Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016

Zablokowany
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016

Post »

Witajcie! :wit

Wreszcie wróciłam do rzeczywistości po wakacyjnych wojażach. Po powrocie jak to zwykle bywa nie wiadomo w co najpierw ręce włożyć, ale z pomocą eMa jakoś udało się wszystko ogarnąć. Ogród zastałam wyschnięty na wiór i pierwsze co trzeba było zrobić, to wszystko porządnie podlać. Nasz rejon opady jakoś skutecznie omijają, a nawet jeśli coś tam spadnie, to pokapie po liściach i na tym koniec. Chwasty pomimo suszy zarosły większość rabat i próby udawania, że ich nie widzę nie powiodły się. Musiałam zakasać rękawy i jako tako wyplewić to towarzystwo. Pierwszego dnia po przyjeździe oczywiście pobiegłam do ogrodu żeby zobaczyć jak tam moje ;:167 królowe. Wyszłam na taras i stanęłam jak wryta...Coś mi tutaj nie pasowało Obrazek Jedna z rabat zrobiła się jakaś dziwnie luźna. Pomyślałam sobie - Co jest grane? Róże mi ktoś wykopał czy co? Przyjrzałam się bliżej i zrozumiałam, że wszystkie są nadal na swoich miejscach, tylko stoją całkiem golusieńkie i stąd ten luz. Na jednej z rabat rosną sobie w bliskim sąsiedztwie - Cardinal Hume, dwie Rhapsody in Blue, Ghita Renaissance, Mrs John Laing, Rosomane Janon i nieco dalej Othello. To właśnie one zostały bardzo mocno zaatakowane przez czarną plamistość. W ciągu ośmiu dni mojej nieobecności choroba tak mocno poraziła liście, że większość spadła na ziemię. Stoi sobie to nagie towarzystwo i starszy golizną, a na szczytach łysych pędów kwitną kwiaty ;:202 Uwierzcie mi, że nie jest to atrakcyjny widok. Na pewno jest w tym też moja wina, bo z braku czasu, mocno zaniedbałam swoje podopieczne i mogę mieć pretensje wyłącznie do siebie ;:223

Codziennie robię zdjęcia, ale szału kwitnienia raczej się nie spodziewam. Róże wyglądają na zmęczone upalną pogodą i nieustanną u nas suszą. Choroby też osłabiły krzewy, a chore nie mają siły tworzyć pąków. Coś tam kwitnie, bo przy dwustu sztukach zawsze jakiś kwiatek się pokaże. Najbardziej jestem zadowolona z nowych jesiennych i wiosennych nabytków. Te, mają siły witalne i widać, że starają się jak mogą.

Dzisiaj podjechałam do ogrodniczego, w którym mają Austinki. Udało mi się po przecenie kupić Strawberry Hill :tan , która to wiosną nie przyjęła się i padła. Krzaczek jest niewielki, ale ma nawet dwa pączki. Miałam ją ciachnąć, żeby się wzmocniła, ale moja ciekawość kwiatu jest tak wielka, że po prostu muszę ją zobaczyć. Chciałam wybrać coś jeszcze, ale większość była w słabej kondycji, najczęściej mocno zaatakowana plamistością, co zniechęciło mnie do dalszych zakupów.



Obrazek

Obrazek

Obrazek



Aluś ;:196 Nie wyobrażam już sobie ogrodu bez lilii. Dla mnie stanowią piękne, pachnące dopełnienie rabat. Poza tym ich cebule zmieszczą się wszędzie i to jest ich dodatkowy atut.

Abraham Darby nr 3

Obrazek

Abraham Darby nr 2

Obrazek

Abraham Darby nr 1

Obrazek


Ewelinko brak czasu dla ogrodu odbił się na kondycji wielu róż. Sporo z nich dopadły choroby grzybowe :evil: Zresztą ten sezon dla królowych nie jest chyba najlepszy. Niektórymi jestem mocno zawiedziona, bo nie kwitły jak tego oczekiwałam. Planuję kilka eksmisji, bo nie ma sensu trzymać odmiany, która akurat u mnie się nie sprawdziła.

Co do różowej lilii, to może wskaż, o które zdjęcie chodzi, bo powyżej są dwa z różowymi. Ta pierwsza to Fujian, a trzecia od końca - Daljan.

