Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42360
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko miałam trochę do nadrobienia ale nie dałam do zakładek i uciekłaś mi ;:65
Zdjęcia jak zwykle piękne, ciekawie piszesz o czworonogach, chociaż piesek w lipcu w polarku ;:oj ;:185
z ciekawością przeczytałam o listkach i Fresii i nie wiem czy ja już kiedyś nie zastanawiałam się nad tym ;:224
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko, psia fotorelacja super, ale jeszcze lepsze Twoje komentarze do fotek ;:215
Jeżeli chodzi o przechowywanie fuksji przez zimę, to nie mam sukcesów, niestety... Wręcz przeciwnie :( Jedynym nieogrzewanym pomieszczeniem u mnie jest piwnica, a tam jest również dosyć ciemno. W efekcie wiosną fuksje wypuszczały mi długaśne, wiotkie pędy. Aby uzyskać jaki-taki pokrój musiałam je przycinać, a one wówczas zasychały... Trochę się zraziłam i przestałam je kupować. Bądź co bądź duża, rozrośnięta fuksja kosztuje 30 zł i mam się nią cieszyć tylko 3 miesiące? To za tą kasę kupię róże... na lata :wink:
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

I znów zaległości na forum narosły :oops: Niestety mamy poważny problem z Hero, 2 tygodnie temu podczas niewinnej przebieżki po ogrodzie tak niefortunnie skręcił na trawniku, że zerwał prawdopodobnie całkowicie więzadło w kolanie. Tyle szczęścia w nieszczęściu, że usłyszeliśmy jak zapisnął, na drugi dzień bardzo oszczędzał łapę, zatem szybko do weterynarza i decyzja - trzeba zrobić "próbę szufladową" kolana pod narkozą. Za jednym zamachem załatwiliśmy kastrację, próba szufladowa wyszła dodatnio :( Niestety leczy się to tylko operacyjnie, na co szczylek jest jeszcze za młody - nie wszystkie kości są rozwinięte. Na razie ograniczenie ruchu, zero chodzenia luzem, biegania, chodzenia po schodach. Dla rosnącego tak energicznego psa jak Hero takie zalecenia to prawie jak więzienie.. Operacja być może za kilka tygodni, w dodatku niestety we Wrocławiu. Po operacji dalsze ograniczenie ruchu - nie wiem, jak temu podołam, bo Hero już teraz sprawia wrażenie całkiem zdrowego i na spacerach momentami dostaje głupawki, która polega na nagłym i niekontrolowanym zrywie do biegu, ewentualnie podskoku na wysokość metra za motylkiem :roll: Często w takich sytuacjach strzela implant lub więzadło w drugiej łapie. Mam jeszcze nadzieję i bardzo wierzę w cud, że druga próba szufladowa, która ma być wykonana przed zabiegiem wyjdzie negatywnie - podobno szanse są niewielkie, ale przecież cuda się zdarzają, prawda? ;:170
No to się wygadałam, uff...

Grażynko - rok temu wczesną malinę podcięłam jesienią i przyznam, że owoców miała w tym roku sporo. Agrest jeszcze młody, w tej chwili zaczynają żółknąć mu listki - czy to normalne? :roll: Choć o trawnik zbytnio nie dbam, mimo wszystko jednak trochę trawnik musi przypominać :) Koszenie raz w tygodniu obowiązkowe. Pszczoły i tak mają używanie, głowienka kwitnie poniżej poziomu ostrzy kosiarki :) O suszy już nawet nic nie wspominaj.. ;:224 Nadciąga znów fala upałów, z której akurat wyjątkowo się cieszę - w obecnej sytuacji z Hero to dla nas zbawienie - o ironio dla niego też.
Sabinko - Charming Piano robi wszystko, by jednak się spodobać - kilka kolejnych kwiatów nawet nie zgniło, choć do końca też się nie rozwinęły, zaczęła też się puszczać swoimi uwodzicielskimi brązowymi przyrostami. Floksami chętnie się podzielę, jeśli tylko będzie czym. Ten akurat rośnie przy samym drenie, codziennie dostaje dużą konewkę wody i chyba tylko dzięki temu jeszcze żyje.
Iwonko - Blue Paradise jest naprawdę tak niebieski. Bardzo schorowany i mizerny, susza też mu nie pomaga. Oby tylko nie zniknął. O Herutku napisałam na samej górze, że też zawsze coś musi się przytrafić ;:174
Marysiu - nadciągają upały, polarkowy piesek będzie zadowolony - pełnię szczęścia osiąga na rozgrzanej kostce w samo południe leżąc na prawym boczku ;:306 Poniżej w miarę aktualne zdjęcia doświadczalnych pędów Friesii. Z chęcią ponowię obserwacje na innej, tylko musi mieć dwa pędy, które akurat będą do cięcia, a z kwitnieniem u mnie aktualnie okropna posucha.
Elwi - ten sezon zdecydowanie nie służy fuksjom - za ciepło. Dwie właśnie prawdopodobnie pożegnałam - dopadł je jakiś grzyb. Próbuję jeszcze reanimować, ale na ich kwitnienie w tym sezonie już nie liczę, trafią do sanatorium w głęboki cień :wink: Rozrośnięta fuksja faktycznie kosztuje sporo kasy, dlatego wiosną kupuję u Adriana sadzonki za parę złotych :) Do tego jeszcze większość (jak do tej pory) przeżywa zimę. Mam do fuksji ogromny osobisty sentyment i nie potrafię się im oprzeć.

