
No dobra. Wyrzucilam z trzewi, co mi na wątrobie leży (może lepiej się poczuję), a teraz przejdźmy do konkretów.
Mamy zimę. Taką trochę "półgębkiem", tzn. mróz jest, i owszem, ale śnieg w dawce nieomal homeopatycznej. Biedne nasze rośliny. Tym razem mój prywatny dywersant, czyli ojciec, zrobił miłą niespodziankę i zabezpieczył róże pnące słomianymi chochołami. Jednak czasem jest z niego pożytek



W Auchan są już nasiona - kupiłam dziś smagliczkę, werbenę patagońską, szałwię trójbarwną i maciejkę. Kobeę mieli tylko w formie mieszanki, więc nie wzięłam. Będę szukać dalej. Myślę, że wysiewy diametralnie poprawią mi nastrój

Mufko, prawda, że zakątek fotogeniczny? Szkoda, że tylko na zdjęciach taki uroczy

Aga, nie ma za co.

Sweety, pracowita z Ciebie babka

Lulko, dziękuję

Aniu, moim różyczkom daję standardowe papu. Przy sadzeniu dostały wiórów kostnych i dwa razy w sezonie dokarmiam je nawozem do róż. Nic więcej. Zobaczysz, Twój Kopciuszek też jeszcze zamieni się w księżniczkę. Może tylko potrzebuje trochę czasu.
Ejko, to lampki solarne. Kupowałam dwa lata temu w Bricomanie. Chciałam potem dokupić, ale już nigdzie takich nie znalazłam...

Ilonko, jestem pewna, że kolejna rabata będzie też strzałem w dziesiątkę


Kasiu, oczywiście , że był przełomowy

Będę pamiętać i w razie czego poproszę o wsparcie...robaczek_Poznan pisze:Życzę powodzenia w kampanii, jak będziesz zbierać podpisy, to adres znasz
Dobranoc...


