Janku można powiedzieć, że ten pełny przebiśnieg to nowy nabytek ( a w zasadzie "znajda") - jedna cebulka posadzona rok temu. One słabo przyrastają. Mam w innym miejscu od lat i wciąż tylko kilka kwiatków. Przyszła kolejna fala mrozów, więc jest szansa, że choć trochę wymrozi robactwo. Oby nie rośliny...
Krysiu u mnie już nie ma nawet śladu po śniegu, a mrozi solidnie. I do tego ten paskudny, lodowaty wiatr. Trzymam kciuki za Twoje zamówienie u pana P. Mam kiepskie doświadczenia z zakupów u niego. Od kilku lat kupuję pojedyncze odmiany (dopisuję się do zamówienia koleżanki) i zawsze pudło

W zeszłym roku chciałam lilię
Bell Song a dostałam w kolorze barbiowego różu. Znów zamówiłam
Bell Song ( ale już ostatni raz!! ) i zobaczymy co przyśle. A w marketach też zawsze mnie coś zaatakuje

A to haczyki, a to rękawiczki albo drucik...Rozglądam się jeszcze za dużymi donicami w przyzwoitej cenie.
Witaj
Alu! Biedronki są zawsze mile widziane u mnie. Kilka ciemierników ma brązowe liście, ale nie wszystkie. Są egzemplarze całkiem zielone. Ciekawa jestem jak to będzie wyglądało za parę dni jak te mrozy odpuszczą.
Joasiu wiosna ciut przysiadła na 4 literach, ale się nie daje. Co prawda przebiśniegi chwilowo wszystkie leżą ( dosłownie), ale ranniki nic sobie nie robią z tych mrozów.

- omdlałe z zimna przebiśniegi
Beatko słoneczko w końcu do mnie dotarło. Szkoda tylko, że z mrozem

Podobnie jak Ty uwielbiam wiosnę i wszystkie te maluszki budzące się do życia. W tej chwili "number one" u mnie są ranniki - to prawdziwi twardziele.
Elu o jakich ławkach myślicie? Drewnianych czy raczej metalowych? Czasem na targach widziałam firmy mające w ofercie drewniane huśtawki, stoły, ławki a nawet altany i sauny. Fajnie, że wybieracie się na targi. Może coś trafisz ciekawego. Jednoroczne i mnie zaczarowały w tym roku. Znów kupiłam kolejne nasiona. Wariactwo

Ty to masz miejsca a miejsca. Możesz szaleć. Czasem mi się marzy taki dom a raczej domek w ogrodzie...chociaż całe swoje życie mieszkam w bloku.
Specjalnie dla Ciebie moje nowe nasionka:
Oczywiście to niecałe moje tegoroczne zakupy (choć za oknem wciąż zima )
Kupiłam lilie, liatry i mnóstwo hiacyntów, a także śliczne dzwonki.
A na działce mimo mrozu się dzieje:
