Dorotko o to zdrówka życzę, ja jestem po chorobach dziewczyn , dzwne jedna co innego złapała, druga co innego, dobrze, że się nie powymieniały

.
O jak dobrze, że u mnie mąż nie wyrywny do takich prac ogrodowych

, tak jakaś szansa jest, może znajdę. Bo to piękna roślina , strasznie się rozrasta w cienistych zakątkach kwitnie nieprzerwalnie tysiącem kwiatów.
Grażynko, drzewa tworzą klimat, to prawda. Nadmiar zacienia a nie o to chodzi mi w ogrodzie, stąd prześwietlenia dla ukochanych kwiatów ( i tych dwóch też

), do tego jakieś krzewy jak mówisz, o ozdobnych walorach i będzie fajnie. Powoli mi się zaczyna podobać, ale są chwile zwątpienia, kiedy przejdę się po ulubionych wątkach

.
Aniu żaden kłopot , coś ty. Nie wiem o które zadarniające białe chodzi? to też Ci podeślę, pisz, oglądaj co Ci się spodoba to wyślę. Część roślin ładnie się rozrosło , albo rozsiało i muszę wyrywać, szkoda na zniszczenie, a i chętnie się podzielę. Tyle dobrych duszek na FO spotkałam, będę szczęśliwa jak trochę mojego ogrodu pojedzie dalej.
Kasiu

, tak ogród weekendowy- niestety

. Czasami myślę, że dziczeję

przebywanie w ogrodzie, z dala od wszystkiego, ludzi, sprawia mi ogromną przyjemność. A jak chcę z kimś pogadać to przecież są kwiaty, ptaki,zające, mąż i dzieci

. Nic więcej do szczęścia nie trzeba, (oprócz kasy)

. Warzywnik tak jest w starych fundamentach po jakiś oborach , w sumie to już to były dziury-śmietniki poprzednich właścicieli . Trochę renowacji i chyba jest lepiej?.( zdjęcia gdzieś wstawiałam w poprzednich wątkach)