Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7193
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Jak czytam o tych przygodach fryzjerskich the kids to ...widzę moją Frużelinę ( tak wołamy na dziecię w domu). Nigdy nie lubiła się czesać, jak miała myte włosy to było ja słychać w odległości kilku kilometrów. W przyszłym tygodniu skończy 8 lat...poprawiło się tylko to, że myje włosy i czesze bez ryku ( z odżywką, bo bez tego ani rusz) , a upięcie to wyłącznie kicek. Ma długie włosy, często podcinane końcówki i w kicku wygląda....no źle, ale co zrobić. Musimy uszanować wybory naszych dzieci, podobno...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
dokładnie tak samo , zaczęła już myć ale bez odżywki ani rusz, włosy jej podcinam mniej się plączą.
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Moja w podobnym wieku, a o jej strojeniu i decydowaniu o fryzurze mogę tylko pomarzyć. Mam dziewczynę z charakterkiem
Co się stało z kominkiem, że potrzebny remont? Zadowoloeni z decyzji o spędzeniu czasu międzyświątecznego w domku pod bocianim gniazdem?

Co się stało z kominkiem, że potrzebny remont? Zadowoloeni z decyzji o spędzeniu czasu międzyświątecznego w domku pod bocianim gniazdem?
- anym
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Dorotko
wielkie DZIĘKUJĘ za zdjęcie kominka...pojękuję nadal
Córunia-ślicznotka u mnie same męskie towarzystwo w domu...no poza kotką Princessą...wzajemnie się pocieszamy
Pozdrowionka


Córunia-ślicznotka u mnie same męskie towarzystwo w domu...no poza kotką Princessą...wzajemnie się pocieszamy

Pozdrowionka

- MariaWy
- 1000p
- Posty: 2031
- Od: 3 lip 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Ano tak to już jest z "Księżniczkami " już to przerobiłam z córcią a teraz przerabiam z wnusią , stroi się sama ale czesać nie koniecznie, chociaż teraz nie pozwoliła obciąć sobie włosów bo panie w przedszkolu czeszą dziewczynki w warkoczyki a ona ma krótkie włosy i nie ma kitek,
bo nie ma z czego uczesać,a wcześniej jak miała długie włosy to nie dała się do nich dotknąć 



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Kominek trzeba mu duszę wymienić, mało ciepła się rozchodzi i wentylacja słaba, myślałam też o dodatkowym ogrzewaniu z kominka - rozprowadzić po pokojach, a zewnętrznie to tylko malowanie i mała korekta.
Bardzo jestem zadowolona z wyjazdu- choć śniegu nie było- całkiem inna atmosfera, przystroiliśmy dom, świeże powietrze , słonko , spacery po lesie , zbieranie szyszek do stroików, dokarmianie ptaszków i oglądanie pierwszych zwiastunów wiosny


nasze ptaszki- trochę spasione

widok przez kuchenne okno

i ranna dekoracja- srebrna łąka

Bardzo jestem zadowolona z wyjazdu- choć śniegu nie było- całkiem inna atmosfera, przystroiliśmy dom, świeże powietrze , słonko , spacery po lesie , zbieranie szyszek do stroików, dokarmianie ptaszków i oglądanie pierwszych zwiastunów wiosny



nasze ptaszki- trochę spasione


widok przez kuchenne okno

i ranna dekoracja- srebrna łąka

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7193
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Ładnie tam..To drzewo porośnięte bluszczem bardzo mi się podoba. Przypomina takie ze starych ogrodów, z duszą..., z tajemnicą. Do mnie też takie same przylatują ptaszki 

- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Przy odrobinie wyobraźni można uznać,że na ostatniej fotce trawa przyprószona śniegiem
Mam w kominku rozprowadzanie ciepła do pokojów na piętrze i mogę z ręką na sercu polecić
Pozdrawiam Dorota

Mam w kominku rozprowadzanie ciepła do pokojów na piętrze i mogę z ręką na sercu polecić
Pozdrawiam Dorota
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Ech ... pięknie u Was, choć dzisiaj zrobiłam baaaaaardzo dużo kilometrów po naszym lesie i stwierdzam, że też mamy fajnie
Oczywiście najbardziej mój pies był ucieszony bo Pani mu wycieczkę zafundowała taką, że wracał w podskokach i z uśmiechem na pysku

Oczywiście najbardziej mój pies był ucieszony bo Pani mu wycieczkę zafundowała taką, że wracał w podskokach i z uśmiechem na pysku

- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Super, taki wyjazd wzmaga apetyt na wiosnę, prawda?
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Bardzo piękny masz ten swój widok z kuchni, Dorotko. U mnie niestety drzewa zasłaniają zachód słońca, więc muszę czasem wyjść na zewnątrz, żeby sobie popatrzyć.
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Urokliwe widoki, nawet o tej porze roku, kiedy wszystko wydaje się szare i bez wyrazu, Twoje robią przyjemne dla oka wrażenie.
Sójki zadowolone i najedzone - lubię te ptaki, mimo że postrzegane są jako krzykliwi bałaganiarze ;-)
Czy to przerobienie kominka i rozprowadzenie po pokojach ogrzewania to duża dla domu rewolucja?
Pozdrawiam wieczorem,
A
Sójki zadowolone i najedzone - lubię te ptaki, mimo że postrzegane są jako krzykliwi bałaganiarze ;-)
Czy to przerobienie kominka i rozprowadzenie po pokojach ogrzewania to duża dla domu rewolucja?
Pozdrawiam wieczorem,
A
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Wpisuję się wreszcie, bo podczytuję Twój wątek od pewnego czasu, ale nie wiem dlaczego nie zostawiłam śladu obecności.. Nadrabiam
Urokliwe jest to Wasze miejsce odpoczynku- tym bardziej się serce chyba wyrywa, że nie jesteście stale na miejscu.
Dzieci chyba zachwycone tym domkiem w ogrodzie- jak byłam mała, to zawsze marzyłam o domku na drzewie- a jedyne co mogłam, to posiedzieć sobie po prostu na gałęzi drzewa- bo domku nie było.
Prawdziwe u Was pole dla wyobraźni a i planów-czytam- macie sporo.. W lato to chyba nigdzie na urlop nie chce się wyjeżdżać-tylko tam.. Widoki piękne!
Pozdrawiam gorąco

Urokliwe jest to Wasze miejsce odpoczynku- tym bardziej się serce chyba wyrywa, że nie jesteście stale na miejscu.
Dzieci chyba zachwycone tym domkiem w ogrodzie- jak byłam mała, to zawsze marzyłam o domku na drzewie- a jedyne co mogłam, to posiedzieć sobie po prostu na gałęzi drzewa- bo domku nie było.
Prawdziwe u Was pole dla wyobraźni a i planów-czytam- macie sporo.. W lato to chyba nigdzie na urlop nie chce się wyjeżdżać-tylko tam.. Widoki piękne!
Pozdrawiam gorąco

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Małgosiu- Pepsi- właśnie taki stary ogród chciałabym tam stworzyć oczywiści muszę koniecznie go ukwiecić ale żeby odbiór dla zwiedzającego był właśnie taki - stary ogród, pełen tajemniczych zakamarków, ścieżek, puściłam bluszcz po innych drzewach żeby stworzyć klimacik . Tak się znam na przyrodzie że musiałam w atlasie szukać co to za ptaszki - sójki teraz wiem.
Danio- ale to chyba takie dodatkowe ogrzewanie?
Wandziu- ja dopiero zobaczyłam że mam taki widok
, drzewa nie mają liści, to i zachód z okna jest. Mam więcej czasu przebywać w środku to dopiero się rozglądam przez okienka. Drugi ładny widok z tego okna jest jak te lipy zakwitną ale to lipiec, a tak to tez drzewa i liście reszta sezonu - nawet gniazda nie widać, które uwielbiam podglądać.
Aguś- Widzisz Ty od razu wiedziałaś co to za ptactwo , a ja się musiałam namęczyć żeby zrobić zbliżenie i w atlasie podejrzeć
, bardzo podobają mi się te sójki- czemu mają taką nieładną opinię
? Kominek pewnie rewolucja duża- ale tam w domu wszystko do zrobienia, więc i o takim udogodnieniu trzeba przed ścianami , podłogami pomyśleć. Na razie wstawiliśmy co na gaz- ale to strasznie kosztowne przy niedocieplonym domu, dziurawym dachu, wypaczonych oknach i podłogach
Moniko - witaj , tak każdą chwilę , weekend byśmy tam spędzali , szczególnie teraz jak trochę cywilizacji mamy-wiesz łazienka i te spr.
. Masz rację nie chce się nigdzie indziej tylko tam- przynajmniej my z mężem , starsza córa już marudzi że nigdzie nie jeździ, nie wychodzi tylko wieś- staram się tłumaczyć że to najlepsze dla nas wyjazdy, ale to małe dziecko więc swoje wie i niewiele jeszcze rozumie, w tym roku trzeba będzie je gdzieś zabrać na wakacje żeby się nie zniechęciły- nie chciałabym tego. Domek to budowla dziadka dla wnuczków żeby miały miejsce do zabaw letnich, jeszcze coś tam im ma zrobić-fajnie się wkomponowało w otoczenie, muszę tylko tam kwiatów dziewczynkom nasadzić .
BasiaEm- spacery po lesie fajna sprawa, ja też uwielbiam las, szczególnie o porach zbiorów nigdy z pustą ręką nie wracam. Mój pies to sam przez pole do lasu chadza- , tam pozałatwia sobie jakieś psie sprawy i po paru godzinach wróci, myślę że przez te 2 lata poznał ścieżki grzybowe, jagodowe i się nie zgubi.
Danio- ale to chyba takie dodatkowe ogrzewanie?

