Witajcie zbieram się i zbieram że tu coś napisać jak i u innych czytam wasze wątki ale napisać to już ciężko coś

ale ostatnio jestem pochłonięty robótkami ogrodowymi
Moniko-hibiskus mi niestety padł cały się zasuszył
Pati-A no może i chamedroka a ja kupiłem że to pewnie kencja a to chamedorka
Basiu-Chlebek nadal nie puścił listków

Ale żyje i to się liczy.
Żaneto-kotów nie mam mam za to psa-konewkę

upodobał sobie karłatki- w tamtym roku miałem ale mi padła w tym jeszcze nie zdążyła

a kota kiedyś miałem jakiegoś dachowca spod bloku 2 razy uciekł ale to było z 7 lat temu
Moniko -Przędziorka miałem tylko na osłabionej palmie kokosowej którą wyrzuciłem jak dostała przędziora ale najlepsze jest to że stałą w gąszczu innych roślin dobrze że one nic nie złapały od palmy
Dorotoco to tej ciszy to już wiesz

od miesiąca karłatka z daktylowcem stoją na balkonie karłatka zaczęło już rosnąć jakieś 2-3 tygodnie temu
Teraz porcja zdjęć

Selery

dracunculus vulgaris

paprotka nn i jakiś ktoś

kolejna paprotka nn

liść canny "durban"
To tyle na dziś
