Jako,że naprawdę oszalałam na punkcie hibiskusów, posiałam próbnie nasiona i taki oto teraz żłobek mam
Na dodatek w drodze kolejne nasienniki na siewce Fifth Dimension. I po co to było zapylać?
Tu mamusia
Drugi żłobek z sinningiami, a może i pietruszką, bo nasiona na allegro kupione, więc wszystko z tego może być. Tempo wzrostu niezbyt imponujące, bo posiane wczesną wiosną, a rozmiar mini.
Achimki i kohlerie szaleją. Nastał ich czas. Wszystkich fotek nie wstawię,bo za długo by to było, ale wiem, że czasem zagląda tu jedna moja kwiatkowa, telefoniczna przyjaciółka na literkę W., która lubi achimki , więc to z dedykacją dla niej trochę mojego podwórkowego żywiołu.
Na dziś zapowiadają burze i deszcz, więc czym prędzej pocykałam foty, bo kto wie co z nich jutro zostanie.
I taki mi jeszcze zakwitł rodzynek ostatnio. Ma 1 kwiatuszek i choć w nazwie ma "blue", to do blue mu daleko, a tak dumnie się nosi.
I jeszcze kilka domowych, ostatnio cykniętych
Kasia pewnie do końca nie dotrwała
