U Lesi

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
JLG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2198
Od: 15 mar 2009, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy

Post »

Asiu - właśnie w miejscu przed tarasem chciałam dosadzić róże na kiju i 1 Marszałka - i dokładnie w tym miejscu jest beton, gruz... trzeba sprawdzić, co dokładnie chrzęści pod łopatą, jeśli da się wykopać, skruszyć udarem to tam dosadzę, jeśli nie... czeka mnie zmiana koncepcji. ;:201
linki Lesi
aktualny
Pozdrawiam ciepło - Joasia
nigella
1000p
1000p
Posty: 1016
Od: 1 kwie 2009, o 23:36
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Pięknie!!! Zawsze najtrudniejsze są początki! Jak dziś pamiętam rok w którym posadziłam żywopłot z cisa.
Myślałam wtedy: kiedy go zobaczę u licha?! Minęło osiem lat i jest! Mało tego na zdjęciu z makami podoba się
na forum! To samo czeka Twoją słodką wisienkę!I wszystkie rośliny w ogrodzie. Niestety ta mądrość jest przewrotna:
Im starsze tym piękniejsze! :lol: :lol: :lol: Śpij spokojnie :lol:
Pozdrawiam, nigella
Awatar użytkownika
JLG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2198
Od: 15 mar 2009, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy

Post »

Dzisiaj jest paskudna pogoda, o pracach ogrodowych można zapomnieć... Jedynie co mnie pociesza to obecność mojego ulubionego mieszkańca ogródka, który pomimo deszczu daję o sobie znać..
Pamiętam gdy po raz pierwszy latem 2006 roku weszłam do ogrodu.W ogrodzie nie było nic poza chwaściorami, wokół panowała błoga cisza i nagle... rozległ się piękny śpiew ptaka. Długo trwało zanim udało się mi go wypatrzeć, bo wygląda całkiem niepozornie, ma tylko charakterystyczny pomarańczowy ogonek i jest dość towarzyskim ptakiem. Gdy jest się odpowiednio cicho widać jak przysiaduje na płocie. Bywa czasem bezczelny - gdy zakładaliśmy trawnik co i rusz usiłował skubnąć nasionko trawy zupełnie nie przejmując się naszą ludzką obecnością w ogrodzie. Potem zaczęła się budowa sąsiednich bloków, wjechał ciężki sprzęt, hałas.. Pomyślałam no to po ptaszku, pewnie się wyniesie. Ale nie - został. Powiem więcej, zadomowił się u nas, założył rodzinę - bo ostatnio udało się mi podpatrzeć jego 3 osobową rodzinę. Nie jest już co prawda tak towarzyski, częściej przesiaduje na dachu niż na płocie, ale wynika to z obecności bezpańskich (i nie tylko) kotów, które nie wiedzieć czemu lubią sobie chodzić po naszym ogrodzie. Ostatnio ptasia rodzina dzielnie stawiła czoło srokom, które chciały je przegonić, wywiązała się głośna ptasia awantura, ale sroki zostały przepędzone!

O kim mówię? Może najpierw zdjęcie..
Obrazek
Kopciuszek zwyczajny (Phoenicurus ochruros)

Zdjęcie pochodzi z strony
http://fotogalerie.pl/fotka/28377112158 ... iuszek.htm
Mnie niestety nie udało się zrobić tak pięknego zdjęcia...
linki Lesi
aktualny
Pozdrawiam ciepło - Joasia
x-d-a

Post »

Joasiu, prześliczny ten kopciuszek, a Twój do tego jeszcze bardzo dzielny.
U mnie też spotykam w ogrodzie te malutkie ptaszki i bardzo je lubię...
Awatar użytkownika
JLG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2198
Od: 15 mar 2009, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy

Post »

Zgadzam się z Tobą Dalu - kopciuszki są bardzo dzielne i towarzyskie.
Ptaki to takie dobre duszki ogrodu. Do mnie do ogrodu czasem jeszcze zaglądają pliszki.
linki Lesi
aktualny
Pozdrawiam ciepło - Joasia
Awatar użytkownika
HannaCS
500p
500p
Posty: 852
Od: 18 cze 2008, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Floryda

Post »

Wiem jak to jest jak ptaki buszują po działce... ja mam w lesie cały przegląd łącznie z sowami....
a wiesz, że podobno jak ptak na parapet siada to wiadomość jakaś do domu przyjdzie. Może to przesąd albo jakiś zabobon, ale u mnie się sprawdza zawsze :) :)
Owoce dojrzewają w słońcu, Ludzie w świetle miłości!!

zielony ogród w lesie
Awatar użytkownika
hrsta
200p
200p
Posty: 337
Od: 18 maja 2009, o 23:52
Lokalizacja: śląsk

Post »

Świetny ten kopciuszek. Towarzystwo ptaków jest bardzo przyjemne - u mnie siedzi ich zwykle sporo na drzewach. Chociaż czasami nad ranem są tak głośne, że trochę przeszkadzają mi w spaniu.
Co do musu zmiany koncepcji... jeśli nie uda się z betonem i będziesz musiała wymyślić coś nowego to może akurat wpadniesz na coś bardziej twórczego i tylko wyjdzie na dobre, nie ma co się załamywać. ;-)
Pozdrawiam, Basia. Miejski busz.
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Post »

Witaj Joasiu, przychodzę z rewizytą :wink:
Widzę, że i Ciebie dopadła rosoza... :wink: :twisted:
i coś mi się zdaje, że jak te róże Ci zakwitną to się tak zakochasz, że jeszcze nie jedną upchasz w swoim ogrodzie :wink:

bardzo mi sie podoba, jak wszystko planujesz, u mnie to niestety wszystko bardzo chaotycznie powstaje, co mi się podoba to kupuję i sadzę gdzie mam miejsce..
Klona też mam, u mnie jest w słońcu, choć nie powinien, ale żyje, pierwsza zima za nim, szybko wypuścił listki i już troszkę urósł od wiosny :wink:
chyba mu tam nie jest źle póki co :wink:
a to niezła patelnia... :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
JLG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2198
Od: 15 mar 2009, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy

Post »

Haniu - jeszcze nie miałam okazji sprawdzić czy ptak siadający na parapecie okiennym oznacza rychłe nadejście wiadomości, :mailbox
kopciuszek najczęściej przesiaduje na dachu czasem na płocie...