A co w ogrodzie poza suszą? Trochę zieleni, mało kolorów, róże rozleniwione ciepłem i brakiem wody leniwie wypuszczają niewiele pączków..

Królowe sierpnia - Vanille Fraise i Annabelle:

Obrazek

Miś Polarny zaspał i dopiero pokazuje pierwsze kwiat (po lewej) - po prawej VF:

Obrazek

To zdaje się chryzantema po poprzednich właścicielach - rok temu po przesadzeniu wypuściła tylko kilka listków, w tym - susza chyba jej służy. Obawiam się tylko, że nadciągające upały dość szybko się z nią rozprawią:

Obrazek

Obrazek

Clematis Mazowsze puścił się po drewutni na dobre 3 metry i szaleje z kwitnieniem - wypuścił aż 3 kwiaty :wink:

Obrazek

Ulubienica - Crown Princess Margareta - wypuściła masę nowych pędów i pięknie się zagęszcza:

Obrazek

Młoda Easy Does It - nieustannie produkuje małe bukieciki:

Obrazek

Piano - żelazne kwiaty. Właśnie kończy pierwsze kwitnienie (jako młódka zaczynała bardzo późno), ale mało która róża w taką pogodę tak długo utrzymała kwiatostany:

Obrazek

Obrazek

Puccini:

Obrazek

Eden przy murze - trochę zmaltretowana przez przędziorki, ale idą kolejne, przecudne pędy :heja

Obrazek

Mało popularna, a szkoda. Edith Holden - pierwszy sezon u mnie, kwitnie prawie non-stop:

Obrazek

Obrazek

Cd. eksperymentu z Friesią - po lewej stronie pęd, na którym zostawiłam listek po przycięciu, po prawej - pęd z urwanym listkiem. Powoli dogania ten z lewej, pączki są mniejsze, ale nowe pędy z pączkami są aż 3:

Obrazek

Pnąca Iceberg dopiero teraz się rozkręca, jak przystało na różę kwitnącą na starych pędach. Zdjęcie sprzed kilku dni, białych bukiecików ciągle przybywa:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pachnąca Aloha:

Obrazek

Evening Glow z floksami:

Obrazek

Pszczółki się umówiły? :wink:

Obrazek

Obrazek

Green Eyes:

Obrazek

Secret Affair:

Obrazek

Niektóre kwiaty ma intrygująco staśmione:

Obrazek

Anielska Virgin:

Obrazek

Przed ogrodem jak to na wsi - musi być sielsko :wink: Kosmosy wreszcie takiego wzrostu, jak Bozia przykazała - ciekawe, dlaczego rok temu w tym samym miejscu wybujały na ponad 150 cm?

