Witaj
Kasiu 
przybyłam do Twojej " starej chatki" gdyż ja 5 lat temu też wprowadziłam się z miasta do starej chatki.
Z tym,że Twoja w porównaniu do mojej to "prawie pałac"
. Czytając ten Twój post przypomniałam swoje początki
Też zastałam smietnisko , chatę stopniowo remontuję- zaczełam od wnętrza , powstała łazienka , kaflowe stare piece 2 lata służyły ale prawie się rozpadły. teraz jest centralne . Dwie zewnetrzne ściany już zostały obite. Ze względu na koszty tak te remonty się wleką. Tak,że bardzo dobrze Ciebie rozumię i wspierwam.
Działka Twoja widzę przestrzenna i równa a to ułatwia planowanie. Piękny sad masz / ja 2 lata temu zasadziłam/.
No i zazdroszczę Ci tych skarbów strychowych. Ja też liczyłam, że może coś znajdę ale tylko stare szmaty były.
Natomiast ze stawu wyciągnełam zerdzewiałą kanę na mleko i stare garnki / bo poprzednikom staw służył za śmietnik, więc butelki. puszki i inne rzeczy w nim były/. Pomalowałam je i służą do kwiatków i jako ozdoba.
Kasiu widzę,że już pierwsze kwiatki masz ,zakupy kwiatków poczynione i na pewno z ogródka mamy sadzonki będą

więc wiosną i latem będzie kolorowo.
serdecznie pozdrawiam i życzę wytrwałości i radości w realizacji działkowych marzeń
p.s. będę często Cię odwiedzać bo bardzo ciekawie opisujesz i pokazujesz swoje poczynania