Oj, Rybeńko.
Co do okulisty, to mam nadzieję, że zmniejszy a nie dołoży dioptrii
ale za jutrzejsze ściąganie z Ciebie drugiej skóry to trzymam kciuki.
I to nie dlatego, że się lękam o skutek doszywania do kości
ale obawiam się, byś nagle wyzwolona z oków betonu, nie zaczęła swoim zwyczajem
biegać, skakć, okręcać się radośnie -> przeciążać świeżynki, ponad miarę.
Może trzeba by zadzownić do lekarza i poprosić by Ci prewencyjnie dał twardy bucik,

który zgina się tylko w jednym kierunku ?
