
Moja mała dżungla
Re: Moja mała dżungla
Sukulencik, stoi jakieś 1,5 metra od północnego okna
może nawet i dalej

Zapraszam
Moja mała dżungla
Moja mała dżungla
- Sukulencik36
- 200p
- Posty: 385
- Od: 3 gru 2019, o 19:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Moja mała dżungla
Śliczniutka ta monstera.
To ja moje trzymam metr od okna wschodniego (za firanką) i mi się za ciemno wydaje. Może ja prześwietlam je.
Byle rosły zdrowo a reszta to nie ważna.

To ja moje trzymam metr od okna wschodniego (za firanką) i mi się za ciemno wydaje. Może ja prześwietlam je.

Byle rosły zdrowo a reszta to nie ważna.

Re: Moja mała dżungla
Sukulencik moja też miała uszkodzony liść, to znaczy on był jeszcze nie rozwinięty ale ucięty w połowie. W sumie nie wiem dlaczego do tej pory nie odciąłem tego liścia, jakoś mi szkoda. Jutro pozbawię go życia.

Ale pozbyłem się tych najmniejszych najmłodszych liści bo przez nie nie wygląda tak majestatycznie. W ogóle miałem problem z wyjęciem monstery z poprzedniej donicy, system korzeniowy niesamowicie się rozrósł i grube korzenie wręcz wrosły w keramzyt.
I przy okazji, chyba jestem w mniejszości ale o wiele bardziej podoba mi się monstera cała zielona, niż variegata
Do tej poprzedniej donicy w której rosła monstera jutro wsadzę jedną Waszyngtonię robustę której nowy liść zaczyna się dzielić, no, z moją małą pomocą
ale nie mogłem się powstrzymać i musiałem w nim pogrzebać


Ale pozbyłem się tych najmniejszych najmłodszych liści bo przez nie nie wygląda tak majestatycznie. W ogóle miałem problem z wyjęciem monstery z poprzedniej donicy, system korzeniowy niesamowicie się rozrósł i grube korzenie wręcz wrosły w keramzyt.
I przy okazji, chyba jestem w mniejszości ale o wiele bardziej podoba mi się monstera cała zielona, niż variegata

Do tej poprzedniej donicy w której rosła monstera jutro wsadzę jedną Waszyngtonię robustę której nowy liść zaczyna się dzielić, no, z moją małą pomocą


Zapraszam
Moja mała dżungla
Moja mała dżungla
- Sukulencik36
- 200p
- Posty: 385
- Od: 3 gru 2019, o 19:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Moja mała dżungla
Hyhy też rozdzielalam palmę gdy miała młode liście
teraz zostawiłam ją w spokoju
Kurcze mnie tez szkoda liści, stąd ich nie usunęłam
może faktycznie będzie ładniej wyglądać.. Muszę to przemyśleć 


Kurcze mnie tez szkoda liści, stąd ich nie usunęłam


Re: Moja mała dżungla
No i przesadzone 


Jak długo czekać z podaniem nawozu? Bo zgodnie z moim harmonogramem (co 2 tygodnie zimą) wypada za tydzień w sobotę. I potem już chciałem nawozić rośliny z cyklem od wiosny do jesieni, czyli co tydzień. Akurat od połowy tygodnia ma być ocieplenie. Więc nie wiem czy powinienem czekać ze świeżo przesadzoną palmą trochę dłużej.



Jak długo czekać z podaniem nawozu? Bo zgodnie z moim harmonogramem (co 2 tygodnie zimą) wypada za tydzień w sobotę. I potem już chciałem nawozić rośliny z cyklem od wiosny do jesieni, czyli co tydzień. Akurat od połowy tygodnia ma być ocieplenie. Więc nie wiem czy powinienem czekać ze świeżo przesadzoną palmą trochę dłużej.
Zapraszam
Moja mała dżungla
Moja mała dżungla
- Sukulencik36
- 200p
- Posty: 385
- Od: 3 gru 2019, o 19:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19351
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Moja mała dżungla
Pierwsze nawożenie zawsze nie wcześniej niż miesiąc po przesadzeniu. I lepiej używać nawozu (mineralnego) w płynie niż pałeczek. W związku z tym nie powinieneś ich dawać od razu do świeżo przesadzonej Monstery. Jest tak, jak napisała Sukulencik. Dając wcześniej nawozu można przenawozić.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Moja mała dżungla
Dobrze dobrze, to poczekam miesiąc z palmą. A z monsterą się pospieszyłem, no trudno.
Ja używam i pałeczek, i nawozu płynnego.
Ja używam i pałeczek, i nawozu płynnego.
Zapraszam
Moja mała dżungla
Moja mała dżungla
- Sukulencik36
- 200p
- Posty: 385
- Od: 3 gru 2019, o 19:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Moja mała dżungla
Jeśli wiesz gdzie są pałeczki to możesz spokojnie je wyjąć, one się tak szybko nie rozkładają 

