Ogród moja obsesja 2

[delosperma]

No to mnie zmartwiłaś tą dabecją. A chciałam sobie zrobić taki mały łan.

[delosperma]

Wczorajsza sesja zdjęciowa. Zapraszam do oglądania.

[dorcia7]

Może u Ciebie będzie rosła ,ja już nie wiem tyle roślin pięknie mi rośnie a z dabecją są problemy

[magry]

U mnie dabecja przetrwała dwie ostatnie zimy.Rośnie w słońcu na bardzo kwaśnym skalniaku /pojawia się tam nieustannie szczaw/.Ziemia jest przepuszczalna ale
latem dbam aby była wilgotna.Wokół rośliny rozsypane są czarne kamyki / nie znam rodzaju kamienia/.Na zimę roślinę związuję i nakrywam włókniną a na to nakładam
przezroczyste wiaderko / po nawozach/ w którym wycięte jest małe okienko.Wiadro chroni przed mrozem ale też przed wiatrem.W przypadku zapowiedzi silniejszych
mrozów / -15 / daję jeszcze jedną warstwę włókniny i większe wiadro.W tych warunkach przetrwała.

[dorcia7]

A ja moją na cienistym skalniaku posadziłam

[delosperma]

Dorcia Mam nadzieję, że się uchowa.

Janku , dziękuję za wyczerpującą informację. Moim dabecjom towarzyszy rododendron i magnolia grandiflora, która też jest na zimę szczelnie opatulana. Skoro magnolia daje radę , to i może dabecje się uchowają. Ziemię mają kwaśną, są osłonięte od zimnych wiatrów, będę podlewać i zabezpieczać i nie mają wyjścia muszą rosnąć.

[karolacha]

Witam Ależ Ty masz jeszcze dużo kwitnących kwiatów, jakieś wymyślne nazwy nie znam ich nawet , ale piękne Miałam takiego kwiatka , Debecja, nie wiedziałam ,że tak się nazywał ale mi się absolutnie nie uchowały, były tylko trochę po posadzeniu, potem zniknęły na stałe, następnego roku wiosną została kępka sucha . To chyba delikatna roślina. Podobnie jak z wrzosami i wrzoścami, te drugie też są delikatne, też mi poginęły. Wychodzę z założenia ,że nic na siłę, jak ginie to daję sobie spokój i koncentruje się na tym co rośnie będę zaglądać, masz ładne kwiaty, zwłaszcza, że ja takich nie mam ja koncentruje się na krzewach i drzewach kwitnących, byliny stopniowo sobie odpuszczam , ale oczywiście nie całkowicie , bo bez tego żaden ogród się nie obejdzie . Pozdrawiam Karola

[mar33]

Marysiu sesja zdjęciowa piękna ale co to znów gdzieś przepadłaś

[delosperma]

Karola Dzięki za odwiedziny, a kwiatki za pochwały.
Wrzosów i wrzośców nie mam, z dabecją, jeśli nie przeżyje też dam sobie spokój.
Ja odwrotnie niż Ty pozbywam się stopniowo krzewów, bo za bardzo się rozrastają na małej działce. Ograniczam też wielkie byliny i przerzucam się na maluchy.

Marysiu, jestem ,jestem. Ale nie ma za bardzo co fotografować, nie chcę być monotematyczna. Zresztą ciągle leje , trzeba zdążyć coś dziabnąć na grządkach między deszczami.

[Maska]

Marysiu nie wierzę, że rośliny przez dwa tygodnie wyglądają identycznie, dziabnij jakieś zdjęcia koniecznie, bo wątek i ogród roślinami stoi!

[semper]

Popieram Marysię. Odłóż motyczkę i dziabnij coś aparatem.

[delosperma]

Na życzenie gości wrzucę parę fotek umęczonych deszczem kwiatków.

Zimowit nadgryziony zębem ślimaka

Zmęczony życiem mieczyk

Ślimak wlazł na 2-metrową malwę.


I mój ostatni nabytek. W znanym hipermarkecie były ostatnio spore obniżki cen roślin.
Akcje poniższego jegomościa ze względu na przekwitły i zwiotczały kwiatostan poszły ostro w dół. Miałam być twarda, ale jak tu się oprzeć?
Eukomis Pole-Evansii, bo tak się nazywa, ma z kwiatem, a właściwie z tym, co po kwiecie pozostało ok. 80 cm wzrostu.
Mam nadzieję, może trochę na wyrost, że pod moją troskliwą opieką w przyszłym roku będzie pięknie kwitł.


Żurawina lubi deszczową pogodę.

[karolacha]

jaka piękna żurawina, super! to duży krzaczek jeden czy kilka ? mnie się żurawina nie udała. jak ją pielęgnujesz i w jakim miejscu Ci rośnie ? Ja też lubię kupować na przecenach, kupiłam jeszcze młode, kwitnące hortensje ten wysoki kwiatek na pewno Ci wynagrodzi adopcję też zrobiłam sesję zdjęciową ostatków i będę umieszczać pozdrawiam karola

[delosperma]

Żurawina jest z jednej sadzonki. Ma 5 lat. Zajmuje w tej chwili grządkę około 2,5 m x 80 cm.
Lubi glebę bardzo kwaśną i wilgoć, bo to roślina bagienna. W Polsce rośnie na torfowiskach na północy kraju.
Przed posadzeniem wykopałam dołek, spód wyłożyłam czarną folią , żeby woda dłużej zatrzymywała się w podłożu. Na to worek 80l kwaśnego torfu i warstwa ok. 10cm ziemi.Stanowisko lekko ocienione.
Zasadziłam w to krzaczek, a pędy rozłożyłam wokół i lekko przysypałam co kawałek ziemią, żeby się ukorzeniały.
W miarę jak się rozrastały dokopywałam następne dołki i dosypywałam torfu.
Musi być koniecznie podlewana w czasie suszy.
W 2 roku od posadzenia miała kilka owoców, w 3 ok.40 dkg i tak co roku trochę jest więcej.

[Maska]

Marysiu dziękuję za spełnienie życzeń zawsze lubię u Ciebie oglądać zdjęcia mogłoby być więcej albo częściej
Moja żurawina w tym roku kiepsko zaowocowała ale i nie zajmowałam się nią, bo co roku dostaje worek torfu i piach a w tym musiała sobie radzić sama i taki tego efekt Na wiosnę było sucho i podeschła co też jej nie pomogło. Ja też dzisiaj wzbogaciłam się o dwa przecenione pnącza