Wandziu- ja dopiero zobaczyłam że mam taki widok

Aguś- Widzisz Ty od razu wiedziałaś co to za ptactwo , a ja się musiałam namęczyć żeby zrobić zbliżenie i w atlasie podejrzeć



Moniko - witaj , tak każdą chwilę , weekend byśmy tam spędzali , szczególnie teraz jak trochę cywilizacji mamy-wiesz łazienka i te spr.

BasiaEm- spacery po lesie fajna sprawa, ja też uwielbiam las, szczególnie o porach zbiorów nigdy z pustą ręką nie wracam. Mój pies to sam przez pole do lasu chadza- , tam pozałatwia sobie jakieś psie sprawy i po paru godzinach wróci, myślę że przez te 2 lata poznał ścieżki grzybowe, jagodowe i się nie zgubi.
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Rodzice mieli dom na mazurach- co prawda całoroczny, ale jeździliśmy tam od maja do października. Jako mała dziewczynka bawiłam się fajnie- Tata prowadził mnie do gospodarza, który miał kurczaczki małe, jeździłam z nim wozem ciągniętym przez konia- dawał mi lejce do ręki i jeździliśmy doić krowy na pole za lasem. Nie musze chyba mówić, że koń doskonale znał drogę
Dla dziecka z miasta to była ogromna atrakcja..
Jako nastolatka nudziłam się tam przeokropnie i zawsze prosiłam Rodziców, żeby mogła jechać ze mną koleżanka. Spędzaliśmy tam wszystkie długie weekendy i urlopy- z biegiem czasu zaczęło mnie to nudzić- koleżanki w LO jeździły z biur podróży np. do Grecji czy Hiszpanii.,.. a ja ciągle "na wieś"..
Jakiś czas temu Rodzice sprzedali ten dom- a ja niezmiernie żałuję, bo z wiekiem zaczęłam doceniać taką zamiejską odskocznię- zawsze można było w piątek złapać klucze i po chwili być "na urlopie"..
Dobry masz pomysł, żeby jednak Córeczkom zapewnić jakąś odmianę- daj Im jednak nieco czasu na docenienie tego skarbu, który macie.
Dziadek miał super pomysł z tym domkiem- sama chętnie w takim bym się pobawiła
Sójki bardzo ładne- do nas do karmnika przylatują na orzechy- nie wiedziałam, że mają opinię złą- faktycznie pięknych głosów to one nie mają- ale za to nadrabiają urodą
i bardzo lubię, jak u nas goszczą. Z takich ciekawszych ptaków- jak dla mnie ciekawszych- to u nas w karmniku bywa też rudzik i dzwońce. Lubie karmic ptaki zimą- właśnie dlatego, że jest okazja poobserwować przez okno ptaki, które wiosna i latem są niewidoczne, a i my też nie zwracamy na nie uwagi, zajęte innymi ogrodowymi sprawami.

Jako nastolatka nudziłam się tam przeokropnie i zawsze prosiłam Rodziców, żeby mogła jechać ze mną koleżanka. Spędzaliśmy tam wszystkie długie weekendy i urlopy- z biegiem czasu zaczęło mnie to nudzić- koleżanki w LO jeździły z biur podróży np. do Grecji czy Hiszpanii.,.. a ja ciągle "na wieś"..
Jakiś czas temu Rodzice sprzedali ten dom- a ja niezmiernie żałuję, bo z wiekiem zaczęłam doceniać taką zamiejską odskocznię- zawsze można było w piątek złapać klucze i po chwili być "na urlopie"..
Dobry masz pomysł, żeby jednak Córeczkom zapewnić jakąś odmianę- daj Im jednak nieco czasu na docenienie tego skarbu, który macie.
Dziadek miał super pomysł z tym domkiem- sama chętnie w takim bym się pobawiła

Sójki bardzo ładne- do nas do karmnika przylatują na orzechy- nie wiedziałam, że mają opinię złą- faktycznie pięknych głosów to one nie mają- ale za to nadrabiają urodą