Wreszcie jeden pęd Jubilee Celebration stoi dość sztywno jak na tę odmianę

Obrazek


Reniu jest pewne podobieństwo pomiędzy Bordure, a nn, ale ta moja ma więcej bieli. Ponadto Bordure to rabatówka, a moja to duża krzaczasta, mająca zapędy na pnącą. Od czterech lat próbuję ją zidentyfikować i jak na razie bez sukcesu :roll:

Herzogin Christiana

Obrazek


Beatko z ciemnych róż z czystym sumieniem mogę Ci polecić - Munstead Wood. To wspaniała niezwykle płodna odmiana, o cudnych aksamitnych, bardzo ciemnych kwiatach ;:167 Na pewno wart uwagi jest też William Shakespeare, chociaż niektórzy narzekają, że lubi podłapać plamistość. Trochę jaśniejsza, ale wyjątkowej urody jest Young Lycidas (cóż za zapach), podobnie Othello. Obie bardzo dobrze powtarzają. Bardzo ciemne kwiaty ma The Prince i Darcey Bussel. Co prawda moje to młodziutkie krzaczki, więc za dużo na ich temat jeszcze nie powiem, ale kwiatów nie skąpiły w tym pierwszym sezonie.

Munstead Wood

Obrazek

Young Lycidas

Obrazek


Gieniu :wit Z różami pnącymi nie mam zbyt dużego doświadczenia, bo u mnie jest ich zaledwie kilka. Nie napisałaś jaki kolor chciałabyś posadzić? Z pnących mam żółtą Goldstern, brzoskwiniowo różową Francois Juranville (kwitnie raz), różową Super Dorothy i białą Hellę, która jest do wyautowania. Pozostałe to olbrzymy parkowe, które mają zakusy na bycie pnącymi. Np. Souvenir du dr Jamain, Gipsy Boy, John Davis czy żółty Graham Thomas. Jeśli któraś z wyżej wymienionych Cię zainteresuje, to chętnie o niej napiszę.

Geoff Hamilton w towarzystwie floksów

Obrazek


Ewuniu przykro mi, że Twoja Amelie Nothomb nie przeżyła zimy :( Planujesz odkupić?
Ze swojej jestem na razie zadowolona. Sadzonka po zimie była słabiutka, ale wzięła się w garść i dość szybko nadrobiła. Jedne kwiaty przekwitną, a ona za chwilę wypuszcza nowe odrosty i na ich końcach pojawiają się nowe pączusie. Kwiaty są dość trwałe, przy okwitaniu jaśnieją.

Rosengrafin Marie Henriette

Obrazek


Basiu dziękuję! ;:196

Olivia Rose

Obrazek

Obrazek


Elwi, owszem wypoczęłam, chociaż ten ostatni wypad należał do tych spędzonych bardzo intensywnie. Leniuchowaliśmy poprzednio, a teraz przez osiem dni bardzo dużo zwiedzaliśmy Obrazek Ten wyjazd był planowany pod kątem naszego syna, który postanowił, że spróbuje życia w innym kraju.
Wróciliśmy zatem w niepełnym składzie. W domu teraz strasznie pusto...i już tęsknimy :cry:
Super historyjka ta o Twoich przodkach ;:215 Rozumiem, że nie tylko róże masz we krwi,ale i "błękitną" krew?
W moich żyłach rzeczywiście płynie błękitna krew - tylko zamku niestety brak :;230

Glyndenbourne szykuje się do powtórki. Jak tylko rozwinie kwiaty to wrzucę jej zdjęcia. Powiem Ci, że nie jestem z niej zadowolona ;:185 Całkowicie zawiodła moje oczekiwania. Krzaczek o luźnym, przewieszającym się pokroju. Pędy cienkie, wiotkie, źle utrzymują kwiaty, które żeby zobaczyć trzeba podwiązywać. Sam kwiat może i ładny, ale kompletnie nietrwały. Osypuje się po dwóch dniach. Nie tego się spodziewałam i póki co jestem rozczarowana tą odmianą ;:222

Za to tą panną jestem oczarowana. To całkowite przeciwieństwo Glyndenbourne.
Boscobel

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
inka52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2170
Od: 5 lis 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016

Post »

Dorotko , nie jest tak żle jak piszesz , róże piękne , kwitną . a , że niektóre chore przy takiej ilości zawsze będą, ale na Austinki nie ma co narzekać pięknie powtarzają kwitnienie u mnie również dużo pąków , i myślę ,ze na jesieni coś jeszcze z nich dokupię ;:3 ;:108
Awatar użytkownika
Tolinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1715
Od: 1 mar 2013, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016

