Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.1

[stasia109]

Tess, u nas żar w dzień, potem trochę deszczu, trochę burzy. Podlewać i tak muszę. A do tego psy dostaja szaleju, bo tak się boją piorunów. Na wieczór zapowiadają znowu burze. Ja chyba zwariuje i moje psiury też. Marzę o normalnej pogodzie 23oC, o kapusniaczku w nocy i tak na okragło. No pójdę na ustepstwo, może być w dzień 25oC, ale max!!!.

Tereniu teraz coś dla Ciebie:



Tereniu pa, pa całusów 102! Stasia

[stasia109]

Aniu.1 !
juz pakuję walizy i jadę! Jak nie przyjadę do niedzieli to wyślij mi przez kompa 2 wiadra chłodu. Proszę.......

*** MODLITWA OPTYMISTY ***

,,Boże, dziękuję Ci za:

- bałagan, który muszę posprzątać po imprezie, bo to oznacza, że mam przyjaciół,

- podatki, które muszę zapłacić, ponieważ to oznacza, że jestem zatrudniony,

- trawnik, który muszę skosić, okna, które trzeba umyć, i rynny, które wymagają naprawy, bo to oznacza, że mam dom,

- ubranie, które jest troszeczkę ciasne, ponieważ to oznacza, że mam co jeść,

- cień, który patrzy, kiedy pracuję, bo to oznacza, że jestem na słońcu,

- ciągłe narzekanie na rząd, ponieważ to oznacza, że mamy wolność słowa,

- duży rachunek za ogrzewanie, bo to oznacza, że jest mi ciepło,

- panią, która siedzi za mną w kościele i drażni swoim śpiewem, ponieważ to oznacza, że słyszę,

- stosy rzeczy do prania i prasowania, bo to oznacza, że moi ukochani są blisko,

[stasia109]

anulka!, żabki kupuję gdzie się da i kiedy się da. Ceny są różne: od parę złotych do kilkudziesięciu złotych.

kum, kum, kum do następnego spotkania.

[stasia109]

grazka!, jak wrócę z Irlandii to zajadę do Ciebie. Masz to jak w banku.....
pa, pa, pa stasia

[stasia109]

111agnieszka Dzięki za wiadomość.
Szkoda ptaszków. Myślę, że ptaszki zjadły koty. Taki to już ich los.
nara, pa

[stasia109]

Droga Andziu!, śliczna żabka, taka królewna-anioł!!!
Na taką jeszcze nie trafiłam.

[grazka2211]

grazka!, jak wrócę z Irlandii to zajadę do Ciebie. Masz to jak w banku.....
pa, pa, pa stasia

Stasiu dziękuję za kwiatuszki.Jak będziesz w Irlandii u Ani to będziesz miała do mnie bliżej-chyba że lubisz loty samolotem i wrócisz Pozdrawiam

[Andzia1]

Jaka śliczna dalia... a ja kupiłam jedna czerwona, druga bordowo biała, a obie zakwitły na wściekły żółty kolor , też śliczne, ale...
A ta moja żabka to królewicz zaklęty...wiesz... całujesz a tu ... nie wiadomo co z tego wyskoczy

[Ania.1]

Stasiu Piękne różyczki i dalie
To ja czekam na Ciebie Dziś u mnie 20 stopni i nie pada Tylko wieje troszeczkę Aha i komarów w ogóle nie ma
Wybrałaś dobry moment na odwiedzinki W naszym mieście w ten weekend jest festiwal,będą różne konkursy i koncerty na głównej ulicy.W niedziele o 15 wyścigi świń A o 23 fajerwerki

[stasia109]

Andziu.1, całuj, całuj, tutaj już był taki kawał: a co, jak lubisz sie całować to całuj na całego.
A teraz żarcik dla Ciebie:
Ogląda się facet w lustrze. Wszystko mu się podoba ,opalony, umięśniony,tylko przyrodzenie jakieś blade. Zakopał się na plaży w piasku z przyrodzeniem na wierzchu. Idą dwie staruszki i jedna trąca coś wystającego, patrzy i mówi do drugiej:
" życie jest niesprawiedliwe?! jak miałam 20 lat byłam tego ciekawa, 30 uwielbiałam to, 40 prosiłam o to, 50 płaciłam za to, 60 modliłam się o to, 70 zapomniałam o tym. Teraz mam 80, to rośnie na dziko a ja ku... przykucnąć nie mogę.... "

