Soniu mam 3 paletki tych patyczków, ale już widzę, że większa część padła - to hortensje od naszej Krysi. Kocio jest rozrabiaka i musi zrozumieć, ze pani będzie się bardzo gniewała jak kocio będzie pani roslinki niszczył
Część krokusów przekwitła, a część jest w fazie szczypioru i chyba wcale nie zakwitnie. Powojniki w czwartek odbieram nowe - 6 sztuk. A tam miejsce jeszcze nieprzygotowane.... Też stawiam na cis, ale jak już wcześniej pisałam ja jestem iglakowy laik
Miłko ja sobie lubię tak podłubać. Chyba 3 lata temu wysiałam torebkę roślin na skalniaki. A potem siedziałam i pikowałam te maleństwa... ok 400 siewek było. A potem przyszły wredne ptaszyska i większość siewek mi wydziobały

Z kota jak na razie niezły łobuz rośnie. Podlewać to nie podlewam, ale czasem spryskuje, bo drań tylko przed spryskiwaczem respekt czuje

Te fioletowe szafirki jeszcze w powijakach - te dwie odmiany zawsze najwczesniej kwitną. Te różowe przez dwa lata tylko 3 kwiatuszki kwitły, a teraz się pięknie rozmnożyły
Marysiu tak to hortensje od naszej Krysi - niestety widzę, ze dużo już padło, a było ich ponad 60

Francek jest zawzięty i pamiętliwy - będzie krązył wokół ofiary póki się nie odgryzie. A kwiatuszki bardzo lubi....
Aniu z rudzielca rozrabiaka rośnie. Wysiewy domowe zaraz się powiększą o ogórki i może coś jeszcze

Szafirki dopiero się zaczynają. A jak sie trochę namnożą to dopiero będzie WOW
Sabinko na szczęście moje dziecię nie zapadło na lego chorobę, a może niestety, bo cały czas tylko przed komputerem by siedział... wiec u mnie jedynym szkodnikiem jest Francek. No i czasem eM z kosiarką

A Twoje pociechy doszły widocznie do wniosku, ze taka wielka kobea to już nie siewka
Małgosiu mój też jest wygodniś i piecuch - nawet pod kołdrę się pcha, ale jak można zaanektować coś nieswojego to jest pierwszy

Śnieżnika tylko w pierwszym roku była piękna poducha, a potem sukcesywnie kwiatków ubywało...
Marto witaj

Mnie też miejsca brakuje na wszystkie moje pomysły. I pieniędzy zresztą też. O widzisz - jak mnie dziecko pyta co na obiad to odpowiadam, ze pieczyste z kotka
Zuziu też stawiam na cisa. Pikowanie lubię, tylko wiecznie brakuje mi odpowiednich pojemników. No i z miejscem cienko...
Lucynko mam wrażenie, ze w zeszłym roku więcej było kwiatów o tej porze. W domu faktycznie mam więcej siewek - oby mi latem odpłaciły

Francek wie jak się sprzedać - jak jest w towarzystwie to aniołka udaje...
