Marysiu
Ja właśnie w takiej piwnicy blokowej przechowuję niestety, jest sucho i dość ciepło, dwa dni temu uchyliłam tam okienko, zastanawiam się, czy z kolei ich nie przechłodziłam...
Begonie i cantadescie przechowują się bardzo dobrze. Mieczyki gorzej, część ruszyła, w zeszłym r. sąsiadka miała uchylone swoje okienko i było dużo zimniej.
Szkoda tego Waszego kredensu, moi Rodzice mają na strychu przepiękny 100 letni pewnie, bywał zalewany niestety z dachu...
Marysiu krakowska
Zdjęcia nie oddają koloru, wrażenie jest początkowo takie, że są ciemnozielone, zwłaszcza jeśli jest ciemnawo, na świetle mienią się różnymi odcieniami, fajnie korespondują z spatynowanymi blaszanymi przedmiotami
Tanie nie były mimo 30 procentowego upustu
A taki sklep, jak piszesz był w miasteczku koło wsi moich Rodziców, zresztą z tego miasteczka jest bardzo fajna forumowiczka
roslyn, Właśnie tam były donice i mnóstwo gadżetów używanych z Niemiec.Nie wiem , czy jeszcze istnieje. Rodzice mi kiedyś kupili dwa stare kamionkowe naczynia - w jednym pokazywałam smalec. Jasnoszare z kobaltowymi zdobieniami.
Mam jeszcze u Córki taki większy.