W ogrodzie Doroty cz.10

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42364
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko! wykopki? nie pracuj tak ostro, odpocznij czasem :D Ja to mam jakieś żółte aksamitki co mają niewiele mniej ode mnie wzrostu ;:oj Nie wiem czy wina odmiany czy gleba im podpasowała. No to kiedy pieczenie ziemniaków? ;:162
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko, daj sobie na wstrzymanie i odpocznij nieco. ;:167
Podejrzewam, że ziemniaczki tak absorbują Ogrodniczkę, a dodatkowo jeszcze plewienie... :oops:
Pozdrawiam i lżejszego tygodnia życzę. ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Ostatnio wszystko sprzęgło się i odciągnęło mnie od forum na dłużej. Pracy w ogrodzie bardzo dużo, wykorzystując, że ogród był podlany zabrałam się za plewienie. Tak działałam sobie trzy dni, miałam ogromne plany przelecieć wszystkie rabatki, jednak pogoda nie pozwoliła. Powróciły od środy upały, duchota doskwierała i nie dałam radę pracować. Siedziałam pod drzewkiem łuskałam wysuszone fasolki, zbierałam jabłka i tak mijały kolejne dni. Jabłka stoją w 4 ogromnych koszykach, czekają na przetworzenie, mam nadzieję że wcześniej mi nie zgniją.
Chcemy trochę odnowić trawniki więc mąż w jeden dzień zajął się wertykulacją, kurzyło się za nim okropnie, czekamy teraz aby nam porządnie podlało i jak się da będziemy siać.
A do pełni szczęścia brakowało mi jeszcze nawiedzonego laptopa, syn wyjeżdżał na urlop i prosiłam go aby wszystko mi posprawdzał i poustawiał przed wyjazdem. Zrobił to bardzo sumiennie, ale laptop chyba nie chciał ze mną współpracować i się wszystko pozawieszało, nie ma kogo poprosić o pomoc, syn na drugim końcu świata ma spędzić 3 tygodnie, a ja bez forum, jak tu żyć ;:185
Na szczęście dziś po południu zadzwonił, ja szybko pod jego dyktando krok po kroku laptop odblokowałam.

Lucynko cały czas z chwastami przegrywam, tak się cieszę po wyplewieniu, a po tygodniu już rosną jak na drożdżach.
Jesień u nas już dawno czuć, poranki, wieczory, nocki są chłodne dużo wilgoci. Zabrałam się za małe rewolucje rabatkowe, niby miałam plewić, część bylin odnowiłam, poprzesadzałam, kilka wyrzuciłam na kompost. Nawet nie miałam żalu jak się z nimi żegnałam. Mam jeszcze kilka pomysłów na zmiany, czekam tylko na mocne ręce męża, trzeba wykopywać i przenosić roślinki.
Staram się nie przeforsować, odpoczywam, upały, duchota bardzo przeszkadzają mi w pracy.
Ziemniaczki jeszcze nie wykopane, a plewienie to praca wiecznie nie dokończona ;:145
Oby ten tydzień był fajny z temperaturami ułatwiającymi prace.


marta64 podsycha i to bardzo, dwa deszczyki nie pomogą, teraz mam nadzieję na burzę od godz 14 grzmi w oddali, do tej pory żadna kropla nie spadła. Tę marną ziemię staram się wzbogacać kompostem, stosuję nawozy, pod koniec sezonu tych moich zabiegów nie widać, susza załatwia cały ogród, co roku tak mam, takie widoki powracają jak bumerang ;:222
Jak chcesz nasionka gazanii to nie ma problemu z chęcią Ci prześlę. Prawda, że mają piękne kwiaty, jest z nimi trochę pracy trzeba wysiewać w lutym, później pikować, ale warto.
Z chęcią przyjmę sadzonki malin, mam w planach posadzić je w innym miejscu w większej ilości, letnie całkowicie wyrzucę, bo nie zbieram nic, po co takie dziadostwo ma mi zajmować miejsce.
Dzieci bardzo cieszą, niby pomagają, ale trzeba cały czas mieć je na oku.

Aniu czy to aniołki nie wiem, bliźniaki, ale każde inne, popisują się jeden przed drugim, skarżą, biją się, jak to dzieci. Jutro po miesięcznej przerwie idą do przedszkola, tam ich panie ustawią.
Też dużo prac w ogrodzie wykonuję sama, jak mam coś cięższego to oczekuję pomocy moich panów.

