Mój ogród wśród łąk część 4
- maliola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 998
- Od: 26 cze 2012, o 16:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Małgosiu, czasami spotykamy się na Wyspie u Marysi i z ciekawości zajrzałam do Twojego wątku.
Jestem przekonana, że tutaj zostanę, a w miarę możliwości doczytam bo na zdjęciach, które zdążyłam zobaczyć czuję bliskie mi klimaty.
Jestem przekonana, że tutaj zostanę, a w miarę możliwości doczytam bo na zdjęciach, które zdążyłam zobaczyć czuję bliskie mi klimaty.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7169
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Paskudna pogoda i wiele innych powodów nie pozwala na prace ogródkowe. A naprawdę chciałam, jest jeszcze mnóstwo pracy.
Tulapku- Rybki ja lubię, bardzo nawet ale...na talerzu.
Soniu - Warzwniak/ warzywnik
to moje małe królestwo. Prace w nim sprawiają mi ogromną przyjemność. Wszystkie zresztą wykonuję samodzielnie. Już nie mogę doczekać się siania, nareszcie będę miała proste grządki.
Rozana - Bratki już są. Widziałam je w wielu sklepach. Zdobić będą do połowy maja.Potem zmiana w donicach.
Miłeczko - Ropucha spała słodko pod ziemią, a ja kopałam ....więc nic dziwnego, że ma focha.
Wianek koniecznie popełnij i chwal się.
Uwielbiam wianki.
Jagoda - Dziękuję za miłe słowa.
Ropuchy są w porządku. Nic do nich nie mam. I są bardzo pożyteczne, więc nie ma sprawy....mogę jedną podesłać
. Dziwi wielu moich znajomych fakt, że widząc małą myszkę unoszę się w powietrze ze strachu, a gady, płazy i różne inne zwierzątka nie powodują u mnie odrazy.
Ostatni piesek, biszkoptowa śliczna sunia zamieszkała w domu dziewczyny ( obecnej ) mojego syna. Dostała na imię Fanta.
Marysiu - Słoneczka mi brakuje, i to nawet bardzo. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie się pokaże. Waran ubłocony, bo spał po ziemią. Naruszyłam prywatność pana Ropucha przekopując grządkę pod cukinie i patisony.
Bratkami obsadzam donice w marcu co roku.A mnie się z Wielkanocą kojarzą jajeczka
Violka - Masz rację, jest mnóstwo sposobów na oszukanie naszego głównego komputera. Nie jest doskonały
A Pan Ropuch śliczny, prawda??
Aguś - Żabki się boisz? Ona nie gryzie
Wianki koniecznie pokaż, wiesz, że lubię. Ja czekam na pióra i zrobię wielkanocny.
Dorotko - Mam, kupiłam naparstnicę białą i różową. Ale na mojej torebce pisze, że siać w maju, pikować w sierpniu, bo kwitnie dopiero na drugi rok. Poczekam jeszcze. Moje róże mam nadzieję,że niedługo dojdą i też zacznę sadzić. Mam ogromną ochotę na dokupienie róż piennych. Coś mają w sobie... Sezon się zaczyna
Olu - Witaj u mnie, miło mi Cię powitać.
Miłego wieczoru.

Tulapku- Rybki ja lubię, bardzo nawet ale...na talerzu.

Soniu - Warzwniak/ warzywnik


Rozana - Bratki już są. Widziałam je w wielu sklepach. Zdobić będą do połowy maja.Potem zmiana w donicach.

Miłeczko - Ropucha spała słodko pod ziemią, a ja kopałam ....więc nic dziwnego, że ma focha.

Wianek koniecznie popełnij i chwal się.

Jagoda - Dziękuję za miłe słowa.

Ropuchy są w porządku. Nic do nich nie mam. I są bardzo pożyteczne, więc nie ma sprawy....mogę jedną podesłać

Ostatni piesek, biszkoptowa śliczna sunia zamieszkała w domu dziewczyny ( obecnej ) mojego syna. Dostała na imię Fanta.