Re: Moja mała dżungla
Skoro się szybko nie rozkładają, tymbardziej myślę że nie zaszkodzą monsterze
Zapraszam
Moja mała dżungla
Moja mała dżungla
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19351
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Moja mała dżungla
Właśnie mogą zaszkodzić. Nawóz to nawóz czy w formie pałeczki czy w płynie.
Ale z pałeczkami jest tak, że w przeciwieństwie do nawozu w płynie masz koncentrację, czyli największe stężenie nawozu wokół pałeczki, a im dalej od niej tym mniej. Poza tym wsadzisz i co? Nawóz cały czas siedzi w doniczce, nawet wtedy kiedy roślina go nie potrzebuje. Dlatego ja bym radził je wyciągnąć i przerzucić się całkowicie na nawóz w płynie.
Ale z pałeczkami jest tak, że w przeciwieństwie do nawozu w płynie masz koncentrację, czyli największe stężenie nawozu wokół pałeczki, a im dalej od niej tym mniej. Poza tym wsadzisz i co? Nawóz cały czas siedzi w doniczce, nawet wtedy kiedy roślina go nie potrzebuje. Dlatego ja bym radził je wyciągnąć i przerzucić się całkowicie na nawóz w płynie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Moja mała dżungla
Ja też używam pałeczek i żyją, i mają się dobrze. Ja bym nie wyjmowała bo pałeczka nie uszkodzi raczej korzeni, może tuż obok niej co najwyżej.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19351
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Moja mała dżungla
Piszę z własnego doświadczenia, używałem pałeczek i nie byłem zadowolony z efektów ich stosowania. Jak przeszedłem na nawóz w płynie od razu zauważyłem różnicę.
Ten drugi nawóz od razu dociera do wszystkich korzeni, dawkuje się go (czyli używa z różną częstotliwością i stężeniem) w zależności od wymagań danej rośliny. Inaczej mówiąc można dostosować nawożenie pod tempo wzrostu. A pałeczki, jak pisałem wsadzasz do doniczki i cały czas one działają. Ja je określam, chociaż pewnie taki był zamysł wypuszczenia ich na rynek, jako nawóz dla leniwych albo dla osób mających mało czasu na uprawę roślin. Oczywiście być może u kogoś jakoś działają, ale należy uwzględnić i bliżej poznać ogólnie mechanizm samego nawożenia.
W każdym razie zasada po przesadzeniu jest jedna, nie używa się nawozu w żadnej postaci tuż po przesadzeniu. Oczywiście można kupić podłoże już zawierające nawóz długodziałający Osmocote w formie takich małych kuleczek, ale to trochę inna bajka.
Ten drugi nawóz od razu dociera do wszystkich korzeni, dawkuje się go (czyli używa z różną częstotliwością i stężeniem) w zależności od wymagań danej rośliny. Inaczej mówiąc można dostosować nawożenie pod tempo wzrostu. A pałeczki, jak pisałem wsadzasz do doniczki i cały czas one działają. Ja je określam, chociaż pewnie taki był zamysł wypuszczenia ich na rynek, jako nawóz dla leniwych albo dla osób mających mało czasu na uprawę roślin. Oczywiście być może u kogoś jakoś działają, ale należy uwzględnić i bliżej poznać ogólnie mechanizm samego nawożenia.
W każdym razie zasada po przesadzeniu jest jedna, nie używa się nawozu w żadnej postaci tuż po przesadzeniu. Oczywiście można kupić podłoże już zawierające nawóz długodziałający Osmocote w formie takich małych kuleczek, ale to trochę inna bajka.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Sukulencik36
- 200p
- Posty: 385
- Od: 3 gru 2019, o 19:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Moja mała dżungla
Ja również nie bylam zadowolona z pałeczek. Zdecydowanie wolę nawóz w płynie dociera on wszędzie, a nie miejscowo.
Co do nawozów jest teraz nawóz w piance
dziś w pracy widziałam,z bioponu, jakaś nowość chyba wypróbuję 
Co do nawozów jest teraz nawóz w piance