Obrazek

Nad strumykiem natura zrobiła mi przemiłą niespodziankę - w puzzlach wysiał się przecudny łan niezapominajek. Zdjęcie nie oddaje ich błękitu:

Obrazek

Floks - miał być Purple Flame, ale mam wątpliwości:

Obrazek

Największe kwiatostany i obłędny kolor - Red Riding Hood:

Obrazek

Obrazek

Po liliach zostało już tylko wspomnienie:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Sadziec purpurowy:

Obrazek

Obrazek

Rabata pod bukiem też miała być kolorowa ;:224

Obrazek

Nawet przetaczniki jakieś takie bez życia i koloru, stara hortensja bukietowa dopiero zbiera się do kwitnienia:

Obrazek

Za to pochwalę się sosną czarną, którą 3 sezon uszczykuję wiosną. Nie wiem, co z tego wyjdzie, ale zaczyna mi się podobać:

Obrazek

Złocień Palibin:

Obrazek

Obrazek

W budce lęgowej na domu aktualnie wróble odchowują potomstwo:

Obrazek

Obrazek

Głodne dzieciaki rozglądające się za rodzicami :)

Obrazek

W temacie zwierzyńca - Liczi kontrolujący zbiory pomidorów (po czym popatrzył na mnie spode łba i wymownie prychnął ;:306 )

Obrazek

:wit
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42360
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko współczuję problemów z Hero, nie miałam pojęcia że z pieskami tak być może? Życzę oczywiście pomyślnych szuflad i żeby biedny psiak mógł biegać swobodnie. Róże w tym roku wiosną wybuchły wspaniałym kwitnieniem, a potem przyszły susze i jest jakoś marnie...a może tak ma być? Patrzę na Twoją VF , bo moja nie ma żadnego kwiatu, rok temu opisałam ją narzekając i pewnie się obraziła ;:306 Jeżówki podziwiam, ale nie dążę do ich posiadania, od lat zmagam się z utrzymaniem tych podstawowych odmian. U Ciebie wspaniałe ;:333 Chryzantemy dwie u mnie też już kwitną ;:108
Muszę pochwalić Edith Holden i może kiedyś trafi do mnie, bo jakaś podobna do Sally Holmes tylko w innych kolorze. Kosmosy w tym roku jakieś inne u mnie maleńkie teraz wyrastają, z sianych do ziemi nic nie wzeszło, a rok temu musiałam wyrywać bo takie jak opisujesz wyrosły. Takie to nasze problemy ogrodnicze :D Wróbelki i u mnie rozrabiają, bo z miast uciekły na wieś. Liczi elegant niech się wygrzewa w nadchodzących upałach, a Tobie życzę lekkiego chłodu ;:196
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

A ja zapytam o ten eksperyment z listkiem róży, bo chyba mi coś umknęło.
Możesz mi w skrócie przybliżyć o co w nim chodzi?
czy to pierwsza próba czy już kolejna sprawdzona ?
Trzymam kciuki z Hero-sa, niech szybko wraca do zdrowia.
Moje kocice w te upały też przepadają zaszyte w głębokim cieniu.
Wszystko schnie na potęgę a podlewanie jakby go nie było, efektu brak. ;:222
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Ach, te twoje floksy ;:oj Piękności. W tym roku zastanawiałam się nad czerwonymi i wybierałam między Red Riding Hood a Aida. Kupiłam te drugie i również jestem miło zaskoczona wybarwianiem się kwiatów. RRH zamówię w przyszłym sezonie, ognistych kolorów w tle nigdy za dużo ;:224 Kosmosy podobno najlepiej rosną w gorszej ziemi.. im uboższa w składniki odżywcze tym lepsza dla kosmosów. Kilka lat temu posiałam je w czarnej workowanej ziemi i wyrósł mi ogromny las łodyg i liści, a kwiatów jak na lekarstwo. Od tamtego czasu sieją się same w różnych częściach ogrodu i nie dbam o nie wcale. Teraz mają przyzwoite około 50 cm
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11746
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko dużo zdrówka dla pieska,trzymam kciuki,by wyzdrowiał ;:333
Jeżówki masz cudne a Secret Affair jaka rozrośnięta ;:oj Moja Aloha już po zimie się nie pokazała ;:224
Floksów planuję dokupić,bardzo ładnie się prezentują ;:108

Pozdrawiam ususzona z gorąca ;:3
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko trzymam kciuki za Hero ;:215 Oby operacja nie była potrzebna, bo to stres dla psiaka i dla Pańci. Jest młody, więc bądźmy dobrej myśli ;:108
Jak długo masz Vanille Fraise? Ja kupiłam w tym roku maleńką sadzonkę za kilka zł. Najpierw posadziłam ją do doniczki, bo była tak maleńka, że w gruncie mogłabym ją zdeptać. Jak podrosła to poszła do gruntu i ładnie przyrosła. Teraz już kwitnie, ale patrząc na Twoją zaczynam się zastanawiać, czy nie za mało miejsca jej zostawiłam? ;:218
A Piano doskonale daje sobie radę z upałami i mocnym słońcem. Mam wrażenie, że ona z tych, co kwitną trochę później, bo moją mam drugi sezon i też zakwitła jako jedna z ostatnich.
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

