No nie wierzę,
Zuziu, łubiny już u Ciebie kwitną

i tamaryszek!
Właśnie sobie uświadomiłam, że moja inkarwilla gdzieś przepadła.

Poszła na spacer i nie wróciła albo szuka swoich poprzedniczek, które sobie poszły i też nie wróciły.

Nie lubią mnie te roślinki.

Żadna nie zamieszkała na mojej działce dłużej niż jeden sezon. Nie będę się im w pas kłaniała

Nie podoba im się u mnie, to nie.

Są inne roślinki i im się u mnie dobrze żyje.
Niech Ci

nie przestaje świecić i grzać, byś jak najdłużej mogła cieszyć się mieszkaniem wśród kwiecia i ptasiego śpiewu.