Marysiu nie wykopałam jeszcze ziemniaczków, chyba jestem ostatnia na mojej wiosce, czekam na deszcz, wszystko odsuwam w czasie, nie za bardzo mamy gdzie je przechowywać, dlatego opóźniam wykopki jak się da. W tym tygodniu jak pogoda pozwoli, ruszam do kopania, robię to ręcznie, każdy ziemniak oglądam i sortuję, te uszkodzone daję osobno przeznaczam do szybkiej konsumpcji.
Trzeba zrobić jakieś pieczenie grupowe, cały czas myślę, tylko wiesz mój mąż zmienił pracę na razie nie ma stałego grafiku i nie mam jak się umówić. Pracuje też w weekendy, nie mogę go teraz namawiać do wolnego bo musi być w domu ze zwierzętami 29 września, kilka dni w październiku, jeden dzień w listopadzie, ja nie odpuszczę wtedy wyjeżdżam, on o tym wie ;:108
Takie wysokie aksamitki, coś im musiałaś dołożyć ;:oj

Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
DzonaK

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

:wit Ja jak zwykle u wszystkich trawki podziwiam bo je uwielbiam a sama jeszcze nie mam ., A zebrinus piękny i jeszcze parę kolorów kwiaty cudeńka . Moja róża już dawno nie kwitnie ,a tu prosze jeszcze w pełnych kolorach
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17387
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

:wit Dorotko
Twoje Dalie podziwiam bo piękne ;:173 a tą z ciemnymi listkami to już bardzo, maga piękna ;:108 ;:108
I ta trawa pasiasta ładniutka.
Róże ładnie kwitną.ale krzaczki ci też trochę chorują.Tak jak i moje :roll:
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42364
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko no to Ci podlewa że hej! mam nadzieję, bo u mnie strasznie wali deszczem i jak kwiatuszki odżyły to je znowu strzaska! W nocy też podlało. Na polu obok tez ziemniaki w gruncie, ale widzę że wyrastają nowe na wierzchu z owocków kwiatkowych :;230 Widzisz ja te uszkodzone ziemniaczki kupuję w Krzeszowicach jako paszowe dla kurek :;230
Trudno będzie przechować ziemniaki prawie o miesiąc dłużej no i w cieple, a piwnicy nie masz żadnej?
Jabłka rozdałam, ale teraz zestaw buteleczek po kubusiu dostałam i kolejne skrzynka czeka na przetworzenie w sokowniku, a ja dwa dni zrywałam śliwki z jednego drzewka i już się przerabiają. Jedną chcę jak najdłużej przetrzymać, ale czy w tym roku uda się śliwkom pokurczyć :;230
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Nocką trochę pokropiło, nawet widać to było na asfalcie. Ponieważ ziemia lekko podlana postanowiłam pójść plewić. Tak fajnie się pracowało, przesadziłam przy pomocy męża dwa liliowce, przygotowałam irysa i przetacznika do przesadzenia. Nie zdążyłam musiałam zostawić koło 9 wokół zaczęło dość mocno grzmieć, ściemniło się bardzo. Zebrałam wszystkie narzędzia, poszłam do domu gotować obiad . Z tych głośnych grzmotów nawet 5 minut nie pokropiło, dosłownie spadło może ze 20 kropel. Koło 10 zaczęło super padać, teraz fajnie podlewa. Rabatki nie zdążyłam całej wyplewić. Jak mąż pojedzie do pracy zabiorę się za jabłka, które są pozbierane do koszyków.

DzonaK trawki warto mieć, ja zakochałam się w nich tu na forum. Lubię trawy kępowe, nie lubię rozłogowych, z żubrówką do tej pory walczę nie mogę się jej pozbyć. Zerbinus to jest bardzo reprezentacyjna trawa widać ją z daleka. Na wiosnę będę kopała trawy dla mojej siostrzenicy, tak i ją urzekły.
Róże okrywowe mają bardzo dużo paków, jak nie przyjdą mrozy będzie co podziwiać.

Aniu Ty dalie podziwiasz, a ja nie jestem w tym roku zadowolona z ich kwitnienia.
Trawy są piękne, a jak na wietrze się poruszają, szumiąc przy tym, mogę stać przy nich godzinami. Tę rabatkę z trawami przerabiałam rok temu jesienią, udało mi się osiągnąć to co zamierzałam, jest teraz na co popatrzeć.
Większość moich róż straciła liście, które dostały paskudnych plam, wiem że jest to moja wina nie dokonałam oprysku.

