Witam w śniegowy weekend!
Oto co słychać u moich miniaturek zakupionych pod koniec października. Trzy z nich całkiem dobrze się zaaklimatyzowały. Dwie stoją w kuchni na parapecie i puszczają nowe listki i po jednym korzonku

[/url]

[/url]
A tutaj mój eksperyment na mini storczyku, który stracił prawie wszystkie korzonki-pognite miał niestety po zalaniu w sklepie. Posadziłam go na kieliszku z wodą, a kieliszek na podstawku z keramzytem z wodą i całość nakryłam kapturkiem z folii. Wietrzę dwa razy dziennie po pół godziny i po dwóch tygodniach takie mam efekty: (biały nalot na korzonkach i niteczki to pozostałość z topsinu i wacika

- musiałam kilkakrotnie użyć, bo pojawiała się pleśń )

[/url]
Niestety keiki, które urosły na pędach od białaska-nie wiem czy dadzą radę-chyba zbyt mało światła spowodowało, że pędy zaczynają zmieniać kolor z zielonego na brązowy i usychają
Na pocieszenie zakupiłam sobie mini zygokaktuski

bo nie było w kauflandzie storczyków, a wybrałam się tam w celu polowania na miniaturki

[url=
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a10 ... 07b21.html]
