No widzisz, nam chałupa się podoba, kaczkom - niekoniecznie. Przychodzą jak do hotelu, pośpią, zaglądną, pojedzą jak im coś rzucę, z "gotowymi" dziećmi pomieszkają, ale żeby zamieszkać na stałe, jajka znieść i wysiedzieć, co to, to nie.
Nie udzielam się, ale czytam posty Kaszubek.
Ogród duży, wnuki mi się wysypały, nie mam czasu na robienie zdjęć i "udzielanie się". W tym roku sporo wyjeżdżałam, to zarosłam (a kiedy nie zarastałam?

) i nie bardzo było co pokazywać. Przy Waszych wymuskanych ogrodach, to ja nie mam odwagi się pokazywać.