Hrst - pobudki robione przez ptaki mi nie przeszkadzają, ale to dlatego, że sama jestem raczej typem skowronka, choć ostatnio też staję się sową ;:51 Pamiętam, że gdy mieszkałam w bloku najbardziej drażniły mnie gołębie za przeproszeniem kopulującena blaszanym parapecie o godzinie 5 rano...
Gołębie to chyba jedyne zwierzęta, których nie cierpię... :pogon
linki Lesi
aktualny
Pozdrawiam ciepło - Joasia
Awatar użytkownika
JLG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2198
Od: 15 mar 2009, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy

Post »

Aniu - w różach jestem już zakochana... ;:226 Odkąd pamiętam zawsze podobały mi się te kwiaty,
już jako młode naiwne dziewczątko chciałam przenieść się do Anglii i zając się hodowaniem nowych odmian róż - bo to takie romantyczne... ;:226 Ale z wiekiem nabyłam trochę wiedzy i teraz wiem, że hodowanie róż nie jest takie proste, wymaga ogromnego zaangażowania, a róże bywają kapryśne. Podejrzewam, że z czasem krzewów różanych mi przybędzie, choć póki co dzielnie się opieram pokusom.

Moje nasadzenia są planowane, bo mój ogród jest młody... - miejsca zaczyna powoli brakować, pewnie za jakiś czas po kolejnym zakupie ogrodowym będę nerwowo biegać po ogrodzie z donicą i zacznę chaotycznie upychać rośliny tam gdzie jeszcze jest miejsce. Tak kupiłam klonik, nie było go już w planach...
linki Lesi
aktualny
Pozdrawiam ciepło - Joasia
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Post »

JLG pisze:pewnie za jakiś czas po kolejnym zakupie ogrodowym będę nerwowo biegać po ogrodzie z donicą i zacznę chaotycznie upychać rośliny tam gdzie jeszcze jest miejsce....
ja tak ciągle latam :twisted: :twisted: :twisted:
magdala

Post »

JLG pisze: już jako młode naiwne dziewczątko chciałam przenieść się do Anglii i zając się hodowaniem nowych odmian róż - bo to takie romantyczne...
Wiesz ,Joasiu :D Ja teraz bardzo często mam takie myśli,że ogrodnictwo powininno byc moim zajęciem na co dzień ,tak "zawodowo". Czułabym się idealnie w takiej profesji :D Chociaż ,być może to naiwne myślenie :roll:
A co do kopciuszka- nam też się przytrafiła podobna przygoda. Mieszkam na 3 piętrze i nade mną jest dach ,a kopciuszki miały pod nim gniazdo. I chyba małe uczyły sie latać, bo w pewnym momencie przez moje okno wpadł taki maluch goniony przez srokę :evil: Był tak wystraszony i biedny ,a nie było mozliwości włozyć go z powrotem do gniazda. Próbowaliśmy go karmić ,ale nam to nie szło ,więc ostatecznie pojechał do naszego pięknego ZOO-nie wiem czy latał sobie potem po świecie :D :D
Magda.
Awatar użytkownika
JLG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2198
Od: 15 mar 2009, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy

Post »

Magdo - Ja też się zastanawiałam nad "profesjonalnym" ogrodnictwem, rozmawiałam nawet na ten temat z przyjaciółką, która się tym zajmuje (ale za granicą) i trochę mi zapał opadł. Ogrodnictwo to ciężka fizyczna praca, wymagająca czasem zatrudnienia ekipy "strong menów" (patrz użeranie się z robotnikami), użycia ciężkiego sprzętu, praca niezależnie od warunków atmosferycznych (upały, deszcz), spełnianie dziwnych pomysłów klientów itp. Praca nie przynosi kokosów, najwięcej pracy jest w wiosna-lato a potem... sezon ogórkowy. Poza tym myślę, że w Wawie rynek jest dość mocno wysycony. Choć nadal mnie to trochę kusi.

A propos kopciuszka to stałaś się jego "Dobrą Wróżką", bez pomocy pewnie by nie przeżył... ;:15
linki Lesi
aktualny
Pozdrawiam ciepło - Joasia
magdala

Post »

Tak ,masz rację-to tak jak z marzeniami o zostaniu weterynarzem (ja oczywiście bardzo chciałam :D )- dziecku wydaje się ,ze będzie pocieszać chore pieski i kotki ,a tu czasem trzeba podejść i do krowy i do konia :o :o
No,ale wiadomo -"czas młodości" jest bardzo wyidealizowany :D :D :D
Magda.
Awatar użytkownika
JLG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2198
Od: 15 mar 2009, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy

Post »

tylko, że mi myśl o zajęciu się ogrodnictwem zawodowo przyszła całkiem niedawno... gdy znajomi kompletnie nie znający się na ogrodnictwie chcieli mnie zatrudnić (za pieniążki !) do założenia ogrodu... ogrodnictwem poważniej zainteresowałam się dopiero rok temu, gdy przeniosłam się do Wawy... Mam co prawda wykształcenie biologiczne, ale w trochę innej działce...
linki Lesi
aktualny
Pozdrawiam ciepło - Joasia
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”