Korzystając z pauzy śniadaniowej, tzn. jedzenia kanapki przy biurku, zaglądam, bo popołudniu dalej sadzę i jakby coś nie tak było, to teraz jeszcze łatwo poprzestawiam azalki.
Bernadetko, mam taką nadzieję. Sosny dość szybko rosną, więc nadzieja jest. Mieczyki kupione w akcie litości dla schnących cebulek w markecie. Na opakowaniu był zupełnie inny kolor

. To są właśnie marketowe zakupy, niespodzianki
Julko, u mnie malwy muszą być. W końcu to wieś, stary drewniany dom w obejściu. Zawsze chciałam je mieć i mam

. Zbieram nasiona i będę dalej siać. Mogą być same malwy na rabacie pod oknem domu dziadków. Tak myślałam, ze malwa do Ciebie nie pasuje, choć cieszę się, że je lubisz.
Madziu, wiosną kiedy kwitną azalie człowiek sprawgniony jest bardzo kolorów. Ma być więc kolorowo i wesoło. Obok będzie bardziej stonowana rabata RH-azaliowa... różowo-fioletowa, jak fioletowe z Biedronki nie wypadną.
A co sądzicie o pomyśle dosadzenia wśród azalii, lilii azjatyckich?