O matko Mileko, no takiemu urwisowi to faktycznie kara na smyczy, bidulek kochany, a Liczi co, pomidorków nie lubi ;:196 roślinność cudna u Ciebie Milenko :wit
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Marysiu - podobno właśnie podczas takich ostrych zakrętów, gdy tylna część psa wpada w poślizg bardzo często strzela więzadło. Gdybyśmy tego nie widzieli, pewnie nie trafilibyśmy do weterynarza, skoro pies po 2 dniach już chodził normalnie. Hero to twardziel odporny na ból. Po czasie wyszłyby zmiany zwyrodnieniowe. Jest nikła szansa, ale jest, że młody organizm się zregeneruje. Jak dla mnie hortensje bukietowe stanowią ogromną zagadkę - teoretycznie powinny co roku zachwycać kwiatami, a u mnie też nie wszystkie kwitną. Rok temu gdy wody miały pod dostatkiem, było podobnie - Vanillka np. zakwitła bardzo późno, skromnie i małymi kwiatami, choć tnę zawsze podobnie. Kosmosy u mnie rosną nawet na podjeździe - parę tygodni przejechał po nich walec, a one i tak się podniosły :D Najmniejszy kwitnący miał 10 cm. A problemy ogrodnicze... myślę, że jesteśmy szczęściarami, skoro je miewamy :uszy Tobie też chłodku ;:196
Grażynko - tu o eksperymencie z listkiem róży, w tym roku zrobiłam raz na dwóch ciętych w tym samym czasie pędach Friesii. Rok temu na pewno próbowałam na pojedynczych, więc porównania nie było, ale już wtedy wydawało mi się, że jakoś opornie budzą się śpiące pąki po oberwaniu listka. Może dołączysz do eksperymentu? Jestem ciekawa, jak wyjdzie u Ciebie :)
Sabinko - moje rok temu były przesadzane z ogrodu nad strumyk w miejsce, gdzie pod kilkucentymetrową warstwą ziemi jest gruzowisko. Ale fakt, że dałam odrobinę ziemi z worka. Las kosmosowy rok temu pewnie pochłonął całe dobro, więc pewnie tu tkwi rozwiązanie zagadki :)
Aniu - kciuki się przydadzą, zatem dziękuję ;:196 Secret Affair bardzo mnie zaskoczyła, kupiłam ją rok temu za parę złotych w lokalnym ogrodniczym. Tuż obok rośnie ogromna jodła i stary spory jałowiec, więc teoretycznie powinny podkradać wodę, której w tym roku i tak mało, a tu takie zaskoczenie. Aż mnie kusi, by tę małą rabatkę powiększyć o kolejne jeżówki, do tego trochę tulipanów z myślą o wiośnie... ;:224
Dorotko - operacja sama w sobie trwa krótko, a niektóre psy już na 2-3 dzień używają operowanej łapy. Gorzej po operacji - psa trzeba ograniczać w ruchu, a Hero ruchu potrzebuje, by nie ześwirować ;:224 Na razie nie martwię się na zapas. Vanillkę mam 3 sezon, posadzona grubo ponad metr od Annabelle i Polar Bear.
Iwonko - Hero poza ogrodem i naszą drogą dojazdową chodzi tylko na smyczy, ale do tej pory ćwiczyliśmy na dużej ogrodzonej działce sąsiada, gdzie biegał luzem no i w ogrodzie, do tego spacery były intensywniejsze i dłuższe. Dopiero teraz widać, jak bardzo takiemu psu potrzebny ruch, wychowawczo nagle cofnął się do wieku szczenięcego. Jesteśmy w tej chwili w błędnym kole, z którego nijak nie można się wydostać, po prostu trzeba to jakoś przeżyć. Ale przecież nikt nie obiecywał, że będzie łatwo :wink:

Trochę porannych zdjęć:
Bratki pod mieszańcami piżmowymi mają zapewniony cień przez prawie cały dzień, więc mimo upałów ciągle ładnie wyglądają:

Obrazek

Kolejne kwiaty Charming Piano już odrobinę ładniejsze...

