Ado - nie widziałaś wnętrza mojej altanki bo się wejść nie dało - to jakieś 4,5 metra kwadratowego czyli wielkość składziku narzędziowego.
Z zewnątrz wydaje się większa bo ma stelaż dla bluszczu, na dodatek dłuższy niż sama altanka.
Już po zrobieniu porządków wiosennych żeby dostać się np. do nawozów musiałam wyciągnąć na zewnąrz krzesełka ogrodowe....
Izo - staram się jak mogę ale czasem jak kopię to wykopuję coś co wkopałam już wcześniej

No to z barwinkiem masz lepiej niż ja bo wykasowałam go w jednym miejscu całkowicie a posadzony jesienią różom pod nogami, jakiś lekko niemrawy mi się zdaje....
Ale go nie żałuję - okrutnie się namachałam łopatą żeby się go pozbyć
Wiolu - moje zakupy z Florexpolu też nieszczególne.
Zapakowane wspaniale, ale jakbym widziała coś takiego w sklepie to bym nawet okiem nie rzuciła...
Tylko że może to być wynikiem początku wegetacji a nie wskaźnikiem marnych sadzonek.
Ja swoje jutro sadzę do gruntu - jeśli mają przeżyć to muszą się wziąść do roboty !
Do inkubatora to niemowlaki się daje a nie roślinki sprzedawane w sporych doniczkach !
Nigellu - jak mnie będzie stać i nie uschnę z tęsknoty za rodziną to się wyprowadzę..... do Hameryki Południowej

Cejrowski opowiadał że nasz emeryt tam ma szansę poużywać
