Witam!
Zima zagościła na dłużej, bo śnieg leży i dosypuje, chociaż w dzień część się topi to w nocy mrozi

Moje zasieki nie rozdrobnione czekają na wiosnę, ale w zasadzie to i tak nie jestem w stanie nic teraz zrobić w ogrodzie.
Lucynko wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie! oznaki wiosny spoczęły po śniegiem, a mróz wczorajszy sprawił, że liście ciemierników zrobiły się brązowe. Trzeba spokojnie czekać aż pogoda się zdecyduje.
Twój M nie widzi niskich kwiatków, a mój nie widzi nawet wysokich
Kurki przez chwile były zadowolone, ale śniegu to one nie lubią tak jak ja
Dziękuję za bardzo miłe słowa i pozdrawiam Was serdecznie życząc zdrówka domownikom również tej na 4 łapkach.

Agnieszko kabina dostała drugie życie i bardzo się przydaje! a jak okaże się że truskawki pierwsze zjem wcześniej niż zwykle to będzie fart! Pamiętam dyskusję na wyspie i pewnie zabrałaś głos w obronie, ale ja tylko pamiętam, że Ela żałowała swojej którą wyrzuciła
Miałam nic nie kupować z cebulowych, ale właśnie ten kolor mnie skusił

Wiesz, że każda cebulka ma dwa pędy kwiatowe
Lisico ile ja mam przydasiów i długo je oglądam zanim wyrzucę.
Nie wiem czy dalej leżą u Ciebie hałdy śniegu, ale wiem że u mnie leżą już nowe i wcale nie chcą znikać z wręcz przy plusowej temperaturze dosypuje nowym śniegiem.
Oby Twoje słowa okazały się święte i rzeczywiście panowie przyjechali dokończyć pracę, bo wiesz jak niechętnie wraca się do takich zaczętych a nie skończonych czynności.
Nie ulegam trendom modowym, a już na pewno nie w dziedzinie drobiu

Kurki raz kupiłam na targu i tak mi się spodobały, że wzięłam namiary na hodowlę i w lecie kupiłam następne. Są niesamowite...zachowują się jak kuropatwy! takie płochliwe i można rzec wesołe

Hodowca nazwał je
tęczówka czernichowska.
Dziękuję! na razie wiosennie bardziej jest na parapecie
Justynko roślina o którą pytasz to Wawrzynek wilczełyko

Niestety wszystkie rośliny schowały się z powrotem pod śniegiem.
Iwonko możesz mnie utulić, bo wiosna odwołana!

Kulki o których piszesz to pieris, jesienny nabytek. Zdeptane serce nakryłam gałązką tujowatą, bo oczekiwałam kolejnego najazdu ale póki co mam nadzieję odżywa.
Pysznogłówki u mnie nie łapią mączniaka, a właśnie ta jak piszesz miniaturowa czyli niska przepadła po chyba dwóch sezonach i sprowadzana kolejny raz nie zadomowiła się.
Wybacz wózek chyba się nie wkleił, ale już błąd naprawiłam.
Nie! to nie jest szkarłatka.
Wczoraj wielokrotnie oczy przecierałam bo myślałam że to zły sen, ale nie! spadła masa mokrego śniegu i jeszcze leży.
Dorotko dziękuję, dziękuję! a roślinka to wawrzynek wilczełyko.
Konieczko przysłał mi dopiero drzewka owocowe, na drugą część przesyłki czekam. Z tą firmą jest tak...na dwoje babka wróżyła...jedne rośliny w świetnym stanie a inne w takim sobie. Niestety na reklamacje nie reagują...piszą że jest im przykro.

Miałam nic nie zamawiać, ale zamówiłam, bo nie ma szkółki z której wszystkie rośliny przyjmują się i rosną
Ja też czasem trafię na wyprzedaży na roślinę, która przyjmuje się i ładnie rośnie np. głóg dwuszyjkowy, kupiony za duże pieniądze ze szkółki usechł, a za kilkanaście złotych kupiłam dużą roślinę, która w następnym sezonie zakwitła.
Dziękuję, szybkiej wiosny życzę
Bea stare dobre kabarety

Tylko że z tamtych dowcipów już tylko my się śmiejemy, młodzi nie wiedzą o co chodzi

Myślę, że Ci zasmakuje jagoda, właśnie dzisiaj mój M zrobił bezę z mascarpone i śmietanką posypaną jagodą z zamrażarki i świetnie słodycz przełamała.
Bardzo się cieszę z przydatności kabiny, bo jest estetyczna i praktyczna. Rewelacyjnie zakryła rojnikowce na skalniaku i widzę, że przetrwały w dobrej kondycji.
Dziękuję i życzę miłej i słonecznej niedzieli
Seba karczoch zarówno jako ozdobny tak i jadalny jest wart uprawy. Ja nawet nie przyrządzam go w jakiś wymyślny sposób tylko obgotowuję w solonej wodzie i zjadam, no i samo zdrowie!
Roślina, o którą pytasz to lepiężnik. Trochę ekspansywny, ale wyrywam nadmiar i trzymam w ryzach a o tej porze jest bardzo ciekawy. W moim ogrodzie rośnie dużo roślin tzw polnych czy chwastów
Chyba o takich samych kurkach piszesz, bo moje wszystkie maja lotki podcięte. Malutkie to było, a ciągle uciekały i schwytać nie szło więc nie było wyjścia. To tęczówki czernichowskie.
Bogusiu zdrowie najważniejsze

a dlaczego chcesz orlik grupować niech sobie rosną w różnych miejscach takie plamy kolorystyczne. Zdrówka życzę
Martusiu nie wiem jak tym razem wyjdę na wczesnym siewie, bo zawsze bardzo wcześnie siałam bób ale do doniczek w tunelu, potem w gruncie ale jeden i drugi w podobnym czasie owocował. Reszta na razie czeka, chociaż groszek cukrowy tez wcześnie zawsze siałam i był bez lokatorów.
Oby tak się stało z rannikami, bo pszczółki zapylają a potem ranniki nie wyrastają i wcale ich nie wyplewiam. Pieris mam pierwszy rok i trochę się martwię, bo odkryłam i nakryłam ale już po nocy -5.
Jak chcesz to lepiężnika dopisz do listy i gdzieś pod drzewami znajdziesz dla niego kawałeczek.
Niestety przedwiośnie znowu się będzie wlokło!
Pięknej niedzieli
Każdy zasuwa do lasu czym może
kto widzi odlatującego bażanta? tu sią załapała mocno przycięta wierzba mandżurska
Tu poglądowo cięcie drzew dla Agnieszki, poglądowo bo trudno ująć tak wielkie drzewa skoro w ogrodzie pełnym drzew. Poza tym gdyby były zdjęcia przed to łatwiej zobaczyć po.
I na koniec wczorajszego dnia!
Miłej i słonecznej niedzieli!
