Kochane!!!
Jeszcze nie.Ku mojemu niezadowoleniu nic się nie dzieje w tym kierunku,cisza i spokój.A dzisiaj zapowiada się kolejny upalny dzień ,tak sobie myślę ,że do lasu pojedziemy.oprócz materialnych korzyści( jakaś kora, szyszeczki, o grzybkach nie wspomnę ,bo u nas się jeszcze nie pokazały) to może jak się nawdycham leśnego powietrza to wtedy...
A wczoraj wysłałam mojego kochanego M do miasta po zakupy i sami zobaczcie co mi kupił
ślicznego dziurawca,i jeszcze Wam pokażę moją zeżartą różę
Wkurzona jestem ,bo nie dość ,ze mam ich mało ,to jeszcze choróbska i robale się imają.wczoraj zaglądałam pod jeszcze ocalałe liście i nie widziałam ,żadnych robali
Lisko
A ciasto dziś syn upiecze.Przepis z internetu nazywa się ,,Cielak",piecze pierwszy raz, ciekawe co wyjdzie