Post »

Dorotko nie smuć się nie tylko u ciebie szaleje plamistość ;:108 moje panienki też mocno ucierpiały.
Mimo wszystko twoje zdjęcia są śliczne i wcale nie widać na nich żeby ogród był w jakimś stopniu zaniedbany ,róże piękne i floksy i lilie ,cudnieeee po prostu cudnie ;:167
Cieszę się ,że pokazałaś Boscobel moja wiosenna sadzonka chyba w tym roku nie zakwitnie bardzo marniutka ;:174
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016

Post »

Jadziu ta lilia, o którą pytałaś to Soft Music. Ma wyjątkowo trwałe kwiaty. Wyobraź sobie, że jeszcze kwiatnie, choć nie wygląda już tak efektownie.

Garden of Roses możesz brać w ciemno i na pewno nie będziesz żałowała. Dotychczas nie doceniałam tej odmiany. Może dlatego, że pierwsza sadzonka bardzo chorowała i myślałam, że ją stracę. Po zeszłej zimie ścięłam ją niemal do zera i wcale nie liczyłam, że przeżyje. Ona jednak odbiła i w sierpniu wcale nie było widać po niej, że startowała od samej ziemi. Ten wigor spowodował, że jesienią dokupiłam drugą z innego źródła i posadziłam obok. W tym roku kwitną praktycznie bez żadnej przerwy tworząc coraz to nowe pączki Obrazek

Garden of Roses

Obrazek


Tolinko na eksmisję czekają: Hella, Therese Bugnet, Souvenir du William Wood, Queen Elizabeth, Chopin, nn różowa. Zastanawiam się czy nie wywalić Rosenfee i Chantall Thomas, bo zupełnie nie podobają mi się te róże ;:185 Rosenfee pędy ma wiotkie, a jej kwiaty smętnie wiszą w dół. Nawet nie można zrobić sensownego zdjęcia. Natomiast Chantall miała być różą krzaczastą, a okazuje się raczej okrywową, rozłażącą się na boki maszkarą. Kwiaty przekwitają w mgnieniu oka, nie lubią ani słońca ani deszczu. Do kitu z taką różą.

Princess Anne


Obrazek

Obrazek


Daysy większość róż tak jak u Ciebie zbiera siły do powtórki. Niektóre już zaczęły, inne dopiero się namyślają i nie wiem czy zdążą przed zimą jak będą tak opieszałe :roll:

Tej za to wcale nie trzeba namawiać. Ona drugie kwitnienie ma znacznie bogatsze od czerwcowego, ba w zasadzie to przez cały czas pokazuje kwiaty.
Crocus Rose ;:167 Troszkę później będzie jej specjalna sesja.

Obrazek

Obrazek


Justynko na zdjęciach róże wyglądają nieźle, ale wierz mi, że części nawet nie pokazuję, bo stoją całkiem gołe. Jestem zaskoczona aż tak potężną plamistością. Szczególnie, że taka Ghita R zawsze była zdrowiutka, Othello także. Nawet Rhapsody in Blue do tej pory nigdy nie chorowała. Owszem pod koniec sezonu parę listków zdarzało się oberwać, ale to w sumie normalne. Ten rok trochę zawaliłam poprzez brak odpowiedniej ilości czasu ;:223 Poza miedzianem nie zrobiłam żadnych oprysków i efekty zaniedbań aż kłują w oczy. Teraz choroba już tak opanowała krzewy, że pozostaje mi tylko obrywać porażone liście i zbierać to, co opadło na ziemię.

Queen of Sweden


Obrazek


Jagna ;:196 Moja Gartentraume to taki dziwny krzak po przejściach. Jedne pędy ma wiotkie, inne stoją na baczność jak żołnierze na warcie. Zauważyłam, że im starsza tym mniej kwity wiszą, zupełnie jak u Austinek. Jest szansa, że wreszcie nie trzeba będzie jej podwiązywać.

Gipsówka przezimowała u mnie w donicy bez problemu. Powiem więcej - nawet nie wkopałam jej do ziemi, bo kompletnie o niej zapomniałam :oops: W tym roku dam jej większą donicę, bo strasznie się rozrosła i dosłownie wylazła na kostkę. Jeszcze gotowa się tam ukorzenić ;:306


Rose Von Munster. Kwiat iście w angielskim stylu. Pachnący, pełny, taki jak lubię najbardziej. Jeszcze nie poszła do gruntu, bo badam do jakiej wysokości jest w stanie urosnąć.

