Gosiu, zostawiliśmy tą rabatę tej babie. Wszystko jej poschło i pieski maja tam wychodek. Wredna baba. Jeszcze nikt z policji u nas nie był. Sąsiad nie chciał tam robić, bo ma jej dość. Robimy naszą. Dziś posadziłam dąbrówkę wzdłuż siateczki. Posadziliśmy iglaczki i teraz czekamy na porządny deszcz, żeby poprzenosić z mojego ogródka resztę roślin i 2 trawy. Jednoroczne przekwitają i zaczniemy nasze przesadzać i ładnie je układać. Te moje róże już nie są nn, ale nie chce mi się robić na każdej fotce napisów. Jak je zwał, tak je zwał - są piękne i już!!!

Jeszcze mają dużo pąków i mam nadzieję, że wszystkie rozwiną
Gosia, już nie narzekaj, bo u Ciebie to się dzieje!!!! My spotykamy się rzadziej i skromiutko. Wyjątkiem jest Pszczyna, bo tam jest super wyżerka

i szkółking. Zawsze się coś dostanie i kupi. Koleżanki lubią zmieniać róże i inne nasadzenia, więc wędrują przeważnie do mnie, bo jak mówią - mam dobre warunki. Teraz od Basi na rekonwalescencję przybyły 4 azalie. Dajemy sobie roślinki i jest fajnie.
