Witam w bardzo pochmurną niedzielę ,emocje troszkę opadły ,ale cudowne wspomnienia zostaną na zawsze.
Gosiu,czas biegnie nieubłaganie i spotkanie stało się historią ,piękną historią tak się cieszę ,że mogłaś przyjechać i Ty i Adaś ,gumowce i zapasowe ubrania bardzo się przydały,bo pogoda nas nie rozpieszczała,ale w niczym nas nie ograniczyła,bo my jak harcerze ,nie boimy się żadnych warunków,pozdrawiam
Jolu,u nas wczoraj znowu padało ,dzisiaj wisi w powietrzu wilgoć i chmury ,ale na razie deszczu nie ma ,aż nie do wiary ,że Ty podlewasz,a my się topimy i prognozy nie są dla nas ciekawe i korzystne ,pozdrawiam
Aniu,z jagodowca jestem zadowolona ,bo ślicznie wygląda,ale też długo się adoptował,trzeba mieć cierpliwość ,serduszka też sie długo przyzwyczajała do miejsca ,ale teraz tylko rośnie ,są rośliny co wymagają czasu ,żeby się rozrosnąć i może zaczekaj jeszcze z przesadzaniem,pozdrawiam
Marysiu,myślę ,że było dobrze,bo to my tworzymy atmosferę ,a ogród jest tak obok nas lub z nami,pozdrawiam
Mariusz,każdy z nas jest czasem gapą ,bo myśli się nam kłębią w głowach nieustannie

wszystkie krzewy i drzewa tak naprawdę ruszają do rośnięcia po 3 latach ,przez ten czas sie adoptują do nowych warunków i trzeba uzbroić się w cierpliwość ,to powinna być cecha ogrodnika

,pozdrawiam
Ewciu,już się nie martwię

towarzystwo jest tak wspaniałe,ze dałyśmy radę ,mimo przeciwności ,pozdrawiam
Eluś,cała wiosna w tym roku do kitu,ale nie mamy na to żadnego wpływu,a szkoda ,jagodowiec też długo się przysposabiał do miejsca ,teraz dopiero wygląda ,więc swojego zostaw w spokoju ,on musi się przystosować i mieć na to czas ,u mnie 3 lata były tylko liście i może jeden biedny kwiatuszek ,pozdrawiam i też życzę ciepła i słoneczka
Tereniu,oj bardzo mam mokro,wczoraj miałam gości z forum to potwierdzą ,wszyscy w gumiakach brodzili ,a jakie błotko na wejściu wydeptałyśmy

,pozdrawiam i słoneczka z ciepełkiem życzę
Bożenko,jagodowiec piękny ,ale tak nie mógł dojść do równowagi po posadzeniu w nowym miejscu,pewnie nie lubi go zmieniać ,pozdrawiam i słoneczka życzę
Iwonko,nie należy tak przesadzac krzewów,bo tym wstrzymujesz tylko rozwój ,owocowanie ,roślina od nowa się musi adoptować ,a u krzewów i drzew trwa to 3 lata ,więc uzbrój się w cierpliwość ,dogadzaj ,a osiągniesz efekt

,pozdrawiam