Obrazek

...ale jeszcze ładniejsze są jej świeżutkie przyrosty - wprost do schrupania:

Obrazek

Jeszcze raz wczesna chryzka:

Obrazek

CPM:

Obrazek

Pod sosną nie ma łatwego życia, ale dogadzam mu codziennie koneweczką wody :)

Obrazek

Sąsiadce dzielżanu - języczce Przewalskiego też dogadzam, ale jak widać nic to nie daje - tak kończy większość jej listków ;:224

Obrazek

Równy miesiąc temu nowe przyrosty Emilien Guillot wyglądały tak:

Obrazek

A dziś są już pączki (to te dwa najwyższe pędy po prawej) :heja

Obrazek

Fuksja o najpiękniejszym ulistnieniu - Autumnale:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kwiaty i tak przytłacza uroda liści:

Obrazek

Kwitnie też Sunray o szarawych listkach, które w tym roku mają wyjątkowo mało białego dodatku:

Obrazek

Gloria Dei:

Obrazek

Zaczyna ponawiać Louise Odier:

Obrazek

Queen Elizabeth z jednym kwiatkiem, który utrzyma się pewnie 2 dni, ale u niej to akurat norma:

Obrazek

Warta raz jeszcze pokazania mała rabatunia z jeżówkami i hortensją:

Obrazek

Obrazek

Pszczółki sobie dogadzają na hyzopie :) Tak sobie myślę, że fajnie prezentowałby się wśród róż wymieszany z szałwią omszoną - szałwia kwitnie wcześniej, hyzop teraz - jak myślicie?

Obrazek

Obrazek

Nostalgie:

Obrazek

Potwór, nie pelargonia - Brixworth Gold :)

Obrazek

:wit
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
Mirabela
1000p
1000p
Posty: 1899
Od: 30 wrz 2011, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Bajecznie , kolorowo. Milenko, doczekałam się widoku Twoich kwitnący różyczek. Pięknie prezentują się. Także czekam na drugie kwitnienie swoich różyczek. O dziwo nie mogę narzekać na ich zdrowotność. Pomimo upałów trzymają się. Przez te upały nie mogę popracować w ogrodzie. Wieczór zarezerwowany na podlewanie i braknie czasu na przycinanie drzewek, pielenie. Kiedy ja to wszystko zrobię? Co to za fuksja pod płotem rośnie? Nie wymarza? Szukam coś kwitnącego Milenko , napisz coś więcej o tej swojej roślince? Może łatwo się ukorzenia i mogłabyś zrobić odkład dla mnie? Pa pa (proszę o odpowiedź na moje pw).
Awatar użytkownika
violetta
500p
500p
Posty: 921
Od: 15 kwie 2008, o 20:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Cudownie, kolorowo, zachwycającą. Wszystko zadbane, zieloniutkie.
Z wiosną nadzieje rosną. Wiola
Ogród violetty
ogród violetty cz.2
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

A jak wygląda o tej porze ta kwitnąca wcześnie szałwia ? Nie prszyszło mi do głowy traktować hyzop jak ozdobę. Przetrwał mi zimę jeden krzaczek i zużywam go w kuchni.
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Po piątkowej porannej konsumpcji zasilacza przez Herutka znów mam prąd w laptopie :heja Co prawda pogoda nie nastraja do przesiadywania przed jakimkolwiek sprzętem elektronicznym... Słońce i susza dają popalić, ale co ja się będę żalić, jak podobnie jest u wszystkich. Rano i wieczorem podlewanie, a nie wiadomo na jak długo starczy wody w studni. Dopiero od niedawna mamy studnię tylko do własnej dyspozycji, wcześniej dzieliliśmy ją z sąsiadami. Podejrzewam, że gdyby nie rozdzielenie się, dla dwóch rodzin i dwóch ogrodów w tej chwili wody mogłoby już zabraknąć. Tak niskiego poziomu wody w naszej studni jeszcze nie było. W normalną pogodę spokojnie mogłaby zaopatrzyć kilka domów, ale nie podczas takiej suszy ;:185 Wypatruję więc deszczu, a prognozy nie nastrajają optymistycznie. Może jednak jakoś to będzie :uszy

