Wszystko o pomidorach cz. 16

[Rzepka]

Na pewno wczesna jest Glacier, trochę większa czerwona koktailówka.

Pozdrawiam Irena

[ali67]

Witam
dawne dzieje, wiele się zmieniło,
dlatego mam pytanie,
czy jest tu ktoś kto uprawia jeszcze Perłę Małopolski?,
i jeszcze jedno,
czy ktoś ma doświadczenie z uprawą na kurzym oborniku?

[karool]

Ali ,ja bazuję tylko na kurzym oborniku od ładnych kilkunastu lat.
Traktuję go amatorsko bez przeliczania na zawartość tego czy tamtego co może nie jest dobrym przykładem dla" nowicjusza"
w uprawach warzywnych.
Na jesieni prosto z kurnika jest przekopywany w warzywniku,natomiast od wiosny ląduje w beczce i robię gnojówkę do podlewania.
Jak do tej pory na plony specjalnie nie narzekam a jeżeli już to na ogół z powodu zaniedbań ogrodnika.

[ali67]

[quote="karool"]

Pytanie postawiłem dlatego że dotychczas bazowałem tylko na kompoście do którego trafiało wszystko łącznie z kurzym obornikiem,
dodatkowo dawałem wapno magnezowe,
teraz postanowiłem dać kurzy obornik do szklarni pod pomidory i nie chciałbym przedobrzyć.
Zastanawiam się też czy można lub trzeba dołożyć to wapno i sól potasową?

[karool]

W mojej szklarni jest przekopywany taki z kurnika na całości i nic dodatkowo nie dodaję.
Rośnie co roku oprócz pomidorów papryka,bakłażany,kiwano i dwa ogórki na sałatki.
W sezonie robię różne gnojówki np pokrzywa,wywary,odwary itp i tym dodatkowo opryskuję ziemię i rośliny.
Może to niezbyt fachowa obsługa,ale u mnie idzie trochę na żywioł ,bo nie jestem zbyt poukładana.
Udanych plonów życzę

[lgrom]

Ja dziś wysiałem pomidorki takie jak: Aurija, K136, Chińska śliwka, Złoty deszcz, Cytrynek groniasty, Czernomor, Corazon, Amana orange, Polnaja kubyshka, Red pear. To część z których będę uprawiał pierwszy raz jako nowości.

[darek90_16]

U mnie 2 odmiany juz fajne bo powoli do fazy lisci właściwych, a reszta czyli 6 odmian wschodzi nieśmiało, ale mało co widać. Jak dla mnie żadna gnojówka z byle czego nie zastąpi tej prawdziwej, jak i chemia nie ma sobie równych w uprawie. miałem wyniki badań nie raz u siebie i te całe ekologiczne uprawy mają sie ni jak,.
OBornik krowski przegnity, w dalszej fazie wieloskładnik+ dożywanie azotem(można zamiast tego kristalony)a potem rzeba dac chemie min 2-3 razy. byłem na kilku ekologicznych uprawach, ale o ekologi nikt pojęcia nie miał, czyli jak zawsze. NIE da się zrobić czegoś mega bez chemi, a Curzate, miedzian, ridomil, infinito w naszych warunkach to dobre zbiory przy małej lub rozważnej chemii.



Proszę o poprawną pisownię na forum
Dziękuję.
bab...

[ali67]

[quote="darek90_16"]
o uprawach produkcyjnych mówisz czy o amatorskich?
Ja od ładnych paru lat uprawiam amatorsko w szklarence 3x4,
i nigdy żadnej chemii nie stosowałem.
Uprawiam na kompoście zasilając jedynie tylko po posadzeniu florowitem, .
plony były super, można zobaczyć na moich fotach sprzed 2015r.
Wnuki roczne jak nie upilnowałem, zjadały prosto z krzaka nawet niezbyt dojrzałe i żadnych sensacji nie miały,
i o to przy uprawach amatorskich chodzi, aby były bezpieczne dla dzieciaków.
Przetestowałem różne odmiany i zostałem przy Perle Małopolski, najlepiej się sprawdziła .
Teraz wydaje się że trochę jakby zdrobniała, ale pewnie jest to efekt zbyt dużej temperatury w ostatnich latach lub nadszedł już czas aby wymienić podłoże.