Obrazek


Asiu doskonale rozumiem żądzę posiadania niemal każdej odmiany (też tak mam). To jest poważna "choroba" i to nieuleczalna ;:306
My, wszystkie rosomanes tak mamy, że wciąż na liście pojawia się jakaś zjawiskowa piękność, na którą absolutnie wręcz maniacko chorujemy. Potem ową piękność sadzimy, chuchamy, dmuchamy. Z wypiekami na twarzy czekamy na pierwszy pączek, kwiat...I albo jest wielkie wow i zachwyt, albo ta piękność okazuje się niewypałem. Po pewnym czasie przychodzi opamiętanie i zaczynamy bardziej krytycznie patrzeć na nasze podopieczne. Te, które nie spełniły naszych oczekiwań znajdują najczęściej nowe domy, robiąc miejsce na kolejne nowości, a my nadal kupujemy i nakręcamy się wzajemnie... :;230

Żółta róża śliczna, ale nie potrafię rozpoznać. U siebie żółtych mam najmniej, a z pnących tylko Goldstern. Twoja nn może być zarówno Golden Showers jak i zupełnie inną odmianą. Trudno ocenić po jednym kwiatku. Zdjęć nie będę usuwać, bo mi nie przeszkadzają,a może ktoś przy okazji rozpozna Twoją nieznajomą?

Augusta Luise

Obrazek


Aniu anabuko1 ja też co roku dokupuję kolejne lilie i mam wrażenie, że wciąż ich mało w ogrodzie :)

Obrazek


Joasiu, Marc Chagall jest bez dwóch zdań atrakcyjnym akcentem w ogrodzie, a paski dodają mu tylko uroku ;:215 Nie są jakieś agresywne i ich widok nie męczy.

Glamis Castle


Obrazek


Aniu Annes77 U Ciebie chorują Cardinal i First Lady, u mnie w tym sezonie to jakiś grzybowy kataklizm. Na jednej rabacie połowa róż stoi goła i straszy swoim wyglądem :evil:

A Dolce Vita i mnie się podoba, tylko miejsca brak. A chciałoby się jeszcze może na jesieni zamówić jakąś nowość ;:224

Othello zgubił portki. Dobrze, że jeszcze koszula mu została.

Obrazek

Obrazek


Moniko czytam, że nie tylko ja zamierzam przewietrzyć rabaty :wink:
Mme Issac Pereire też mnie trochę drażni. Rośnie u mnie na bardzo słonecznym stanowisku i to zupełnie nie służy jej kwiatom. Póki co żal mi jej przesadzać po raz czwarty, bo to bardzo ją osłabi. Jedyne miejsce jakie mogę dla niej znaleźć jest w mocno ocienionym miejscu i nie wiem czy z kolei będzie chciała tam kwitnąć. Coś czuję, że za Twoim przykładem wkrótce dojrzeję do jej wywalenia.

Sharifa Asma

Obrazek


Iwonko nie odbieram tak entuzjastycznie tego sezonu. Wydaje mi się, że poprzedni był znacznie lepszy. Cała rabata pomarańczowo żółta w tym roku nie zachwyca. Augusta Luise w zeszłym roku szalał z ilością kwiatów, Emilien Guillot podobnie. Po zimie obie nie bardzo mogą się pozbierać. Musiałam im wyciąć większość pędów, bo zrobiły się czarne. Po tym cięciu kwitną słabo i nie wypuściły ani jednego nowego pędu. Podobnie wygląda Aphrodite, Larissa, Chippendale, a nawet Elmshorny. Tylko Austinki na rabacie angielskiej mnie nie zawiodły ;:167

Robin Hood


Obrazek


Jagna jestem już od kilku dni, ale zupełnie nie mogę się pozbierać i wrócić do rzeczywistości. Po powrocie tyle się dzieje, że na pisanie nie starcza już czasu.

