Uch! Wpadłam przywitać się po Targach i podziękować za miłe spotkanie, a przeglądając Twój wątek przypomnianiałam sobie, że zapomniałam kupić pięciorniki

A były!
Żałowałam, że tak szybko zniknęliście z Ewą, bo miałam jeszcze nadzieję na małe pogaduchy, a w tłumie się zgubiliśmy.
Poniekąd z mojej winy, bo jak zobaczyłam szkółkarzy z Łodzi z różami, to wcięło mnie na dłuuugo.
Jeszcze przed wyjściem z Targów wskoczyły mi do koszyka 2 dodatkowe krzaczki ;)
Powiem Ci, że z niewielką pomocą nawet z ręką w gipsie można jesienią obrządzić ogródek

Zwłaszcza, kiedy trzeba sadzić targowe zakupy ;)
Wspominałeś, że u Ciebie już dwa tygodnie po przymrozkach, a róże masz takie, że głowa mała!
Na dodatek w bliskich mi okolicach - Lanckorona to miejsce gdzie uciekam jak mam dość miasta ;)
Pozdrawiam ciepło