Marysiu - Słoneczka mi brakuje, i to nawet bardzo. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie się pokaże. Waran ubłocony, bo spał po ziemią. Naruszyłam prywatność pana Ropucha przekopując grządkę pod cukinie i patisony.
Bratkami obsadzam donice w marcu co roku.A mnie się z Wielkanocą kojarzą jajeczka

Violka - Masz rację, jest mnóstwo sposobów na oszukanie naszego głównego komputera. Nie jest doskonały


Aguś - Żabki się boisz? Ona nie gryzie


Dorotko - Mam, kupiłam naparstnicę białą i różową. Ale na mojej torebce pisze, że siać w maju, pikować w sierpniu, bo kwitnie dopiero na drugi rok. Poczekam jeszcze. Moje róże mam nadzieję,że niedługo dojdą i też zacznę sadzić. Mam ogromną ochotę na dokupienie róż piennych. Coś mają w sobie... Sezon się zaczyna

Olu - Witaj u mnie, miło mi Cię powitać.

Miłego wieczoru.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Właśnie choroba, praca wszystko trzyma mnie w domu, jak się wybiorę w sobotę ma padać śnieg
pewnie dużo nie zrobię.
Jeszcze w sobotę wymieniają okna
jakiś pozytyw wreszcie jest. Fajna ta ropuszka, w zeszłym roku też wykopałam jedną bałam się że uszkodziłam ale było ok. Mówisz z patyczków....... trzeba pomyśleć. Fajnie już masz świątecznie, zajączki się pojawiły
.

Jeszcze w sobotę wymieniają okna


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7169
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Pozdrawiam serdecznie w piątek, który jest trzynasty
Jak byłam w pracy, świeciło pięknie słoneczko, jak wróciłam do domu, pogoda zmieniła się diametralnie. Zimno, wieje, ponuro....Brr...kominek odpalony, kocyk dyżurny dotarł, pizza zamówiona.
Dorotko - Może śniegu nie będzie? Nie kracz, bo wykraczesz. Ja mam plany ....na sadzenie cebuli, sianie wczesnych warzyw. Ale jak będzie tak zimno, jak dzisiaj ....pewnie skończę na odszczurzaniu domku. W sumie przydałoby się
Życzę Ci udanego, pracowitego weekendu
Wpadłam do ogrodniczego dzisiaj i ujrzałam jaskry. Jakie one cudne, szkoda, że nie zimują.



A na parapecie zakwitł grudnik? wielkanocnik? no w każdym razie jest dzielnym kwiatkiem

Miłego wieczoru


Dorotko - Może śniegu nie będzie? Nie kracz, bo wykraczesz. Ja mam plany ....na sadzenie cebuli, sianie wczesnych warzyw. Ale jak będzie tak zimno, jak dzisiaj ....pewnie skończę na odszczurzaniu domku. W sumie przydałoby się

Życzę Ci udanego, pracowitego weekendu

Wpadłam do ogrodniczego dzisiaj i ujrzałam jaskry. Jakie one cudne, szkoda, że nie zimują.



A na parapecie zakwitł grudnik? wielkanocnik? no w każdym razie jest dzielnym kwiatkiem

Miłego wieczoru

- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Oj tak Jaskry są cudne. Nakupiłam bulwek zeszłej wiosny. Pięknie powyłaziły i rosły i nawet nie wiem w którym momencie wszystkie po kolei zaczął szlag trafiać.
Białego, kwitnącego chętnie zaprosiłabym do domu. 


- Rozana
- 1000p
- Posty: 2477
- Od: 20 wrz 2014, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
A ja widziałam te jaskry na zdjęciu bardzo mi się podobały a nie znałam ich nazwy. Cudne. A bratkow jeszcze nie widziałam. Będę na nie polować.
- MamciaTerenia
- 1000p
- Posty: 1637
- Od: 1 lis 2012, o 14:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Ja też uwielbiam jaskry ale jakoś u mnie nie dają rady, szkoda
Mój grudnik też ma dwa kwiatki
Pozdrawiam