Mireczko - u mnie ze zdrowotnością róż podobnie jak rok temu, czyli całkiem przyzwoicie. W takie upały nie pryskam moimi miksturami. Poza podlewaniem i w ciągu dnia szybkim spacerem z sekatorem też nic nie robię. O którą fuksję pytasz? Podaj proszę nazwę albo zacytuj fotkę ;:180 Sadzonkę chętnie Ci zrobię jesienią, jak nie masz warunków do przezimowania mogę spróbować przetrzymać do wiosny u siebie. Na pw odpowiem jutro, nie miałam zasilacza od laptopa przez weekend.
Violetto - witaj :) Dziękuję za miłe słowa, zielono jeszcze jest, ale jak długo jeszcze przy takich temperaturach?
Aniu - szałwia w tej chwili nie kwitnie, dlatego myślę, że całkiem fajnie hyzop mógłby się z nią uzupełniać. Do czego używasz go w kuchni? Ja jakoś nie mam pomysłu, może coś podpowiesz?

Niewiele nowego pokażę, ale cieszmy się tym, co aktualnie kwitnie..

Jakby chcieć stworzyć listę bylin idealnych na tropikalne upały, anafalis musiałby się na niej znaleźć:

Obrazek

O ile nie mylę nazwy - Blue Boy (ewentualnie Blue Paradise):

Obrazek

Cardinal Hume za kilka dni nie będzie miał już ani jednego listka, ale cały czas kwitnie:

Obrazek

Niezawodna, ukochana - Crown Princess Margareta:

Obrazek

Obrazek

Czerwona nn w taki upał kwiat trzyma już 3 dzień ;:215

Obrazek

Żaróweczka za nią to Hot Chocolate:

Obrazek

Hot Chocolate:

Obrazek

Easy Does It:

Obrazek

Doniczkowa Evelyne Dheliat:

Obrazek

Frenesie:

Obrazek

Garden of Roses źle znosi upały:

Obrazek

Podobnie Gloria Dei:

Obrazek

Henrietta Barnet:

Obrazek

Jeden z Krasnali - nie pamiętam nazwy:

Obrazek

Młodszy kwiatostan Nieśmiałka:

Obrazek

I starszy, kilkunastodniowy:

Obrazek

Nostalgie:

Obrazek

Przypalona Luśka z krwawnikiem Royal Velvet:

Obrazek

Louise Clements:

Obrazek

Louise Odier:

Obrazek

Doczekałam się drugiego kwiatka Mrs John Laing - mam nadzieję, że w przyszłym roku już nabierze odporności na mączniaka:

Obrazek

Rosarium Uetersen:

Obrazek

Santana w cieniu iglaka w taką pogodę świetnie sobie radzi:

Obrazek

Wczoraj po zachodzie słońca nad lasem zawisły smakowite lody truskawkowe :)

Obrazek

Mireczko, pytałaś o kolor floksa - myślę, że tu jego kolor jest dość zbliżony do faktycznego:

Obrazek

W temacie floksów - czy ktoś kiedyś robił sadzonki z gałązek? Kilka tygodni temu wiatr ułamał gałązkę, którą wetknęłam w ziemię, po kilku dniach listki opadły, a teraz wypatrzyłam na niej ślady życia :heja

Obrazek

Pelargonia Happy Appleblossom:

Obrazek

Mrs Pollock:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Łubin - niestety w drugim kwitnieniu już poddał się mączniakowi:

Obrazek

Bez nich nie wyobrażam sobie późnego lata:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Języczka pomarańczowa na podniesieniu przy tarasie bez hektolitrów wody już dawno by zwiędła:

Obrazek

Ostatnia lelijka - delikatnie pachnie wanilią - zna ktoś może nazwę?

Obrazek

Obrazek

Pięciornikowi skwar nie przeszkadza:

Obrazek

Bałaganiarski widoczek:

Obrazek

Obrazek

Mega stokroty :)

Obrazek

Deszczu dla Was Kochani, bo chyba wszyscy tego potrzebujemy :wit
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42360
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko ja akurat więcej czasu spędzam przed sprzętem elektronicznym i to nie wieczorem a właśnie w biały dzień. Laptop albo tv i nawet jakiś film obejrzałam co mi się już lata nie zdarzyło :;230 i dopiero wieczorem ożywamy :heja
Róże dobrze sobie radzą, tylko każdy kwiat ma stanowczo za krótką żywotność ;:222 Ciekawe odkrycie z floksami, u mnie niestety obsychają zewnętrzne gałązki to może w przyszłym roku tak poszerzę kępę? Wody i ochłody życzę ;:168
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”