A w ogrodzie wcale nie jest tak pięknie jakbym chciała. Choroby zbierają żniwo, róże jakieś leniwe, niemrawe. Powoli coś tam zaczyna kwitnąć, ale szału w drugim rzucie raczej się nie spodziewam ;:218

Crown Princess Margareta wygląda dokładnie jak Twoja. Też wypuściła wiotkie pędy, które wiszą z doniczki i rozglądają się dookoła. Dzisiaj rozwinęła kwiat. Trzeba przyznać, że piękna jest i chyba warto czekać aż wzmocni te wiotkie łodyżki. A Ambridge złapała plamistość i na razie ani myśli wypuścić cokolwiek, że o pączkach nie wspomnę. Zastygła w miejscu i pewnie się zastanawia. Obrazek Ruszyć i rosnąć, czy zastrajkować?

Fohr na razie jest maleńka. Może ma ze 30 cm. Zakwitła dwoma kwiatami, które w oka mgnieniu przekwitły i tyle je widziałam. Nawet nie pamiętam czy zdążyłam pstryknąć jej fotkę? ;:24

Crown Princess Margareta


Obrazek

William Morris

Obrazek

Teresko na Austinki nie mogę narzekać. To one czynią honory ogrodu i dzielnie zdobią rabaty. I one oprócz kilku wyjątków cieszą się dobrym zdrowiem.

Wisley 2008

Obrazek


I na koniec jak zwykle kilka zdjęć

Obiecana wcześniej sesyjka Crocus Rose

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Sharifa Asma


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Summer Song

Obrazek

The Wedgwood Rose
Obrazek

Obrazek

Olivia Rose

Obrazek

Obrazek

I takie tam widoczki

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

The Alnwick Rose

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016

Post »

Tolinko, Boscobel to śiczna róża. U mnie debiutuje, bo sadzonkę kupiłam jesienią, przetrzymałam zadołowaną i dopiero wiosną poszła na stałe miejsce. Jestem zachwycona jej zgrabnym krzaczkiem i jak na tak młodą różę obfitym kwitnieniem. Pędy ma sile, grube, wyprostowane i bardzo dobrze utrzymuje kwiaty w pionie. Twoja pewno musi się dobrze ukorzenić, a w przyszłym roku pokaże całą swoją urodę ;:108

Boscobel

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Floresita
200p
200p
Posty: 440
Od: 2 lis 2014, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016

Post »

Dorotko, tym razem nie w temacie róż. Mnie dokładnie za tydzień czeka to samo co Ciebie - moja latorośl również wyjeżdża spróbować życia w innym kraju. A to moje jedyne dziecko! Smutne to, że zasilę szeregi tzw. "osieroconych rodziców".
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016

Post »

Dorotko, u mnie też sporo róż dopadły czarne plamy, a co gorsze musiałam ściąć piękną kępę floksów, bo praktycznie z dnia na dzień pojawił się na nich biały nalot ;:222
Mogę jednak z czystym sercem przyznać, że przez cały czerwiec i praktycznie cały lipiec różyce kwitły jak szalone. Nie dało się na nie narzekać czy powiedzieć jakiegoś złego słowa. Cieszyły oczy i nosy.
Boscobel zapisałam sobie w kajeciku.. nie wiem co będę musiała wyrzucić żeby ją zmieścić :;230 ale bądźmy dobrej myśli ;:224
The Wedgwood Rose - absolutnie zjawiskowa ;:oj Czy kupowałaś ją w polskiej szkółce??
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016

Post »

Dorotko masz cudne kwitnienie więc nie narzekaj jak niektóre stoją bez portek lecz cudnie kwitną.Moje mają liście, lecz gorzej z kwitnieniem ;:196 za podanie imienia lilii ,a na Crocus wciąż się nie mogę na patrzyć ;:333 Także The Wedgwood Rose i mnie wydaje się zjawiskowa wygląda jak dalia układem płatków podobna do Grace
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
wagabunga123
1000p
1000p
Posty: 1365
Od: 11 lip 2013, o 14:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016

Post »

Dorotko, rzeczywiście, jak ma się 200 różyczek "coś tam zakwitnie" :;230 to COŚ kwitnie Ci przepięknie. Z plamistością i ja walczę. Kilka krzaków mam goluteńkich więc wiem jaki to przykry widok. W tym roku pryskałam zbyt późno i takie tego efekty.
Bardzo spodobała mi się Twoja Herzogin Christiana - napisz proszę coś więcej na jej temat. Widziałam ją w ofercie ćwików ;:224
Jeśli pot­ra­fisz o czymś marzyć, to pot­ra­fisz także te­go dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016

Post »

