
Lato czyli liliowce, róże i reszta
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko zabiłaś mnie ta Orchideą, piękna.
Gdzie się kupuje takie cuda?

- gosiaczek12a11
- 500p
- Posty: 771
- Od: 1 kwie 2012, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolskie
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Kolekcja róż imponująca
ale tak jak pisałaś nie samymi różami ogród stoi więc
ukłony w kierunku całej kolorowej reszty 



- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17400
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko przyłączę sie do pochwał,,ale Twoje zdjątka sa po prostu piękne ,profesjonalne




- mar33
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6371
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko cała oprawa do róż imponująca i ta ostróżka ma piękny kolor 

Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
U mnie niestety też tak z ogórkami .Pierwszy rok ,że ich nie mam a te 2 marne krzaczki ,które się ostały dopiero kwitną .Cebula i czosnek zaśmietkowane, sałata ,koper pożarte, lilie też poniszczone przez ślimory .Muszę coś zrobić, bo to niemożliwe .Chyba zainwestuje w te larwy ,bo już ręce opadają, a namnożyło się tego tałatajstwa multum .To chyba trzeba już jesienią zaaplikować ,albo wiosną .Zobaczyłam tylko 1 larwę biedronki i to teraz niedawno .Różyczka potworek
,ale śliczna .Na takie wielkoludy miejsca u mnie brak

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Bernadko - żebyś wiedziała.
Bajecznie i kolorowo jest teraz na ogrodzie.
I gdyby nie te wstrętne krwiopijce komarze, byłoby cudownie.
Aguś - dwa dni słonka i róże powracają do siebie.
Znowu sporo kwitnących kwiatów i nowe pędy na floribundach.
Na dodatek już chyba od jutra zaczną się liliowce w moim wątku, bo dzisiaj już kilka w rozkwicie.
Beatko - Ciebie też...?????....
Cieszę się z niej bardzo a jeszcze bardziej z tego, że już nowy grubaśny pęd wybija.
W przyszłym roku powinna już całkiem ładnie zakwitnąć - wtedy dopiero zobaczę jej piękno.
Gosiu - róże są piękne, ale musza mieć jakąś oprawę.
Więc kroi mi się w głowie znowu
nowy pomysł na rabatę ze specjalnym podłożem i okryciem z niziutkich roślin skalnych.
Aniu - dziękuję.
Staram się robić dobre zdjęcia, choć nie zawsze mi to wychodzi a i aparat coś zaczyna szwankować.
Chyba go wykańczam.
Marysiu - nie do końca jest tak, jakbym chciała......
Znowu mi po głowie różne wizje chodzą
......co by zrobić by było jeszcze ładniej.
Jadziu - chyba w nicienie......bo larw masz chyba dosyć.
Podejrzewam, że to w związku z tą rewolucją za płotem wszystko przeprowadza się do Ciebie, gdzie nie ma skażeń.
Ale w przyszłym roku na pewno będziesz miała lepiej.
No to powróćmy do róż.
W tym roku Jasmina pokazuje się z tej lepszej strony.
Zakwitła póżno i teraz ma "fazę", co uratowało jej pąki przed deszczami.
Pięknie się prezentuje , chociaż lubi zginać główki.

W ładne odcienie wszedł też Hercules.

Natomiast zawodzi mnie trochę Nina Reneissance, ma zbyt mało jak na nią płatków.
Ale to jej drugi sezon, więc może ona z tych co potrzebują czasu.

Za to Bonica i Sweet Haze są nie do pobicia.


Rozkwitają też lilie.

Bajecznie i kolorowo jest teraz na ogrodzie.
I gdyby nie te wstrętne krwiopijce komarze, byłoby cudownie.
Aguś - dwa dni słonka i róże powracają do siebie.
Znowu sporo kwitnących kwiatów i nowe pędy na floribundach.
Na dodatek już chyba od jutra zaczną się liliowce w moim wątku, bo dzisiaj już kilka w rozkwicie.

Beatko - Ciebie też...?????....

Cieszę się z niej bardzo a jeszcze bardziej z tego, że już nowy grubaśny pęd wybija.

