Kawon ( arbuz ) - część 1
- Rusalka
- 1000p
- Posty: 1653
- Od: 10 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Kawon(arbuz)
moje w gruncie..dlatego się nie martwię, ale lubie mieć przedplony żeby było wiadomo czego się spodziewać 

Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
- NITKA
- 1000p
- Posty: 1232
- Od: 29 sie 2010, o 11:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Kawon(arbuz)
Ja też będę sadziła do gruntu, ale poczekam z wysiewaniem do kwietnia. Bób już wysiałam wcześniej niż powinnam - wystarczy 

pozdrawiam, Anita
-
- 100p
- Posty: 109
- Od: 5 lis 2010, o 10:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Kawon(arbuz)
Moje arbuzy podkiełkowywane na ligninie wczoraj wyszły już z ziemi. Arbuz z akcji pomidorowej ;-) dalej leży na ligninie i chyba nie zamierza wykiełkować...
Zostały mi jeszcze dwa nasiona, bo wysiałam na ligninie tylko 3 ziarenka...
Co mam zrobić, żeby nie zmarnować nasion? Wszystkie arbuzy wysiewałam jednakowo. Tylko ten jeden jakiś oporny...
Zostały mi jeszcze dwa nasiona, bo wysiałam na ligninie tylko 3 ziarenka...
Co mam zrobić, żeby nie zmarnować nasion? Wszystkie arbuzy wysiewałam jednakowo. Tylko ten jeden jakiś oporny...
Pozdrawiam
Magdalenka
Magdalenka
- wampir_wawelski
- 200p
- Posty: 204
- Od: 31 gru 2008, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków/Myślenice
Re: Kawon(arbuz)
z całego opakowania rosario (ok 13sztuk) wykiełkowało tylko 1 ziarenko. Zasadziłem janosika - na razie widać tylko jeden kiełek. Albo mam jakiegoś pecha albo te nasiona coś nie bardzo. Ale mam ligninę i nie dam za wygraną.
-
- 100p
- Posty: 103
- Od: 21 kwie 2010, o 11:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kawon(arbuz)
Ja posiałam 2 opakowania Rosario, i z tego co widzę będzie 100% wschodów
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2343
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kawon(arbuz)
Jak piszecie, że kiełkują to piszcie po jakim okresie od siewu bo chcemy wiedzieć ile arbuzom schodzi skiełkować. To że skiełkowały to dobrze ,ale my chcemy wyciągnąć jakieś wnioski z Waszych doświadczeń. 

Re: Kawon(arbuz)
W zeszłym roku nasiona Crimoson Sweet wykiełkowały mi po 10 dniach ale strasznie się wybiegły i nic z nich nie było. Dostałam od sąsiada sadzonkę, która urosła mu z pestek wydłubanych. W tym roku włożyłam w ziemię tylko takie wydłubane, postawiłam przy kaloryferze i wykiełkowały po 7 dniach. Teraz rosną w chłodniejszym pomieszczeniu a wczoraj podsypałam je ziemią, bo też szły do góry.
-
- 100p
- Posty: 103
- Od: 21 kwie 2010, o 11:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kawon(arbuz)
JA siałam 7 marca, więc szybko skiełkowały
Re: Kawon(arbuz)
Prosisz i maszsuzana pisze:Jak piszecie, że kiełkują to piszcie po jakim okresie od siewu bo chcemy wiedzieć ile arbuzom schodzi skiełkować. To że skiełkowały to dobrze ,ale my chcemy wyciągnąć jakieś wnioski z Waszych doświadczeń.

Po lutowych doświadczeniach z wysiewem nasion arbuza, postanowiłem główny wysiew przeprowadzić 9 marca, by około 20 maja posadzić do gruntu. Marnie to wyglądało z lutowym wysiewem, więc w marcu poeksperymentowałem troszeczkę. Część nasion popiłowałem, część ma iść bez pikowania, a część bez piłowania i z pikowaniem. Zaraz dam zdjęcia. Zdjęcia są z dzisiaj, więc wychodzi, że arbuzy wykiełkowały u mnie po około 5 dniach. Dodać muszę, że wszystkie pojemnieki i doniczki, i kubeczki po kefirach, były przykryte folią przez pierwsze trzy dni, a wcześniej podlane. Potem zdjąłem folię i wszystkie pojemniki stoją przy kaloryferze. W dzień wystawiam na parapet, by zasmakowały słońca, a na noc na podłogę do grzejnika. Po lewej stronie cztery spiłowane, z czego dwa z tyłu mają być bez pikowania. Po prawej, cztery bez piłowania papierem ściernym, z czego tylko jeden ma iść bez pikowania:

Uploaded with ImageShack.us
Dla porównania sadzonka arbuza wysianego 11 lutego. Na 4 nasiona tylko 1 wyszło na świat.

Wnioski końcowe:
Jednak piłować nasiona, choć z wielką uwagą. Coś mi się wydaje, ż jeśli w takim tempie będą arbuziki rosły, to czeka mnie za jakieś półtora tygodnia, kolejny wysiew.

- Rusalka
- 1000p
- Posty: 1653
- Od: 10 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Kawon(arbuz)
No właśnie ja nie piłowałam..
moczą się i moczą i nic!!
moczą się i moczą i nic!!
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2343
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kawon(arbuz)
Slawgos, jest dobrze
ja byłabym zadowolona
Może jedna taka uwaga: nie trzymaj ich teraz jak skiełkowały przy kaloryferze, bo widać zaczynają wybiegać.
Z lekcji wyciągnęłam wnioski: będę lekko piłować. :P


Może jedna taka uwaga: nie trzymaj ich teraz jak skiełkowały przy kaloryferze, bo widać zaczynają wybiegać.
Z lekcji wyciągnęłam wnioski: będę lekko piłować. :P

- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Kawon(arbuz)
W którym miejscu trzeba nasionko spiłować, może było na ten temat coś już pisane ale widocznie przeoczyłam.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
Re: Kawon(arbuz)
Z tego forum 3 lata wstecz :
Gatunki, mające grube i nieprzepuszczalne dla wody i tlenu łupiny nasienne, wymagają do skiełkowania skaryfikacji. Zabieg ten polega na mechanicznym uszkadzaniu łupiny nasiennej lub owocni, co powoduje łatwiejszy dostęp wody i tlenu do wnętrza nasiona. Skaryfikację przeprowadza się metodami fizycznymi lub chemicznymi. Do metod fizycznych należą m.in. przypalanie, nacinanie, nadpiłowywanie, zanurzanie we wrzątku, bębnowanie z drobno tłuczonym szkłem; do metod chemicznych należą krótkotrwałe kąpiele w stężonych kwasach (solnym HCl, siarkowym VI H2SO4) i silnych utleniaczach (woda utleniona H2O2, nadmanganian potasu KMnO4).
-
- 100p
- Posty: 103
- Od: 21 kwie 2010, o 11:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kawon(arbuz)
Ja jakoś nigdy nie miałam problemów z kiełkowaniem arbuzów, później tylko, jak już są większe, i widzę że ciężko im "zgubić" łupinę to sama ją delikatnie ściągam