witam

po kilku dniowej przerwie/córcia z wnuczką i zięciem odwiedzili/.
Natomiast w czwartek nareszcie wybrałam się do Suwałk /pozałatwiać sprawy urzędowe /ale po drodze był sklep ogrodniczy więc zaszłam ot tak popatrzeć co ciekawego jest no i oczywiście zrobiłam zakupy. Przyjechałam do domu pochowałam je, bo dzieci a szczególnie zięć ciągle mi marudzą,że tylko kwiatki,kwiatki są dla mnie najważniejsze.
Teraz wzięłam przejżeć co mam i widzę,że rzeczywiście oszalałam

19 paczek nasion leży na stole.
A miałam tylko dokupić cynii i astrów,a skusiłam się jeszcze na nasiona;
bylin: Oman Wschoni, Mikołajek Alpejski,Dyptam,Złocień Wielki, Onętek Siarkowy
pnącza: Mina i Tunbergia.
Nawet na jednoroczne się skusiłam np.na nowości /jak dla mnie/
Lwia paszcza zwisająca,Gomfrena,Chabry w różnych kolorach,Stokrotka duża pełna lekko różowa /na obrazku piękna/ oraz zatrwian i inne na suche bukiety.
Teraz tylko problem gdzie to wszystko posieję

bo wszystkie skrzynki ,doniczki mam już zajęte- zeszłoroczne sadzonki zimują w ziemiance