W przyszłym roku powinna już całkiem ładnie zakwitnąć - wtedy dopiero zobaczę jej piękno.
Gosiu - róże są piękne, ale musza mieć jakąś oprawę.
Więc kroi mi się w głowie znowu

Aniu - dziękuję.
Staram się robić dobre zdjęcia, choć nie zawsze mi to wychodzi a i aparat coś zaczyna szwankować.
Chyba go wykańczam.

Marysiu - nie do końca jest tak, jakbym chciała......
Znowu mi po głowie różne wizje chodzą

Jadziu - chyba w nicienie......bo larw masz chyba dosyć.
Podejrzewam, że to w związku z tą rewolucją za płotem wszystko przeprowadza się do Ciebie, gdzie nie ma skażeń.
Ale w przyszłym roku na pewno będziesz miała lepiej.

No to powróćmy do róż.

W tym roku Jasmina pokazuje się z tej lepszej strony.
Zakwitła póżno i teraz ma "fazę", co uratowało jej pąki przed deszczami.
Pięknie się prezentuje , chociaż lubi zginać główki.





W ładne odcienie wszedł też Hercules.


Natomiast zawodzi mnie trochę Nina Reneissance, ma zbyt mało jak na nią płatków.
Ale to jej drugi sezon, więc może ona z tych co potrzebują czasu.




Za to Bonica i Sweet Haze są nie do pobicia.






Rozkwitają też lilie.






Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko skoro ta ostróżka odmianowa to rzeczywiście może nie mieć wcale nasionek.
Jak tu się zachwycać ogrodem jak strach przysiąść na chwilkę żeby nie zjedli żywce.
Czas lilii nastał i pokazują się już te proste azjatyckie które nigdy nie zawodzą i te cudnie pachnące

Jak tu się zachwycać ogrodem jak strach przysiąść na chwilkę żeby nie zjedli żywce.

Czas lilii nastał i pokazują się już te proste azjatyckie które nigdy nie zawodzą i te cudnie pachnące

Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Przybieglam podziwiać lilie i liliowce a tu jak zwykle wszystkiego w bród.
http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l= ... 56-dlatego ja jej nie mam,przecież to kolos.Gratuluję zakupu i uciechy z krzaczora.
http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l= ... 56-dlatego ja jej nie mam,przecież to kolos.Gratuluję zakupu i uciechy z krzaczora.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Sweet Haze także mam. Na razie nie kwitnie. Za to dziś rozwinęła pierwszy Statin Haze
Obie są prześliczne 


- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Nie mam Sweet Haze i żałość mnie ogarnia
Śliczna róża.
Idzie kolejna burza i jeszcze mnie to nie martwi, ale okropnie spać mi się chce. A ogród zarasta

Idzie kolejna burza i jeszcze mnie to nie martwi, ale okropnie spać mi się chce. A ogród zarasta

- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13135
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko liliowce i lilie u Ciebie w pełni kwitnienia, moje jakoś czają się
liliami w tym roku jestem rozczarowana.
An-ka oczywiście podpuszcza przepiękny krzaczor a ja uwielbiam takie "potwory"

An-ka oczywiście podpuszcza przepiękny krzaczor a ja uwielbiam takie "potwory"
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko witaj. Śliczne koleuski. No a o ostróżce w tak pięknym kolorze i clematisie, który jej towarzyszy nawet nie muszę mówić:). Cudne.
- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6147
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Ech - te róże - coraz mi bliżej do nich ....
A to wszystko za sprawą forum i takich zdjęć jak Twoje