Dorotko- piszesz, że chcesz się pozbyć Queen Elizabeth, ciekawi mnie dlaczego. Ja mam jak najlepsze zdanie o tej różyczce, stąd moje zdziwienie. No chyba, że Ci kolorystycznie nie pasuje! Patrzę też u Ciebie na piekne zdjęcia Sharify A., jak to robisz, że udaje Ci się uchwycić ten kolor? Powiem Ci, że kwitnie u Ciebie o wiele lepiej niż u mnie, zdecydowanie masz obfitsze to kwitnienie. A ja ciągle czekam i czekam na właściwy efekt.
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016

Post »

Dorotko, jakbym miała wybrać najładniejsza różę z tych co pokazałaś, to wierz mi nie byłabym w stanie jej wskazać.. każda jest tak cudowna, że chciałabym ją mieć. ;:167
Coś mi z głową się robi... ;:224
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
iwwa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2263
Od: 27 sty 2013, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016

Post »

Dorotko, jaki spektakl różany ;:oj ;:oj ;:oj ;:oj
Muszę się powtórzyć - Twój różany ogród zachwyca !Piszesz, że róże bez listków, ale gdzie to widać ? Wszystkie takie piękne i zdrowe ;:138
Ale i inne rośliny ! Lilie, floksy, hortensje ! Fajnie dobierasz kolory, b. mi się podobają te zestawienia ;:108
Co do mojej róży... Mnie tylko interesuje, co z nią się dzieje ? Cały czas rośnie, nawet b.zdrowo o dziwo, ma dłuugie ramiona, ale żadnych pączków, różanych :? O co chodzi ? Czy ona w ogóle nie zakwitnie ? Może zdziczała ? Jak będę na działce w weekend to cyknę fotkę.
A przypomnę, że wyglądało to tak, że myslałam, iż uschła po zimie. W ogóle nie było w niej życia.I startowała z bardzo dużym opóźnieniem.... praktycznie "płasko" z samej ziemi...
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
Awatar użytkownika
dorcia7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12472
Od: 13 lip 2011, o 13:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016

Post »

Toż to raj na ziemi ;:oj
Awatar użytkownika
bejsonki84
200p
200p
Posty: 327
Od: 7 maja 2014, o 11:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016

Post »

Hello!
No nareszcie się doczekałam Twoich pięknych fotek! U Ciebie jest po prostu cudownie ;:oj . Teraz właśnie siedzę w pracy i z rozmarzona miną oglądam po kilka razy Twoje księżniczki :D
Ty narzekasz na suszę a u mnie codziennie pada i większość kwiatów gnije od deszczu - taki przewrotny los. Już mam trochę dosyć tego sezonu. Na trawniku kępami rosną mi jakieś grzyby - nie wiem o co chodzi? Może wiesz jak je zwalczać?
Twój Crocusik jest CUDOWNY ;:167 Już się czaję na niego od wiosny - na jesień musi być mój.
Moja Mme Issac Pereire też mnie bardzo drażni - naczytałam się w internecie o niej samych ochów i achów i posadziłam na totalnej patelni - niby miała to spokojnie wytrzymać. No i kiedy wreszcie się doczekałam pierwszego kwiatka to okazał się niewypałem, omdlały a później spalony. No i jak tu się sugerować opiniami z neta? Muszę ją gdzieś przesadzić i mam wolne miejsce na jakąś nówkę :D No i tu pojawiłaś się Ty z Twoją przepiękną The Wedgwood Rose Obrazek. Napisz czy ona odporna na deszcz i mocne słońce. Potrzebna mi jakaś wysoka róża na południową ścianę - tam jest bardzo mocne słońce.
Pozdrawiam Werka
Po­cie­szam się myślą, że zwierzęta ni­jakiej świado­mości nie mają, bo byłoby jeszcze więcej zroz­paczo­nych is­tot na świecie.
Wisława Szymborska
Awatar użytkownika
alexia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1673
Od: 1 lut 2011, o 18:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN-D

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016

Post »

;:7 Dorotko, przykro czytać o różyczkach stojących bez sukienek...
Niestety klimat się zmienił i nasze rośliny i my musimy się dostosować do tych nieodwracalnych zmian.
Te najodporniejsze przetrwają. Brutalna selekcja u mnie się sprawdziła, u Ciebie przy taaaakiej ilości róż zawsze będzie kwitnąco i pięknie.
;:100
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”