę wyżej.
Kasiu powojniki rzeczywiście lubią mieć nogi w cieniu ja podsadzam swoje trzmieliną.
Magnolia cieszę się ze Ci się u mnie podoba i zapraszam.

[Lalcia]

WITAM krajankę i imienniczkę przyszłam w końcu z rewizytą i bardzo mi się podoba .Skorzystam z rady o powojnikach z nadmanganianem i czosnkiem wydaje mi się ,że jeden chorował na uwiąd .Twoje okazy na iglakach rewelacyjne.POZDRAWIAM I ŻYCZĘ SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU