U Oli sezon 2012 roku cz.2

[tara]

przepiękne oszronione portrety, choć piękne jednak niech trwa ciepło, a chryzantemka naprawdę super!

[Dorota71]

Piękne zdjęcia w oszronionej szacie.
I jeszcze pytanko, czy ja wiosna mogę uśmiechnąć się o ten słonecznik z kolorowymi liśćmi?

[Alina-277]

Olusia pięknie wyglądają oszronione żurawki....chryzantemę tą różową jak długo masz ?? Pytam bo takie miałam kilka w Sulejowie rozebrane wszystkie ....... nikt się nie odzywa czy się przyjęły więc widzę że takie same i pytam....z przezimowaniem ich nie ma problemu ....nie trzeba niczym okrywać ....nie wolno obcinać badylków kwiatowych ....to dopiero obciąć na wiosnę...jak obetniesz to przemarznie....

[Olusia]

Alinko to właśnie chryzantema przywieziona z Sulejowa.
Już poszukiwałam darczyńcy bo chciałam podziękować.
Przyjęła się super !!!! Czy taka wcześniejsza , różowa o wąskich płatkach
to też od Ciebie ? Też się przyjęła i ładnie kwitła.
Dzięki o uwadze o badylkach - nie przytnę !!!!
Musi przezimować bo już po jej sadzonki ustawia się kolejka.

Dorotko , nie ma sprawy ten pstry słoneczniczek bardzo intensywnie się rozsiewa.
Przypomnij się !!!

Ewuniu , pamiętaj !!! i wiosną się przypomnij. Widziałam u podstawy badylków mnóstwo młodych
pędów. Będzie można porobić sadzonki.

[Alina-277]

Olusiu też moja .i też nie obcinaj na zimę ....i jeszcze pomidorki ..miałaś ? kolejkę możesz robić jak Ci braknie to na zjazd dowiozę bo są śliczne...

[Arkadius121]

Piękne roślinki ładne zdjęcia.Pozdrawiam

[Dorota71]

Oki, na pewno się przypomnę, jak .... sama nie zapomnę.
Muszę sobie gdzieś zapisać.

[Olusia]

Sklerotyczny kajecik jest niezbędny.

[drozd]

Witaj Olu.
Pozwoliłem sobie pospacerować po Twoim ogrodzie od początku wątku. Mile spędziłem czas wśród zadbanych i ciekawych roślin. Bardzo podobały mi się zdjęcia roślin skalnych. Pięknie kwitnącą goryczkę można zaliczyć do rarytasów o tej porze.
-5*C to racze bardziej pasuje do moich terenów ale jak do tej pory poza drobnym śniegiem nie widać u nas wyraźnych symptomów zimy.
Życzę jeszcze dużo pięknych słonecznych dni

[takasobie]

Ola! Ja mam już cztery kajeciki, bo wiecznie je gubię, a potem nie wiem gdzie co zapisałam

[bwoj54]

Oleńko! ....często do Ciebie zaglądam choć nie zawsze pozostawiam ślad....dzisiaj to czynię. Roślinki oszronione wygladają super!...jednak zdecydowanie lepiej byłoby, gdyby jeszcze cieszyły nasze oko swoim pięknym kwieciem. Twój miłorząb ...uroczy...czy sama tak"prowadzisz "go na tej nóżce czy jest to forma szczepiona Chętnie wraca sie do Twojego ogrodu.

[pelagia72]

Olusiu
Nie zazdroszczę chorób przyniesionych z przedszkola.
Pamiętam, jak moje dzieci przynosiły, bez antybiotyku nie dało się
Życzę dużo zdrówka dla Was i wnusia.
Mój wnusio raz się ode mnie pośrednio zaraził katarem - przez dziadka Z. ale szybko wyzdrowiał, bo je mleko mamy.
Olu podoba mi się widoczek z tarasu

[Margo2]

Ja też zapisuję wszystko w kajecie. Inaczej wiosną nikt by nic nie dostał.
A doniczki nie musisz ruszać, tylko postaw na styropianie tam gdzie stoi.Możesz też owinąc agro.

[Olusia]

Gosia , tak jak powiedziałaś doniczek nie będę ruszała .
Włóknina zakupiona i niech no tylko przyjdą mrozy to całość
zawinę.



Agnieszko , wszystko wskazuje na to , że jak masz katar to nie możesz przytulać się do
dziadka Z. Widoki z tarasu już jesienne .......
Babcia jeszcze chrząka a wnusio już poszedł do przedszkola.

bwoj . mój miłorząb jest zaszczepiony na pieńku i to taka kulista odmiana.
On w górę nie pójdzie. Ogród już w jesiennej szacie ale stale mam jeszcze coś do zrobienia.
Najważniejsze by zdążyć przed zimą przesiać stary kompost a tegoroczny przerzucić .
Zastanawiam się czy wygarniać spod krzewów liście .....
Zapraszam , wpadaj kiedy masz ochotę.

Miłko , to ja mam jeden kajecik ale za to mnóstwo karteczek.
Co jakiś czas przepisuję z kartek do zeszytu i kartki likwiduję.
Pisane 2x lepiej się zapamiętuje

drozd , Twoje życzenia się spełniły , było sporo słonecznych dni ale mnie choróbsko rozłożyła
i musiałam w domu siedzieć.
Ogród , oprócz kompostów , już do zimy przygotowany.
Jeszcze muszę wygarnąć opadłe liście by nie gniły na rabatkach.

[Dorota71]

Ja liście na rabatach zostawiam, żeby przegnily i tak mam sporo grabienia. Muszę po galązki do lasu jechać i mogę na zimę czekać.