Mój grudnik też ma dwa kwiatki

Pozdrawiam

Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Grudink,grudnik.
Kurczę,muszę czekać na święta coby go kupić,chcę jednego,zawsze przeleję
Jaskry to jakoś zimują w zimy jak ta
Kurczę,muszę czekać na święta coby go kupić,chcę jednego,zawsze przeleję

Jaskry to jakoś zimują w zimy jak ta

Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Super masz zbóje ogrodowe
Biedna Lulu
Wiosna zagościła u Ciebie na dobre


Wiosna zagościła u Ciebie na dobre

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7169
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Weekend mija
Nie lubię wieczorów niedzielnych, bo kojarzą mi się z pracami przygotowawczymi do całego dłuuuuuuuuuuugiego tygodnia. A pogoda dała plamę...
W sobotę powiększyłam jedną rabatę, przy wywożeniu darni uszkodziłam taczkę. Już i tak jej życie wisiało na jednym włosku, a raczej rączce. No cóż, czas na nowe lambordżini. Jednak są rzeczy, bez których nie można się obejść.
Obcięłam już róże. Mrozów u mnie nie będzie, a z czasem krucho, więc zabrałam się za najbardziej ( jak dla mnie) męczące zajęcie. Mam ich około 50 sztuk, a więc powiedziałabym średnio jak na FO. Ale napracowałam się okropnie. Już wolę zdzierać darń i kopać. Na ognisko trafiło kilka taczek różanych gałązek. A ja cała obolała od schylania ( kręgosłup), poszkodowana ( rękawiczki nie uchroniły przed kolcami), zmarznięta ( w sobotę było pioruńsko zimno), opuchnięta ( dłonie )....jestem z siebie zadowolona.
Dodatkowo zrobiłam nową rabatę dla córki, która chce mieć swój mały, kwiatowy ogródek...Ok, czy ja mogę jej odmówić?
Przesadziłam dwa berberysy i jednego bukszpana, bo stwierdziłam, że źle rosną. Miałam co robić, ale czułam się szczęśliwa i spełniona.
Dzisiaj, w niedzielę nic nie robiłam w ogrodzie. Pogoda na szczęście jakby nieco lepsza, nawet słoneczko czyniło nieśmiałe próby przedostania się na zewnątrz, ale miałam inne plany.
Aniu - Zakochałam się w jaskrach. Już na zawsze. Mam nadzieję, że uda mi się w przyszłym roku samodzielnie wyhodować swoje jaskierki.
Rozanko - Polujesz na bratki? Życzę powodzenia, bo warto. Mam je zawsze długo ....do maja
. A na rabatach wysiewają się same. Wczoraj dojrzałam na rabacie zwarte i gotowe do zakwitnięcia.
Tereniu - Grudnik ledwo dyszał, bo go przelałam. Dał radę na chłodniejszym stanowisku. Już wiem, że w stosownym terminie dokupię inne kolorki. Piękne ma kwiaty
Tulapku - Ja mam też tendencję do zalewania moich doniczkowych. A nie mogę, bo nie mam kaloryferów....więc biedaki zalewałam tak długo, aż zmądrzałam. Najpierw wkładam palucha do doniczki...
Izuś - Zbójów już nie ma...zrobiło się tak jakoś normalnie, za bardzo chyba
Miłego wieczoru

W sobotę powiększyłam jedną rabatę, przy wywożeniu darni uszkodziłam taczkę. Już i tak jej życie wisiało na jednym włosku, a raczej rączce. No cóż, czas na nowe lambordżini. Jednak są rzeczy, bez których nie można się obejść.
Obcięłam już róże. Mrozów u mnie nie będzie, a z czasem krucho, więc zabrałam się za najbardziej ( jak dla mnie) męczące zajęcie. Mam ich około 50 sztuk, a więc powiedziałabym średnio jak na FO. Ale napracowałam się okropnie. Już wolę zdzierać darń i kopać. Na ognisko trafiło kilka taczek różanych gałązek. A ja cała obolała od schylania ( kręgosłup), poszkodowana ( rękawiczki nie uchroniły przed kolcami), zmarznięta ( w sobotę było pioruńsko zimno), opuchnięta ( dłonie )....jestem z siebie zadowolona.
Dodatkowo zrobiłam nową rabatę dla córki, która chce mieć swój mały, kwiatowy ogródek...Ok, czy ja mogę jej odmówić?