;:106

[stasia109]

Aniu1, nie kuś, nie kuś, bo naprawdę przylecę. To dopiero byłaby heca.
Mój syn, Peterek w poniedziałak jedzie do Holandii "za chlebem" i to do piekarni. Nie wiem czy się śmiać, czy płakać. Ale niech się Młody uczy życia! Może trochę zmadrzeje, bo teraz uważa że jest mądrzejszy od encyklopedii. Nie pogadasz, przekrzykuje, tak że nie raz walnęłabym w zęby, że dwa fikołki zrobiłby w jednym podrzucie. Przez tę pogodę i komary chodzę jak chmura gradowa, nawet psy się przede mną chowają po kątach. Ja się też chyba schowam, ale gdzie?..... Trzymaj się. zazdroszczę pogody, zazdroszczę braku komarów...... u nas znowu zapowiadają burze. Czy to się kiedyś skończy???

[stasia109]

Grazka,
z tego upału to tak mi się pofertało w głowie, że zapomniałam że Ty też w Irlandii. Widzisz co upał robi.....

[stasia109]

Witam "Mamę Ani", Stasia wita Stasię!!!, z tego co piszesz to masz co robić. Wnusia i starsza Mamusia. Ja jeszcze wnuków nie mam ale mam 86 letnią Mamę i 81 letniego Teściunia. Czasami mi się wydaje, że razem z Nimi dziecinnieję. A do tego moja Mama mieszka osobno. Jest taka uparta,że ..... Nie raz dałabym klapsa, ale wiesz , teraz klaps to bicie..... A tak w ogóle to trochę żartuję. Boże, co ja jadam, że tak do rymu gadam?
Pozdrawiam serdecznie, pa stasia

[Agapa]

Och Stasiu, na zdjęciu po lewej masz moją wyśnioną wymarzoną dalię,. Miałam ją kiedyś, ale mój wspaniały M uznał, ze dalii to my już mamy dość ( jak stołowa noga, a ja z nim) i zostawił to cudo na mrozie przez całą zimę. A wielkich krzaczorów karnie wywiózł do piwnicy na przezimowanie. No i Królowej nie mam, a szkoda, bo cierpię przez to bardzo, bardzo.
Jak do nastepnej wiosny takowej nie zdobędę, to się do ciebie ładnie ;:10 , cobyś mi kawałeczek małej karpy odsprzedała.
Ana koniec dowcipek:
Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża żeby kupić abażur z kryształów (to co wisi z lampami na suficie), baaardzo drogi (pół roku zbieraliśmy).
Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur, na skrzydełkach szczęścia popędziliśmy do domu, po drodze kupiliśmy butelkę koniaku (trzeba nowy zakup ..tego tamtego, no obmyć).
Siedliśmy przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy, no i mówię do swojego męża: a może powiesimy od razu ten abażur? No i mąż, lub z powodu koniaku, lub widząc moje szczęście zgodził się.
Postawiliśmy krzesło, na krzesło taboret mały, mój mąż wspiął się na tę piramidę, a mi kazał go zabezpieczać.
Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod sufitem majstruje (a on był, nie wiem po co w szerokie bokserki ubrany), przenoszę wzrok niżej, i co ja widzę z tych sympatycznych bokserek wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem biorę i tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym jajeczku.
Mój tygrys w tej sekundzie jak poleciał w dół z tej estakady wraz z abażurem, który
rozbił się całkowicie na małe kawałki, wstaje szybko i z ostatkami abażuru w rękach podskakuje do mnie...myślałam, że zabije mnie, a on mówi - Kur.... wa, ale mnie prądem pier... dolnęło, aż do jąder doszło, dobrze, że nie na śmierć
...

Pozdrawiam
Aga

[stasia109]

Aga, to najlepszy żart jaki w życiu czytałam i słyszałam.
Tak się śmiałam, że spadłam ze stołka i boli mnie lewa ręka. Brzuszysko się trzęsie, i bardzo boli (ze śmiechu). Wybacz, nie moge dalej pisać bo się jeszcze posikam ze śmiechu....