Marysiu walić deszczem nie wali, ale super równo pada z czego się bardzo cieszę :heja :heja
Ziemniaczki dalej czekają na wykopanie, nie spieszę się. Dom mam cały podpiwniczony, w każdym pomieszczeniu lecą rury od centralnego ogrzewania, także wszędzie jest nie za chłodno.
Jabłek u nas nikt nie chce, wszystkim obrodziło. Codziennie robię soczki w sokowirówce i sobie ze smakiem popijam. dzisiaj pójdą do słoików.

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

A u mnie nadal sucho. ;:223
Dorotko, ładnie te Twoje trawki wirują na wietrze. ;:333
Co jest ze mną nie tak, że trawy mnie zupełnie nie kręcą? ;:oj Że ja tylko kwiaty i kwiaty, i kwiaty, i........... ;:7
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17387
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

O a czemu nie jesteś zadowolona z kwitnienia dali ??
Dal mnie są śliczne.Za mało kwiatów ??.
Trawy śliczności.Tylko ja nie znam sie na nich.Kilka już mam. :)
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42364
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko na polu obok dzisiaj były wykopki, chciałam kupić ziemniaki to mi kazali sobie wyzbierać...robótka mnie kocha! U mnie były ściany deszczu w pojemnikach stojących w ogrodzie nalało pełniutko wody. Śliwki zaczęły pleśnieć i mam przez to mniej pracy :;230
Dzisiaj już było ładnie, ale w sobotę ma znowu lać :wink:
Trawki ładnie wyglądają ...moje wciśnięte w rośliny próbują się pokazać :;230
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Napiszę szybko bo zmykam do ogrodu. dzisiejszy poranek zaskoczył dużą mgłą, nic wokół nie widać.
Pracowicie spędzam każdy dzień, szczegółowo opiszę jak znajdę dłuższą chwilkę czasu.
Od wczoraj zaczęłam kopać ziemniaki, robię to ręcznie więc schodzi. Wczoraj udało się 3 rządki uporządkować, jeszcze tyle przede mną. Mam nadzieję, że dzisiaj skończę, bo jutro zapowiadają deszcze.
Pralka od rana chodzi na wysokich obrotach. Ja jak zawsze nie mam czasu na nudę ;:108
Pozdrawiam wszystkich serdecznie ;:196
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
DzonaK

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

:wit Trawki już mam dwie miskant olbrzymi i rozplenicę japońska coś czuje , że na tym nie poprzestanę . Ale te aksamitki wybujały jak grzyby po deszczu :;230 . Ale fajnie wyglądają jeszcze takich to ja nie widziałam :lol:
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko, podziwiam Twoje siły i zapał do prac w ogrodzie... ja już oklapłam zupełnie... mam nadzieję że w sanatorium trochę podleczę siły i zdrowie...
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17387
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko, zagląda i czytam o wykopkach.To dużo sił i dobrych zbiorów ;:108 ;:108
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Takie śliczne czerwone dalijki o bordowych listkach rosną sobie pod strażą pożarną. Zbieram się, żeby jedną zwinąć, ale nie mam odwagi tak w środku miasta ;:306 One i tak pójdą do wyrzucenia, a ja bym sobie przetrzymała. Może trafię jak będą je wykopywać? Próbowałam ukorzenić zielone łodyżki, ale się nie udało. Tę reprezentacyjną różową podziwiam za każdym razem ;:138
Chyba nic innego nie będziecie jeść ani pić, tylko przetworzone jabłuszka ;:oj Całe szczęście, że wzięłam tylko dwie skrzynki od taty, a i tak wychodzi mi, że szarlotkę będziemy jeść dwa razy w miesiącu. Nie mogę do tego dopuścić, bo na wiosnę będę musiała zmienić garderobę na 2x większą :;230
Pamiętam wykopki ze szkoły. Mimo iż były obowiązkowe, to bardzo miło je wspominam :tan Ale jak sie robi to co roku, to pewnie nie jest już tak fajnie.
Ogród masz podlany, to chociaż przez jakiś czas odpoczniesz od noszenia konewek. U mnie znowu zrobiło sie sucho, od jakiegoś czasu nie pada. Droga przez las zrobiła się piaszczysta, ciężko przejechać rowerem. A w niektórych miejscach jest to zupełnie niemożliwe. Oczywiście dla takiego rowerzysty jak ja, bo wielu innych przejeżdża. A ja się od razu zakopuję ;:224
Pozdrawiam ;:196
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”