Zapowiada się kolejny ( trzeci

) deszczowy dzień i przestało być tak fajnie. Wczoraj byłam na "inspekcji" u
Ani-Raczek. Ona jest niesamowity pracuś ogródkowy! Oczywiście wyszłam z reklamówą roślin, po powrocie zastałam w domu przesyłkę od
Jolami i dzisiaj koniecznie muszę pędzić na działkę by wszystko posadzić ( mimo kiepskiej aurze ).
Agnieszko - fajnie, że się skusiłaś na niego. Powinnaś być zadowolona. muszę przyznać, że na mnie zrobił spore wrażenie swoją delikatnością jak zakwitł.
Aska rozpoznała go jako słoneczniczek szorstki " Loraine Sunshine"
Oranio - we wtorek u mnie padało prawie cały dzień równo i delikatnie, wczoraj za to przechodziły krótkie intensywne ulewy, a dzisiaj - zobaczymy...jaki będzie ten dzisiejszy deszcz. Dziękuję, że masz tak dobre o mnie i moich możliwościach mniemanie

Niestety nie wszystko mi się udaje

Zdarza mi się zmarnować rośliny

, a to przykre - szczególnie gdy są darowane.
Aniu - ponoć to " Stargazer". To jedna z moich pierwszych lilii. Kupiona 2 lata temu. Wtedy nie zwracałam uwagi na nazwy
Dzięki
Moniś! Niestety nie pamiętam odmiany - zeszłoroczny nabytek.
Witaj
Jacku! Mam nadzieję, że uda mi się przezimować tego hibiskusa i drugiego maluszka, którego dostałam. Na lilie gorąco Cię namawiam. Wszystkie są piękne i chyba mało wymagające. Ja bynajmniej nie mam z nimi żadnych problemów. Wszystkie swoje tegoroczne canny dostałam od Forumków. Ta zakwitła jako pierwsza. Jest śliczna - dzięki Jacku!
Eksperyment pomidorowy chyba mogę uznać za udany. Podjadamy w końcu swoje pomidorki. Nie są to jeszcze duże ilości, ale są. Pierwsze dojrzewają Maskotki. Nawet jeden żółty już skonsumowany

Moje pomidory strasznie rosną w górę - nie wiem dlaczego...Moje poletko pomidorowe bardziej przypomina dżunglę niż uprawy mojego Taty sprzed lat...Muszę koniecznie coś z tym zrobić. Tylko co?
Moje wysiewane cynie:
