Kochani moi - bardzo dziękujemy wszystkim za wparcie podczas choroby naszego Fidela. Nawet sobie nie wyobrażacie jakie to potrzebne w takiej sytuacji. Moje kochane stare kocisko doszło już do siebie - nawet już wrócił do roboty - chodzi na myszy do Kargula ( na razie jeszcze nic nie złapał - no i dobrze!)
Kot korzysta z życiana działce
Pod Białą Damą
W kocimiętce
Nad Leśną Kałużą
============================
Madziu - Fidel dostaje Scanomune już od tygodnia, biedne kocisko musi połknąć dziennie dwie tabletki - Urosept i Scanomune.
Mirko - Fidel to właściwie kot mojego syna. To on go przygarnął ze śmietnika. Z irysem Butter and Sugar miałam taką historię - kilka lat temu kupiłam w sklepie ogrodniczym pięć odmian irysów syberyjskich w kapersach. Każda inna oczywiście. I co się okazało gdy zakwitły? Otóż trzy z pięciu to były Butter and Sugar właśnie
Agnieszko - dzięki za miłe słowa!
A wiesz jak pięknie kwitnie w tym roku ten biały irysek od Ciebie? Muszę spróbować zidentyfikować co to za irys, bo faktycznie syberyjskiego nie bardzo przypomina. Wstawię później zdjęcia - bo mam je jeszcze w aparacie.
Izo - dzięki za wsparcie!
A wiesz, ja mam tak samo z tulipanami. Tyle jest odmian - a moje serce bije żywiej na widok czerwonego tulipana na tle majowej trawki. Dla mnie to kwintesencja wiosny.
Olu - ja też dopiero tutaj na forum zobaczyłam mnogość odmian wielu kwiatów - liliowców, irysów, mieczyków...
Fidelek trzyma się dzielnie, a my cieszymy się ze został z nami.
Kasiu - Wszystkie moje koty to już nastolatki. Czasem sobie myślę, że te wakacje na działce przedłużają im życie i poprawiają jego komfort. To już nasze siódme lato spędzane na wsi razem z kotami...oj jak ten czas leci....