Sorry,Winnetou
.....................................................

To jest włascicielka nowej altany,nasza córka IZABELLA,wraz z zięciem ZENKIEM i dziećmi EMILKĄ i ARTURKIEM
Po obiedzie tak budowla wyglądała,a pod wieczór była gotowa.
Ekipa była z Żabnicy w woj.śląskim

Jak by ktoś chciał namiary to podam
Na budowie chce się pić,jak w starej anegdocie :
-
Panie majster która godzina
- A wiesz co,Jasiu,ja też bym się napił
Więc jako człowiek dobrze wychowany
wzionem zgrzewkę Tyskiego i colę dla kierowcy
A tu afront - ekipa nie pijąca

Co to się porobiło
ALU,pardon,rzadko zaglądasz,to łatwo Cię było nabrać
Kwiaty też nie moje

Dalia p.MARII,a orientalna IZY
