Dowiedziałam się,że potrzebna jest druga morelka a najlepiej odmianę Harcot i właśnie też będę takiej odmiany szukać

Jeśli tylko pozostał choć jeden pączek, ja bym ją zasadził. Przecież nie może być już gorzej.rekawa pisze:Zakupiliśmy z mężem odmianę Somo i stało się nieszczęście. Mąż złamał drzewko tak ok 1 m. nad korzeniami. Co teraz? Wyrośnie coś z tego? amy już na działce jedną morele nieznanej odmiany ( ofiarowaną ). Pięknie kwitnia i nie owocuje . Stwierdzilismy, że dokupimy jej zapylacz. Tym zapylaczem miała być Somo.
1 metr to dobra wysokość na wyprowadzenie korony. Poza tym jak napisał mój poprzednik nic nie stracisz na tym a możesz podszkolić się w cięciu drzewek bez stresu.rekawa Zakupiliśmy z mężem odmianę Somo i stało się nieszczęście. Mąż złamał drzewko tak ok 1 m. nad korzeniami. Co teraz? Wyrośnie coś z tego? amy już na działce jedną morele nieznanej odmiany ( ofiarowaną ). Pięknie kwitnia i nie owocuje . Stwierdzilismy, że dokupimy jej zapylacz. Tym zapylaczem miała być Somo.