Przesadziłam dwa berberysy i jednego bukszpana, bo stwierdziłam, że źle rosną. Miałam co robić, ale czułam się szczęśliwa i spełniona.
Dzisiaj, w niedzielę nic nie robiłam w ogrodzie. Pogoda na szczęście jakby nieco lepsza, nawet słoneczko czyniło nieśmiałe próby przedostania się na zewnątrz, ale miałam inne plany.
Aniu - Zakochałam się w jaskrach. Już na zawsze. Mam nadzieję, że uda mi się w przyszłym roku samodzielnie wyhodować swoje jaskierki.

Rozanko - Polujesz na bratki? Życzę powodzenia, bo warto. Mam je zawsze długo ....do maja


Tereniu - Grudnik ledwo dyszał, bo go przelałam. Dał radę na chłodniejszym stanowisku. Już wiem, że w stosownym terminie dokupię inne kolorki. Piękne ma kwiaty

Tulapku - Ja mam też tendencję do zalewania moich doniczkowych. A nie mogę, bo nie mam kaloryferów....więc biedaki zalewałam tak długo, aż zmądrzałam. Najpierw wkładam palucha do doniczki...

Izuś - Zbójów już nie ma...zrobiło się tak jakoś normalnie, za bardzo chyba

Miłego wieczoru

- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9832
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
To się napracowałaś! Ale to słodki ból! Mnie dłonie bolą. Ciężkie prace pozostawiłam synowi, choc powinnam pomachać grabiami dla zdrowotności i figury, bo coraz to mniej jej mam 

Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Pffff,ja to mam południowe i pod parapetem kaloryfer,a i tak przeleję
Toś się kobieto narobiła!
Tulipanków szukaj!Ja jednego znalazłem

Toś się kobieto narobiła!
Tulipanków szukaj!Ja jednego znalazłem

- gracha
- 1000p
- Posty: 4328
- Od: 23 maja 2012, o 21:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Małgosiu wielki szacun za tyle wykonanej pracy, moje róże też już obcięte ,ale ja mam połowę mniej i jeszcze mi eM pomagał,czeka mnie zrywanie darni ,jakimi narzędziami Ty to robisz,może masz łatwiejszy sposób,bo ja tylko szpadlem i pazurkami 

- chalaputkowo
- 1000p
- Posty: 1810
- Od: 16 cze 2014, o 18:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Dobry wieczór Małgosiu
Dzielna dziewczynka z Ciebie , ja dziś tak samo obolała i poharatana , łapki opuchnięte i podrapane ale fajnie jest popracować w ogrodzie
W poznaniu kupiłam 10 mini kłączy jaskrów , miało być 5 kolorów , wylazło 7 a w trzech doniczkach
już nic nie znalazłam , korzonki zgniły , ale ciekawa ich jestem , czy mi się uda , super że Zuzia chce mieć swoją rabatkę , rośnie Ci pomocnica na piątkę . Życzę wytrwałości na ten dłuuuuuuuuuugi tydzień , ja też nie lubię niedzieli , a od jutra zapowiadają słoneczko i cieplutko , idealna pogoda na robótki ogrodowe 

Dzielna dziewczynka z Ciebie , ja dziś tak samo obolała i poharatana , łapki opuchnięte i podrapane ale fajnie jest popracować w ogrodzie

W poznaniu kupiłam 10 mini kłączy jaskrów , miało być 5 kolorów , wylazło 7 a w trzech doniczkach


Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
- anym
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Gosiu pracowita pszczółka jesteś
ja jutro ruszam do boju
czas przyciąć hortensje i wysprzątać rabaty.
Jaskry piękne szkoda tylko, że takie kapryśne u mnie po jednym sezonie w ogrodzie znikły
Bratki i stokrotki takie słodkie że ech
...czas ruszyć na rynek i po koloryzować sobie świat 


Jaskry piękne szkoda tylko, że takie kapryśne u mnie po jednym sezonie w ogrodzie znikły

Bratki i stokrotki takie słodkie że ech