[arameic]

Igrom, i ja przedwczoraj wysiałam pomidory do wielodoniczek. 60 wysokich pod namiot i 60 karłowych do skrzyń. Cytrynka groniastego będę miała po raz pierwszy oraz krzyżówkę Aurii z Megagronem, nasiona zdobyłam z tutejszego forum. Dzisiaj zaglądam - tam niespodzianka: Malachitowa Szkatułka wychodzi.

[anulab]

Oglądałam na youtubie film , na którym pokazana jest uprawa pomidorów
na słomie . Właściciel plantacji był bardzo zadowolony z uprawy . Ja szczerze
powiedziawszy , nie widziałam jeszcze tak zagłodzonych pomidorów .
Sama cały czas , uczę się ekologicznie uprawiać rośliny , łatwe to nie jest .
Ziemię należy wzbogacać a nie wymieniać , takie jest moje zdanie .

[stefka]

ali67 pomidory Ci drobnieją bo prawdopodobnie nie mają co jeść. Nie jest to wina nasion tylko sposobu nawożenia a raczej jego brak. Z nasiona odmiany o dużych owocach pobrane z małego pomidora przy porządnym dokarmieniu powrócą do właściwych rozmiarów czyli będą duże. Praktykowałam to bo w którymś roku zapomniałam zrobić nasiona wcześniej a na krzaku były już tylko dwa owoce duży i mały. Dojrzewały w domu , w dużym nie było nasion tylko jakiś piasek natomiast w małym nasiona były ładne. Wysiane w następnym roku owocowały zgodnie z odmianą.
Nie rozumiem awersji do nawozów mineralnych, przecież w każdym podłożu też są, nawet na pustyni tylko skład jest różny.
Obornikiem w nadmiarze też można zaszkodzić a przecież to natura - pomijam temat obornika od zwierząt z dużych hodowli gdzie lecą antybiotyki i np. hormony.

[ali67]

ali67 pomidory Ci drobnieją bo prawdopodobnie nie mają co jeść.

dlatego muszę wymienić stare podłoże i dać świeży kompost, samo zasilanie kompostem nie wystarcza.

[darbo]

ali67
Obornikiem w nadmiarze też można zaszkodzić a przecież to natura.

Dokładnie jak piszesz. Ja sam zrobiłem sobie kuku jednego roku.
Źle przeliczyłem ilość obornika i bardzo chojnie obdarowałem ziemię w foliaku tym skarbem.
Pomidory były ale drobnica a na krzakach liście jak u paproci pofałdowane.
Cymbał miał wyniki analizy i potrzebny był tylko azot.
Znaczenie miało tutaj miejsce. Pod gołym niebem pewnie by się rozeszło po kościach.

[darek90_16]

Pomidory na wierzchu od ledwie 2 dni a sie ciagną i ciagną. Chyba na ten brak słonca rada jedna, podsypie ziemią te łodyżki.

[Pizza]

Ostatnio jest bardzo mało słońca i same chmury, więc nic dziwnego. Ja z siewem czekam co najmniej do połowy marca, nawet jeśli łapki by świerzbiły - daję sobie sama po łapie i żeby zaspokoić nieco zapędy, przeglądam raz za razem wybrane odmiany, które sobie nawet specjalnie do osobnego woreczka przełożyłam. Foliak nie foliak, nie chcę męczyć roślin w domu ani dnia dłużej, niż to konieczne, a warunków nie mam zbyt dobrych. Co innego, gdybym miała do dyspozycji sprzyjające, wolne południowe okna...
Ale tak to - tydzień czy dwa mniej oczekiwania na dojrzałe pomidory naprawdę nie są warte ich męczenia.
Za to rozsypałam już ostatnio obornik granulowany. Folia na razie niezałożona, bo pogoda nie chciała pozwolić na kolejne prace działkowe, więc niech ten nieustanny deszcz się napada i ładnie mi granulki rozpuści.