Wczoraj kolejny dzień na działce. Ależ jest pięknie, cieplutko, błękitne niebo - to właśnie to co tygrysy lubią najbardziej

. A ja spracowałam się okrutnie. Wymyłam z zewnątrz szklarnię - cała zarosła na zielono glonami. Skopałam pozostałą połowę warzywnika i posiałam poplon - wykę ozimą. No i posadziłam lilie i trochę innych cebulowych zakupionych w Lilypolu. To już ostatnie cebule, bo absolutnie nie mam już na nie miejsca

. Jako gratis dostałam szachownicę cesarską i łaziłam z nią dłuższy czas po działce, bo nigdzie nie było kawałka wolnego miejsca, a w końcu nie jest to mała roślinka

. A jeszcze wykopałam dwie rozrośnięte rośliny

.
Niektóre rośliny wyglądają tak, jakby zapomniały o jesieni. Np. kilka host
Żurawki cudnie się przebarwiły

.
Cyklamenik
Trawki czyli hakonechloa.
Kokorycze - nie kwitną o tej porze roku, ale mają cudne listki
Mój jedyny miskant 'Morning Light'
Po raz pierwszy, po dwóch latach od wsadzenia, zakwitł mi zawilec japoński' Prinz Heinrich'
I coś na ząb

, dla ślimaków również

.
