Wg mnie to hiacynty pędzone do uprawy w domu i ja bym ich teraz nigdzie nie wysadzała, tylko dała zakwitnąć, po przekwitnięciu ewentualnie przesadziłabym do większej doniczki, bo oni te hiacynty zawsze do takich maleństw pakują. Całą wiosnę trzeba je normalnie podlewać i nawozić, a jak liście z żółkną, to wyjąć cebule, przechować w pomieszczeniu możliwie chłodnym i suchym, a jesienią wysadzić do gruntu. Z tego, co się orientuję, to tak się z nimi postępuje właśnie. W każdym razie pierwsze słyszę, żeby hiacynty z liśćmi zakopywać w ziemi.