A to wszystko za sprawą forum i takich zdjęć jak Twoje

- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Róże tradycyjnie pochwale jak wszyscy ale one same z siebie sa cudne a Ty potrafiszw kadrze uchwycić to coś i uczta dla duszy gotowa.
Coś mnie kręcą koleusy - liście tak kolorowe aż dech zapiera - ja nawet kwitnąc im nie pozwalam tylko na bieżąco uszczykuję..
Ufff te ślimory ... mnie też dały w kość i koniecznie muszę zglebić temat nicieni aby się zorientować w terminach.
Coś mnie kręcą koleusy - liście tak kolorowe aż dech zapiera - ja nawet kwitnąc im nie pozwalam tylko na bieżąco uszczykuję..
Ufff te ślimory ... mnie też dały w kość i koniecznie muszę zglebić temat nicieni aby się zorientować w terminach.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Majeczko - tak właśnie podejrzewam.
Z komarami to w tym roku jakaś masakra.
Nie pamiętam kiedy było ich aż tyle i tak zajadle gryzły.
Aneczko - szkoda, że nie masz.
Ale te rozmiary to tylko są teoretyczne, bo w realu bywa różnie.
Aniu - Statin Haze....????....muszę wpaść obejrzeć.
Ewka - trudno wysiedzieć na ogrodzie jak takie mnóstwo komarów.
Burzy u mnie nie ma, i całkiem przyjemna pogoda się zrobiła po tym tygodniu deszczy.
Taruś - moje lilie tez nie wszystkie są urodziwe.
Chyba zbyt wcześnie je wyniosłam na dwór
i przymrozki troche zwarzyły świeże pędy.
Ale kilka odmian rośnie na potęgę, o dziwo tych, które zimowały w gruncie.
Karolinko - koleuski mam w misie, bo inaczej ślimaki dawno by już je pożarły.
Muszę sobie zrobić z nich rozsady, bo te kolorki są faktycznie piękne.
Bernadko - nie Ty jedna padłaś ofiarą forum
, ja też do nich należę.
Ale nie żałuję, bo tak kolorowo w tym ogrodzie nigdy nie było.
Krysiu - to prawda, chociaż nie wszystkie odmiany są urodziwe.
Też nie pozwalam koleusom zakwitnąć, bo wtedy tracą na urodzie i szybko marnieją.
Nicienie polecam, bo sama wypróbowałam z dobrym skutkiem.
No to zaczynamy sezon liliowcowy.

Mnie tam komary nie gryzą to trochę popilnuję.......

Róża, która najlepiej z wszystkich - jakie u mnie rosną - zniosła deszcze to niezastąpiona Warwick Castle.
Niewiele jej szkodzi zarówno deszcz jak i obklejająca mżawka i do dzisiaj nawet w upale wygląda świetnie.
Jedyny jej mankament to brak zapachu, bo zdrowotność ma super.

I te, które spisują się na medal.

Z komarami to w tym roku jakaś masakra.
Nie pamiętam kiedy było ich aż tyle i tak zajadle gryzły.
Aneczko - szkoda, że nie masz.
Ale te rozmiary to tylko są teoretyczne, bo w realu bywa różnie.
Aniu - Statin Haze....????....muszę wpaść obejrzeć.

Ewka - trudno wysiedzieć na ogrodzie jak takie mnóstwo komarów.
Burzy u mnie nie ma, i całkiem przyjemna pogoda się zrobiła po tym tygodniu deszczy.
Taruś - moje lilie tez nie wszystkie są urodziwe.
Chyba zbyt wcześnie je wyniosłam na dwór

Ale kilka odmian rośnie na potęgę, o dziwo tych, które zimowały w gruncie.
Karolinko - koleuski mam w misie, bo inaczej ślimaki dawno by już je pożarły.
Muszę sobie zrobić z nich rozsady, bo te kolorki są faktycznie piękne.
Bernadko - nie Ty jedna padłaś ofiarą forum


Ale nie żałuję, bo tak kolorowo w tym ogrodzie nigdy nie było.
Krysiu - to prawda, chociaż nie wszystkie odmiany są urodziwe.
Też nie pozwalam koleusom zakwitnąć, bo wtedy tracą na urodzie i szybko marnieją.
Nicienie polecam, bo sama wypróbowałam z dobrym skutkiem.

No to zaczynamy sezon liliowcowy.





Mnie tam komary nie gryzą to trochę popilnuję.......

Róża, która najlepiej z wszystkich - jakie u mnie rosną - zniosła deszcze to niezastąpiona Warwick Castle.
Niewiele jej szkodzi zarówno deszcz jak i obklejająca mżawka i do dzisiaj nawet w upale wygląda świetnie.
Jedyny jej mankament to brak zapachu, bo zdrowotność ma super.



I te, które spisują się na medal.








Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki