
W zeszłym roku, to nawet 5 minut nie poleżałam na leżaczku ale jestem przeszczęśliwa. A jak już zrobię co zaplanowałam na dany dzień, to nie usiądę tylko chodzę i jak ta głupia przyglądam się swoim roślinkom. Staję i wpatruję się w nie

Skąd ja to znam ! Patrzę, patrzę i nie wiem dokładnie czego ja w nich szukam. Znaczy wiem,jode22 pisze: .... to nie usiądę tylko chodzę i jak ta głupia przyglądam się swoim roślinkom. Staję i wpatruję się w nie
Misiu, z Ciebie baaardzo praktyczna kobieta !misia53 pisze:Asiu ,ja mieszkam już osiem lat i też bardzo czasu nie mam na leżakowanie ,zawsze dłubie przesadzam, dosadzam i myślę na drugi rok już sobie odpocznę, już tak zostanie![]()
ale gdzie tam? chciejstwa kuszą kupujemy i tak w koło macieju . Tak,tak nam już to zostanie
tego niestety nałogu nie można wyleczyć
.Moj M pracuje w delegacji , ja obiad sobie gotuje latem jak ochota najdzie ,bo myślę szkoda czasu w zimę przy garach postoję ,a jak mam M to nim się wyręczm i on obiadek gotuje
Bo brzuszek pełnyjulianna pisze:To tak jak ja. Mój eM gotuje obiad , a ja pracuję sobie na działeczce.Pan poda,Pani zje , Pan pozmywa.
-- 25 mar 2013, o 20:58 --
Tak , jak Jola napisała, jak zrobię już wszystko co mam zaplanowane na dany dzień , to chodzę po działce i przyglądam się.Jestem wtedy taka zadowolona i szczęśliwa,że nie odczuwam nawet zmęczenia.
Tak Madziu.... pracowity tydzień. I wcale nie jestem obrobionaMID2006 pisze:Asiu zdrowych wesołych świąt Wielkiejnocy. Znów nam gdzieś zniknęłaśPewnie gotujesz i sprzątasz..lub już świętujesz